reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

kurde sorrki, że tak teraz mało sie udzielam, ale non stop czytam, teraz w 3 dni przeczytałam "zmierzch" i odrazu zabrałam się do "księżyć w nowiu". Taki mistrz!
widzę, że oprócz tańca, mamy jeszcze jedną wspólną cechę - Meyerkę ;)
Ja jakiś czas temu kupiłam sobie angielską wersję "breaking dawn", doczytałam do 500 strony i urodziłam :-) Teraz kupiłam polską wersję i codziennie na spacerku zatrzymuję się w parku żeby poczytać sobie kilkadziesiąt stron. W domu nie ma mowy o czytaniu :-(
Lajfik - ja prasuję :tak:
 
reklama
ja nie nawidzę prasowania i nie prasowałam starszym dzieciom i temu też nie prasuję a co do książek to też łykam a nie czytam zwłaszcza przy karmieniu czasami to jestem zła nz siebie bo mówię że zamiast się przespać to czytam bo chcę skończyc teraz czytam Grand Avenue Joy Fielding właśnie zostały mi 4 kartki ale musiałam zajrzeć tu bo się stęskniłam za wami:-p:-p
 
Lajfik, ja nie prasuję. Strata czasu.

Dziewczyny, nie denerwujcie mnie. Ja marzę o tym, żeby sobie poczytać, a cholera zapieprzam cały dzień i na nic czasu nie mam. Teraz położyliśmy dzieciaki i idziemy robić na ogródku, pewnie do 23 się zejdzie a wtedy to już padnę ;/
 
Jezyku przyjmij i ode mnie zyczenia:-) (spoznione ale szczere )

ja prasuje przewaznie wszystko-no moze body sobie odpuszczam bo ich pod bluzka i tak nie widac. a tak to obowiazkowo :-p ale ja uwielbiam prasowac a szczegolnie ubranka moich coreczek :rofl2::rofl2::rofl2:
Golimku a co Ty robisz tak w tym ogrodzie??? no chyba ze masz bardzo duzo ogrodka
 
ostatnio jak chcę poczytać to się Gabinka budzi:baffled:, biorę książkę na plac zabaw, ale muszę lookać na syna, żeby nie wydzierał dzieciom zabawek :rofl2::rofl2::rofl2: żartuję oczywiście, choć jest takie niepisane prawo, że cudze zabawki ZAWSZE są fajniejsze!!!

Habcia, jak było u rodzinki? pisałaś? przeoczyłam?

prasowanie... prasuję, bo i tak muszę prasować bluzki dla syna, żeby nikt w przedszkou nie powiedział, że matka nie ma czasu 5 koszulek i 5 bluzek raz na tydzień dziecku wyprasować :eek::eek::eek:. ale ciuchy Gabi to tylko przelatuję, niezbyt dokładnie i od linijki i nie wszystkie prasuję.
 
Jeżyki od nas przyjmij najlepsze życzenia :tak:
Lajfik ja jeszcze prasuję wszystkie ciuszki, ale ja uwielbiam prasować, bardzo się przy tym relaksuję :-)
A na przekór wszystkim wysparskim koleżankom powiem, że u nas ciepło jakby to już lato nastało :tak:

tez relaksyje sie prz prasowaniu ;-) zawsze wtedy ogladam TV... moze zrezygnuje z prasowania jak nie bede miec czasu, ale jak dla mnie to ubranka prosto ze sznurka sa strasznie sztywne a po prasowaniu sie robia przyjemniejsze w dotyku :rofl2:

mam kilka ksiazek do przeczytania, ale na razie stoja na polce... na spacery biore sobie rozne poradniki - odnosnie zajmowania sie dziecmi - wiec czytam je siedzac na laweczce
 
reklama
dziewczyny bardzo Wam dziękuję za życzenia:-):-)
:-(U nas nieciekawie dlatego nie mam czasu nawet zajrzeć. Kacperek chory a ja chora podwójnie ma gorączkę nawet do 39,5 zatkane zatoki, straszny kaszel w nocy nawet nim wymiotuje, nic nie chce jeść i płacze że boli go brzuszek. a ja cały czas chodzę jak na szpilkach i patrzę żeby Cyprianek się nie zaraził. często wietrzymy i zabieramy Cypka na zmianę z domu na dwór. ale jak patrze jak kacperek się męczy to płakać mi się chce.:-(
 
Do góry