reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

reklama
U nas było słabo od początku, tylko ja myślalam, że każde dziecko tak ma i że to mija albo ze to przez wczesniactwo 🙈
Pierwszy rok to trauma, dużo placzu, duzo frustracji.

A co do spania to mój mlody spał od zawsze sam w łóżeczku aż mu po 2 urodzinach odwaliło i od tego czasu łóżeczko parzy. Tak to zawsze zasypiał i go odkladałam, od urodzenia, ja bylam zadowolona bo spi sam, przesypiał coraz dłużej, a teraz to nie wiem o co chodzi.
Ja myślałam po starszym, że będzie to samo. Super przespane noce, czasami tylko płakał. Jak wstawał rano to On potrafił mnie obudzić, serio.
Jednak każde dziecko jest inne..
Dzisiaj w nocy też hardkor. Chciał żebym wyciągnęła go z łóżeczka no spoko, biorę na ręce tule to się wyrywa ,że jednak do łóżeczka chce. Powiedziałam okej idź się połóż to jedna wielka afera bo Mama karze do łóżeczka się położyć.
Ja ledwo żywa, młody się przebudził i On TV chce oglądać, ja nie mogę... Dzisiaj w dzień już też swoje miał bo jego krzesełko przedstawiałam dosłownie 3 cm od pierwotnego miejsca. Dobre 30 minut wył.
 
U mnie oryginalnie nie było ale jak od zawsze jestem kawoszem i uwielbiam jeść kurczaka tak w ciąży nie byłam w stanie nawet powąchać kawy bo tak mnie odrzucało a na widok surowego kurczaka to miałam mdłości. Wszystko przeszło jak ręką odjął w drugim trymestrze 😅
To ja w pierwszym trymestrze byłam mocno uczulona na zapachy, jak otworzyłam lodówkę to miałam od razu odruch wymiotny. Nie mogłam umyć nauczyć, bo jak czułam ich zapach to to samo. Kiedyś jajecznicę narzeczonemu robiłam w maseczce 😂 a że był to okres pandemii ( 2020 r.) to było ich pod dostatkiem 😅 A co do mięsa, OMG, to był dramat... Brzydzilo mnie przyrządzanie mięsa i cały pierwszy trymestr nie ruszyłam ( nie zjadłam ) mięsa, które sama przygotowałam, śmierdziało mi i smakowało "surowo " 🤢🤮 natomiast u teściowej czy gdzies indziej mogłam zjeść mięso/kotleta, bo sama go nie przygotowywałam.
Z takich smaczków to miałam mega ochotę na arbuza i borówki, no i codziennie potrafiłam zjeść 4 lody kaktus, miałam taką fazę na lody wodne, że to kosmos był 😅 no i tak jak kocham słodkie tak w 1 trymestrze mogły nie istnieć 😁
 
To ja w pierwszym trymestrze byłam mocno uczulona na zapachy, jak otworzyłam lodówkę to miałam od razu odruch wymiotny. Nie mogłam umyć nauczyć, bo jak czułam ich zapach to to samo. Kiedyś jajecznicę narzeczonemu robiłam w maseczce 😂 a że był to okres pandemii ( 2020 r.) to było ich pod dostatkiem 😅 A co do mięsa, OMG, to był dramat... Brzydzilo mnie przyrządzanie mięsa i cały pierwszy trymestr nie ruszyłam ( nie zjadłam ) mięsa, które sama przygotowałam, śmierdziało mi i smakowało "surowo " 🤢🤮 natomiast u teściowej czy gdzies indziej mogłam zjeść mięso/kotleta, bo sama go nie przygotowywałam.
Z takich smaczków to miałam mega ochotę na arbuza i borówki, no i codziennie potrafiłam zjeść 4 lody kaktus, miałam taką fazę na lody wodne, że to kosmos był 😅 no i tak jak kocham słodkie tak w 1 trymestrze mogły nie istnieć 😁

Surowe mięso to horror, ale ja mam też barek z alkoholem i ostatnio go otworzyłam nie z tego skrzydła ... jak zobaczyłam flaszki to mnie podbiło 🤣
 
Mnie jeszcze męskie perfumy przyprawiały o mdłości, koleżanka po tym jak to usłyszała wywróżyła mi dziewczynkę 🤣😂
 
reklama
O tak, mąż aktualnie myje się moim owocowym żelem, bo wszelkie jego żele i perfumy po prostu mi śmierdzą (przed ciążą mi odpowiadały) 😁 a, i zapach świeżo umytych naczyń że zmywarki mnie przyprawia o mdłości, ostatnio mąż wyszorować całą zmywarkę, wyczyścił filtry, wrzucił odświeżacz - nic to nie dało, śmierdzi i koniec xd
Hahaha, no jeśli chodzi o zapachu w ciąży to właśnie znam to dokładnie, bo ja byłam mocno wrażliwa, w takim stopniu, że unikałam kuchni. Wchodziłam tylko jak mogłam, a jak otwierałam lodówkę to na wdechu, jak zamknęłam to wydech 😂 już nie pamiętam jak obiady robiłam 🤔
Aha, no i jeszcze dla mnie na przykład było trudne mycie zębów 🤦‍♀️ miałam po każdym płukaniu gardła wodą odruch wymiotny 🙈🫣
 
Do góry