reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

reklama
To trochę tak jakby moja teściowa była teraz w ciąży. 🤣 Też pięćdziesiąt parę ma. Często z tego żartuję do niej, no ale nie wyobrażam sobie tak komicznego scenariusza... 🤣

Przeniosę sobie to z lutowek.
Moj ojciec ma takich sąsiadów. Nie wiem ile mieli lat, musiałabym ojca spytać. Ale w styczniu zostali dziadkami, a we wrześniu rodzicami 🙈😅
 
Z tego co czytałam to ta druga forma d-chiro jest zalecana jeśli ktoś ma też przy pcos insulinooporność.bo reguluje wrażliwość tkanek na insulinę.zmniejsza też androgeny (testosteron itd).jeśli ktoś nie ma pcos to organizm sam potrafi zamiencić mio w d-chiro,przy pcos lepiej dostarczyć obie formy bo te funkcje są "upośledzone"😅
Eee, to spoko, bo ja nie mam pcos ani insulinoopornosci 😁 biorę inozytol by poprawić jakość komórek jajowych 😁
 
Przez ból brzucha chyba było rano, teraz o butelkę. Ale generalnie ostatnio komunikuje się najwięcej rykiem i wrzaskiem, aż naprawdę czasami siedzę obok, czekam aż się uspokoi i marzę o stoperach albo słuchawkach wygłuszających. Cokolwiek jest nie po jego myśli i ryk. Nawet jak się tłumaczy wcześniej, tłumaczy później, zostawia mu pole do małych decyzji, proponuje i generalnie robi wszystko zgodnie z poradnikami dotyczącymi dwulatków, to u nas i tak w którymś komencie jakaś pierdoła wywołuje ryk aż do wymiotów.
Np. Bo kaszka jest za gorąca i trzeba poczekać.
Bo mama miesza kaszkę zamiast trzymać dziecko.
Bo wysiedlismy z autobusu.
Tego typu rzeczy.
Kładzie się na śrosku chodnika na spacerze bo nie pozwalam mu podnieść gałęzi 2x większej niż on sam.

Tłumaczę, proszę, wyjaśniam. Nic to nie zmienia, a przynajmniej ja nie widzę zmiany.

Ale dzisiaj to miał jakieś wyżyny wrzasków. Zwymiotował rano na ojca bo poszłam do łazienki 🙈

Jeszcze na dodatek budzi się ostatnio w nocy po 2x, ciężko go potem ululać na dalsze spanie.
Niestety mój ma 3 lata i do tej pory jest sporo krzyku. A rozmawiamy codziennie aż do znudzenia, mam wrażenie, że czasami pół dnia schodzi nam na tłumaczeniu.
Taki charakter chyba. Chociaż oczywiście najgorzej jest jak jest niewyspany.
 
Przeniosę sobie to z lutowek.
Moj ojciec ma takich sąsiadów. Nie wiem ile mieli lat, musiałabym ojca spytać. Ale w styczniu zostali dziadkami, a we wrześniu rodzicami 🙈😅
Ja mam taką cioci, myślała że mam menopauzę a tu niespodzianka. Między córka a wnukiem 2 miesiące różnicy. Ciocia miała 43 lata.
 
To ja może jeszcze pomyślę, czy to kolejne dziecko to dobry pomysł 🤪
A serio to współczuję, nie dane mi było przerobić choć namiastkę takiego egzemplarza bo chyba byłby jedynakiem 😄
Te rady z poradników są fajne przy dzieciach które współpracują...
Jejku, to zazdroszczę.. gdybym miała spokojne dziecko, to pewnie o drugie staralibyśmy się dużo szybciej i może nie byłoby takich problemów.
Tobie się nie dziwię, że chcesz kolejne, bo zawsze sama marzyłam o dużej rodzinie, no ale naprawdę czasami łatwiej jest z trójką spokojnych dzieci niż z jednym charakternym
 
reklama
Do góry