reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

No wlasnie mnie tez sie strasznie nie podoba to jak Kościół ingeruje w niektore sprawy. I denerwuje mnie podejscie osob ktore sluchaj tylko tego co ksiadz w kosciele powie :sorry: To zupelnie tak jakby sie nie mialo swojego zdanie tylko pozwalalo narzucac pewien tok myslenia.
To jest temat rzeka i u nas w rodzinie dosc czesto omawiany ;-) Jestesmy katolikami, ale nie az tak gleboko praktykujacymi, zeby dac sie manipulowac ;-) Natomiast moi tesciowie i cala tamta rodzina sa gleboko wierzacy.... Dlatego min szwagierka (o ktorej pisalam na fotkach) do tej pory nie ma dzieci, bo nie moze ich miec naturalnie a wiedziala ze jej rodzice nie beda zachwyceni tematem in vitro. Mysle ze ona sama nie byla do konca pewna czy tego chce... ale jak sie stara o dziecko ponad 10 lat to juz chyba czlowiek wysnuwa inne wnioski... Lata płyna, a czemuby nie skorzystac z mozliwosci jaka daje nam medycyna?

to podobnie jak z antykoncepcja... Kosciol jest przeciwny, a mimo to korzysta z tego wiekszosc par. Przeciez tak lepiej, niz zeby mialo byc mnustwo nieplanowanych i niechcianych ciąż :sorry:

Wydaje mi sie ze Kosciół zatrzymał sie troszke w tyle jesli chodzi o poglady a powinni troszke ruszyc do przodu z duchem czasu;-)
 
reklama
Ale mam bardzo liczną rodzinę - wszyscy wierzący i praktykujący. Kiedyś próbowałam zrobić wywiad - co sądzą o in vitro. Jak zadałam cioci pytanie co o tym sądzi - to powiedziała, że nie ma zielonego pojęcia, że musi najpierw poczytać i dowiedzieć się, co na ten temat myśli Kościół :nerd:

No wlasnie mnie tez sie strasznie nie podoba to jak Kościół ingeruje w niektore sprawy. I denerwuje mnie podejscie osob ktore sluchaj tylko tego co ksiadz w kosciele powie :sorry: To zupelnie tak jakby sie nie mialo swojego zdanie tylko pozwalalo narzucac pewien tok myslenia.

jak ja dobrze to znam. moja teściowa i cała jej rodzina (wszystkie siostry) takie są, - nie chodzi o in vitro bo takiego tematu nie było, ale to co kościół powie to święte dla niej:sorry: jak jechaliśmy do nich w niedziele to pierwsze pytanie było "czy w kościele byliśmy"

a in-vitro jeszcze raz napiszę-POPIERAM
 
ja na temat in vitro nic nie powiem, jedynie powiem, że ze względów na poglądy kościoła na ten i inne tematy moje dziecko jeszcze nie ochrzczone a my kościół o mijamy szerokim łukiem.
 
ja na temat in vitro nic nie powiem, jedynie powiem, że ze względów na poglądy kościoła na ten i inne tematy moje dziecko jeszcze nie ochrzczone a my kościół o mijamy szerokim łukiem.

Podpisuje sie pod tym cala:-D a takie pytanie Aga bedziesz Juranda w ogole chrzcic? , bo Gabrys tez jeszcze nie byl chrzczony z tych samych powodow ktore wymienilas , ale czasem mysle ze chyba powinnam , chocby po to zeby nie czul sie wyobcowany wsrod innych dzieci np gdy beda sie przygotowywac do pierwszej komunii - wszyscy wiemy jakie jest wtedy na to cisnienie wszyscy o tym mowia , dzieci szykuja sie ( licza na prezenty) nie chcialabym go w tej kwesti skrzywdzic
 
ana chrzcić będziemy bo i chrzestni są jeszcze nie oficjalnie ale już się i tak nimi czują. W Boga ja wierzę, tzn wierzę, że coś istnieje, co czuwa nad światem. Ale kościół to dla mnie pomyłka, tzn wiara katolicka, żadna wiara nie nawracała krwią i mieczem, żadna wiara nie niszczyła wiedzy i wiele by tu wymieniać. I właśnie tą wyznanie bym zmieniła, ale jestem zbyt leniwa na to chyba.
A co do tego że później komunia itp, to myślę, że można to dziecku w inny sposób wynagrodzić.
 
Co do metody in vitro to jak najbardziej popieram:tak::tak:, a teraz to już w ogóle gdy jest wśród nas taki skarbek jak Weronisia.:tak::tak::-)
A co do kościoła to moja mama też moich młodszych braci nie chrzciła bardzo długo,ponieważ wierzy w Boga ale kościół to dla niej bzdura.I dopiero gdy mieli jeden 8 drugi 9lat to sami chcieli i rok później mieli komunie.A ja z kolei mam inne podejście chodzę do kościoła i chrzciłam młodą ale nie zgadzam się z kościołem we wszystkim.
 
AgniesiaP...Wercia jest Waszym prawdziwym cudem, jest Waszym dzieckiem :)
Dlatego rano gdy wstajemy to mówię do niej "Dzień dobry nasz kochany cudzie", no chyba, że noc była okropna, to witam ją "Szkoda, że w opcjach dodatkowych w umowie nie można było wybrać <Będzie przesypiać wszystkie noce>" ;-)
aga, ana ja właśnie wierzę w Boga i Jego dobre intencje, natomiast totalnie nie wierzę większości księży. Jednak wyrastałam w tej wierze, choć miałam też chwilę, gdy uczęszczałam do innego kościoła. Ochrzciliśmy Wercię nic księżom nie mówiąc, bo choć trafili nam się w parafii naprawdę niesamowici księża, to chrzcąc Werkę, nie wiedzieliśmy tego, a potem to jakoś tak już po ptakach było. Chcemy też zapoznać ją z wiarą, kościołem i już teraz czasami chodzimy z nią do kościoła. Oczywiście to ona sama za jakiś czas zdecyduje czy chce to wszystko także kultywować czy nie.
 
Ja rowniez popieram in vitro,ale nie sadze,ze w naszym kraju dojdzie kiedykolwiek do tego,ze zabieg ten bedzie refundowany:no:Z tego co wiem w uk refundowana jest tylko pierwsza proba,a jesli sie nie powiedzie to dalsze koszty musza poniesc przyszli rodzice Co do kosciola to nie zgadzam sie ze wszystkim co naucza,ale z pewnoscia wychowamy Gracjanka w wierze katolickiej,a chrzest byl wlasnie pierwszym krokiem ku temu
 
Tak na prawde, to nigdy nie zastanawiałam sie nad tematem o in-vitro. Jakoś jest to dlamnie tak oczywiste, ze nigdy nie wgłębiałam sie w temat. Wiecie ja to jestem bardzo pochrza*** oczywiscie pozytywnie, na punkcie dzieci, ze aby tylko je mieć mogła bym nawet wysiadywać je jak kwoka jajka, bez znaczenia, aby tylko ten szkrabuś był ze mną.
A kościól, no właśnie, wszystko jest ok, nawet wytrzymam kazanie o podtekscie politycznym, ale mam absolutną blokade co do spowiedzi, nie byłam od chrzcin Maji, a komunie juz przyjełam dwa razy. Pierwszy raz na chrzcinach mojej bratanicy, wywlekłam mojego meża na msze, no i podczas komuni, on nagle wstał, złapał mnie za ręke i podszedł do ołtaza, widziałam że potrzebował tej komuni, zrobiłam to dla niego, drugi raz na pogrzebie jego brata. Tym razem to ja potrzebowałam tej komuni. A spowiedz uznaje przed samym Bogiem.
Przecież w innych krajach właśnie tak odbywa sie spowiedz, a potem wszyscy przystępuja do komuni.
 
reklama
ana chrzcić będziemy bo i chrzestni są jeszcze nie oficjalnie ale już się i tak nimi czują. W Boga ja wierzę, tzn wierzę, że coś istnieje, co czuwa nad światem. Ale kościół to dla mnie pomyłka, tzn wiara katolicka, żadna wiara nie nawracała krwią i mieczem, żadna wiara nie niszczyła wiedzy i wiele by tu wymieniać. I właśnie tą wyznanie bym zmieniła, ale jestem zbyt leniwa na to chyba.
A co do tego że później komunia itp, to myślę, że można to dziecku w inny sposób wynagrodzić.


i ja mam podobne poglady ;-)

Slub kościelny wzielam dla świetego spokoju i dlatego że zawsze marzylam o bialej sukni ;-) Macka chrzcilam zeby byl katokiliem i wydaje mi sie ze tak bedzie dla nas wszystkich najlepiej. Jednak tego jakie podejscie maja księża do roznych tematow to ja słuchac nie moge :-p
Do kosciola nie chodze (tylko od Święta), do spowiedzi nie chodze (ostatni raz przed ślubem i tylko dlatego ze musialam), co nie oznacze ze dziecka nie wychowam w wierze katolickiej. Bedzie wiedzial wszytsko to co i ja wiem, ale nie chce na sile ciągnąć go do Kościoła, czy narzucac mu bzdurnego toku myślenia jaki narzuca nam Kościół :eek:
 
Do góry