reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

reklama
z okazji WALENTYNEK kocham was wszystkie mamuśki:zawstydzona/y::tak:;-):-p

:-):-):-)jolek my też cię kochamy!!!:-):-)

witajcie mamuśki

jak tam walentynki minęły?

nas zasypało, na chodnikach śnieg prawie po kolana:-)
my wybraliśmy się w miasto na obiad dzisiaj, no i po drodze samochód zaczął nam odstawiać jakieś numery:crazy: niestety wróciliśmy do domu i na nic już nie mam ochoty. bosz... mam tylko nadzieję, że to nic poważnego i M sam się z tym szybko upora (czyt. do piatku) bo w niedzielę czeka nas jeszcze wyjazd do Warszawy
a niedawno był robiony:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Martussa82 super wyszły te serduszka:tak::tak::tak: Mi to orzechowe nadzienie nie podeszło:sorry:

Ja też Was kocham mamuśki :-):-)

U na już po imprezie Zosia cały dzień wesoła:-) bawiła się z kuzynami ,w kościele bardzo grzeczna była:-)
Ja mam już dość ,dopiero przed chwilą usiadłam ale wszystko posprzątane to jutro nic nie robię:tak::-)
o walentynkach mój małżonek zapomniał:wściekła/y:
 
Nas tez zasypalo na maxa :tak: na szczescie wczoraj rano udalo nam sie wyrwac samochodem z parkingu mimo zasniezenia niemal na metr. Bylismy na lodach w tym samym miejscu co rok temu ;-) taki mily powrot do wspomnien zwlaszcza ze wtedy jeszcze mialam Macka w brzuszku a dzien po walentynkach zaczol sie poród :-D

Tak czy inaczej popoludnie spedzilismy juz w domu przed TV i grajac w wyscigi samochodowe:-) Musze przyznac ze dawno sie tak fajnie nie bawilam z wlasnym mezem :sorry: Nie wiem czy to tylko magia Walentynek, ale przynajmniej obylo sie bez kłutni i złośliwości :tak:
 
Witamy się poniedziałkowo:-)
mężuś w końcu pojechał do pracy to przynajmniej jednym dzieckiem będę się zajmować:-p:-p:-D
a nam Matik zrobił prezent walentynkowy i spaliśmy wczoraj do 9:happy:
u nas też śniegu kupa;-) za domem mamy zaspę równo z ogrodzeniem, drzewka owocowe tylko końce gałęzi nad śniegiem mają. aż się boję co to będzie jak to wszystko zacznie topnieć:sorry:
 
a my byliśmy na spacerze bo u nas sniegu już dawno nie ma, w sumie to był może przez tydzień, a teraz to już tak bardziej wiosennie i trawa zielona i temperatura powyżej 10stopni wiec jest miło na zewnatrz :) no a po spcerku wróciliśmy do domu i wypiliśmy sobie wino musujące :) miło było, ale Alicja nie za bardzo iść spać chiała i tak z nami w łóżku do rana została :)
 
reklama
habcia i u nas impreza urodzinowa miala byc w Walentynki ale szwagierce nie pasowala ta data bo chciala z chlopakiem posiedziec sam na sam :sorry: to przelozylismy to na sobote....
Maciek dostal troche nowych ubranek i fajne buciki Reeboka świecące :-) No i jest zachwycony pieskiem interaktywnym ktory dostal od rodzicow :-D:-D:-D Zreszta my tez sie nim bawimy :tak:

wypiliśmy sobie wino musujące :) :)


No wlasnie my tez pilismy.... A raczej mąż pił a ja męczyłam się nad drinkiem :confused2::zawstydzona/y: Caly weekend byla okazja do napicia sie alkoholu ;-) ale ja malo z tego skorzystalam. Od momenty gdy zaszlam w ciaze nie pilam alkoholu i gdy w koncu znow nadarzyla sie okazja do wypicia to przezylam szok :nerd: Po wypiciu kilku łyków piwa juz szumialo mi w głowie, a pozniej.... okazalo sie ze nie jestem w stanie wypic lampki szampana ani wina. O drinkach tez moge zapomniec bo gdy czuje alkohol to mam odruch wymiotny :-( Nie wiem czemu tak jest bo przed ciaza pilam bez oporów :sorry:
Wczoraj wypilam kilka łyków drinka i znow czulam sie źle. Nagle mnie osłabiło i na dodatek żołądek zaczoł bolec. To juz nie pierwszy raz taka reakcja organizmu. W sylwestra wrocilam calkiem trzeźwa do domu, tak samo zreszta jak z wesel ktore byly w wakacje. Ech... tylko żałujemy że nie mam prawa jazdy bo to bym nam ulatwilo zycie teraz.... Zwlaszcza ze maz lubi sobie wypic to by mial okazje a jechac bysmy mogli wszedzie samochodem gdybym prowadzila :tak:
 
Do góry