reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

Co do obcych zagladajacych do wozka...Mlody jak nagle robi sie ciemno (np. wjezdzamy z dworu do klatki schodowej) albo ujrzy cos nowego to robi olbrzymie oczy, taki maly wytrzeszcz..no i raz sobie spacerujemy i obce babsko mu zajrzalo do karety wiec galy na wierzch, a ta ze powinnam mu zrobic hormony tarczycy, bo ma takie wielkie oczy:angry::angry::angry:
 
reklama
co do obcych zagladajacych do wozka...mlody jak nagle robi sie ciemno (np. Wjezdzamy z dworu do klatki schodowej) albo ujrzy cos nowego to robi olbrzymie oczy, taki maly wytrzeszcz..no i raz sobie spacerujemy i obce babsko mu zajrzalo do karety wiec galy na wierzch, a ta ze powinnam mu zrobic hormony tarczycy, bo ma takie wielkie oczy:angry::angry::angry:

:-d:-d:-d
 
larkaa ja się za to boję żeby mój mężuś nie poczytał o swojej mamusi tutaj, ale bym miała. To masz troszkę gorzej, ale to dlatego że mieszka z Wami, dla mnie odległość od teściów to w zasadzie jedyny argument za mieszkaniem 300km od rodziny :-)
Mnie też właśnie już wszystko boli i oczy się zamykają i niekumata jestem non stop i marzę o spaniu. Wczoraj jak usiłowałam powiedzieć mojemu mężowi że potrzebuję trochę pomocy to się mnie zapytał czy mnie nie nauczyli, nie przyzwyczaili że tak będzie (jak będę miała dziecko) w szkole (studia pedagogiczne). Normalnie w szoku byłam jak on coś takiego wymyślił, ale wstał w nocy dwa razy do małej i okazało się że jednak ją słyszy w nocy hmm

Mi nie mówią że coś źle robię, ale na każdym kroku widzę swoją teściową za moim ramieniem i jak zerka co i jak robię to chyba bardziej wkurzające bo już bym wolała żeby powiedziała a nie mnie pokątnie obserwuje a potem sobie po swojemu myśli. Ostatnio nawet mój mąż powiedział żeby z nią nie gadać na jakieś tematy nie opowiadać nic bo ona wszystko po swojemu rozumuje i oczywiście zawsze negatywnie, dlatego też nic jej nie mówię.
 
cath25 witaj z powrotem i dziel sie ząbkowaniem, karmieniem, pieluszkowaniem i innymi tego typu :-) strasznie długi ten twoj synek juz ;-)

ardzesh ja unikam zbiorowisk ludzi (takie zalecenie od lekarza) wiec jak na razie nie mialam takiej sytuacji :no: za to strasznie denerwuje mne jak rodzina tak robi z Mackiem :dry: mali kuzyni caluja go po buzi (pozniej sie okazuje ze sa przeziebieni :shocked2:), a ciocie Macka ciagle go nosza, caluja i nieraz dziwne rzeczy z nim wyprawiaja :sorry2: szwagierka mi kiedys zamoczyla smoczek w soku jablkowym Tymbarku zeby go przemyc - to myslalam ze zawalu dostane na miejscu:no: dziecko bylo wtedy tylko na mleczku jeszcze to nie wiadomo jakby zareagowalo na taka zmiane :dry:
Staram sie im grzecznie zwracac uwage, ale naprawde nie jest latwo, bo i tak na kazdym kroku s lysze ze przesadzam, ze dziecko za cieplo ubieram, ze za malo je, albo za duzo je... jednym slowem caly czas cos zle robie wg nich :nerd:

nimfi jak mieszkałam z rodzicami też tak było taraz jestem szczęśliwa nikt mi się nie wtrąca moja mama nie ma jak do mnie przyjechać i nie marudzi mi a na zakupy czy do miasta to małego pakuję w nosidełko i nikt mi paluchami nie grzebie przy dziecku

ardzesh wziełabym noża i łapy poucinała:angry::angry:
 
a tak z innej beczki, macie sposób na zmęczenie?? Normalnie oczy mi się zamykają, a płacz małej wywołuje u mnie łzy bezsilności. Od paru dni dają mi popalić ząbki wychodzące i po nocach nie śpie a w dzień mam dość a potem mam wyrzuty sumienia że nie bawie się z dzieckiem. larkaa o ile dobrze pamiętam to Ty miałaś kiepsko niedawno masz jakąś radę?? Kawy nie chce pić bo cyc grany. Masakra a mąż niewiele pomaga niestety:-( niby się nią troche zajmuje, ale i tak musze cały czas przy niej siedzieć bo on np. idzie na papierosa albo ma telefon.

Postrzalka ja jak jestem zmęczona to jak karmię małego to kładę się z nim na łóżku i przysypiam razem . Też piję kawę nawet dwie ale ja z natury jestem śpioch to mogę nawet na stojąco przy garach spać ( tylko później się zastanawiam dlaczego nikt obiadu nie chce jeść)

larkaa teściowa przyłóż do rany...to wda się gangrena

yawla
:-D:-D:-D:-D
 
a ja mam kolkę...:-( znów chyba jakiś piasek się w nerach zebrał... napier..tego... mnie i niewiele mogę z tym zrobić, bo karmie. byłam na pogotowiu, dali ketonal, mogę apap i nospę.... ide se pobuczec na podły świat.:wściekła/y:
 
reklama
martussa oj bidulko :-( wspólczuję... miałam w ciąży kolkę nerkową i umierałam z bólu - bo oczywiście nie można nic było poradzić... 3maj się, przejdzie niedługo...

ardzesz no trochę przesadzasz ;-) Zuzia też często jest zjawiskiem na angielskich ulicach, bo jest grubiej ubrana niż inne dzieci - jakoś mi jeszcze nie pasuje ten ich styl ubierania - więc mi się tu ludzie nad wózkiem plują :-D Ale jestem zdania, że lepiej iż z miłością do innych dzieci podchodzą niż mieliby im krzywdę robić, choć całowanie to już przesada. Ale takie podanie rączki dziecku to jest odruch - spójrz na siebie czy jak widzisz takiego maluszka obok siebie w wózeczku to nie masz ochoty go złapać za tą małą łapkę i się pouśmiechać :sorry2:

A powiem wam niechlubnie, że Zuzia jest rasistką :rofl2: <żart oczywiście> Odwiedzałam w pracy koleżankę, wszyscy tak zaglądają i gugają do małej, głaszczą itd. no i Zuzka się śmieje. Wyciągnęłam ją i na rączkach u wielu osób się śmiała do rozpuku, aż szefowa kumpeli (murzynka) nie wzięła jej na ręce... No mała najpierw się strasznie zdziwiła, że twarz inna a potem się bardzo rozpłakała. Wystraszyła się - myślę że człowieka z dużą brodą też by się wystraszyła, ale tamta kobieta była bardzo zniesmaczona :confused:
 
Do góry