Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

[Patii26]

W Boże Ciało postanowiłam, że koniec z podjadaniem strasznie zajadałam stres.
Zaczęłam liczyć kalorie z fitatu. Trochę mnie zdziwiło, że przy moim trybie życia wyliczyło mi, że spokojnie mogę jeść 2000kcal, myślalam, że będzie mniej. Ale w sumie zwykle i tak nie przekraczam 1600, nie specjalnie, tak wychodzi jem wszystko, po prostu mniej. 4 posiłki dziennie.
Mam już -6 kg

Może spróbuj sobie też tak liczyć? Na początku wszystko ważyłam, teraz już czasem wiem ile

Czytam Twój post a pod nim taka reklama. Czy to przypadek? Nie sądzę

 

[Patii26]

No serio? Chodzi o to, że za chwilę będą to z tyłka wyciągać pacjentom

Aaaa dobra hahaha, nie myślałam, że takie zbereźne

 

[Patii26]

Pani kochana co wypiorę to prasuję ale już ubranka ostatnie schną i zostaną tylko pieluchy różne różniste i zimowy kombinezon do wyprania i na razie fajrant

Ale jednak trzeba było to zrobić wcześniej, bo teraz się szybciej męczę niż jeszcze miesiąc temu ale mnie się wydawało że teraz to nadal za szybko Q co dopiero miesiąc temu

Ahh, pamiętam ten czas, jak prasowalam wszystkie bodziaki, spioszki, kaftaniki itp trwało te prasowanie do 3 miesiącu po porodzie a potem już nie prasowalam

 

[Nicky95]

Ahh, pamiętam ten czas, jak prasowalam wszystkie bodziaki, spioszki, kaftaniki itp trwało te prasowanie do 3 miesiącu po porodzie a potem już nie prasowalam

Hahaha miałam dokładnie tak samo

 

[Kosinka94]

Ahh, pamiętam ten czas, jak prasowalam wszystkie bodziaki, spioszki, kaftaniki itp trwało te prasowanie do 3 miesiącu po porodzie a potem już nie prasowalam

U mnie nadal trwa, tak pewnie będzie dopóki nie podrośnie na tyke by robić syf w szafie.

 

[Angiee]

Ahh, pamiętam ten czas, jak prasowalam wszystkie bodziaki, spioszki, kaftaniki itp trwało te prasowanie do 3 miesiącu po porodzie a potem już nie prasowalam

Ja po porodzie już w ogóle nie prasowałam, tylko suszylam w suszarce bębnowej. A przed to i tak dość późno się za to zabrałam, bo nagle mi tak brzuch opadł i miałam zawał a finalnie i tak urodziłam w terminie

 

[Klemensa]

Ahh, pamiętam ten czas, jak prasowalam wszystkie bodziaki, spioszki, kaftaniki itp trwało te prasowanie do 3 miesiącu po porodzie a potem już nie prasowalam

Ja obstawiłam że tylko ten jeden raz to zrobię więc i tak dłużej wytrzymałaś niż ja mam w planie xd

 

[Lunaa09]

Ja prasowałam raz, przed porodem teraz to nawet żelazka nie mam więc muszę na ten raz kupić

 

[Klemensa]

Ja prasowałam raz, przed porodem teraz to nawet żelazka nie mam więc muszę na ten raz kupić

Wyślij mi, jak już swoje robię to i Tobie ogarnę

 

[Lunaa09]

Wyślij mi, jak już swoje robię to i Tobie ogarnę

A wiesz, że już trochę mam? Nie umiem w lumpie przejść obojętnie jak mi takie piękne malutkie ciuszki leżą więc takie to już w ogóle prasowanie level hard...
Ostatnio kupiłam trochę newbie w lumpie, kurcze za grosze, szkoda nie wziąć