pryszcze na buźce też mamy, ale jakoś specjalnie się nimi nie przejmuję. Ale teraz pojawiło nam się jakieś paskudztwo za uszami. Właśnie tak jak piszesz - łuski :-..a za uszami robia jej sie zolte luski (lojotokowe zapalenie skory) smaruje alantanem ....
Kurczę, ja jutro pół dnia spędzę z niunią u pediatry, żeby pokazać jej wszystkie paskudztwa i wypytać o wszystko. Chyba wezmę notes, żeby później nie zapomnieć niczego
