reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

reklama
A co do zęba to współczuję mocno - teoretycznie też mam 4 ósemki do usunięcia, które nie są na wierzchu, tylko w poprzek w kości xD. A my z mamą też mamy takie polątane i długie korzenie. Miałam kiedyś usuwane zęby do założenia aparatu - za wielke zęby, za mały pysk 😂 i kiedyś taka była świetna praktyka, to myślałam, że umrę wtedy. Dwa korzenie mi dentysta ułamał i oczywiście skończyło się u chirurga. Myślałam, że mi się do mózgu wtedy próbuje dodłubać. 😂
Ale wierzę, że wynik jutrzejszego przyrostu wynagrodzi Ci Twój ból związany z zębem. ❤️
Mi też wszystkie 4 rosły w poprzek szczęki 😅 jedna wyrwałam bo tak kiedyś spuchłam,że dramat.w zeszłym roku stwierdziłam,że trudno rwę wszystkie po kolei bo mi pokrzywią zęby.i nagle po tomografii się okazało że magicznie wszystkie zaczęły rosnąć prosto i chirurg nie zalecał ich wyrywać bo górne są za głęboko osadzone w zatokach i jest duże prawdopodobieństwo że zatoka pęknie(a miałam już kiedyś pękniętą po wypadku,więc wolałam nie ryzykować).a najlepsze w tym wszystkim to było to,że poszłam rwać je wszystkie po tym jak jedna mi znowu spuchła,a u dentysty się okazało że spuchła ta której już dawno nie mam 🤣🤣🤣
 
Uff w końcu udało mi się was nadrobić ! Już tyle czasu chciałam do was dołączyć i tyle nowych stron przybywało że nie mogłam nadrobić 😂 witajcie !
Cudowne macie kociaki !
Ja mam psinkę znalezioną w lesie przywiązana do drzewa. Jest wspaniała ale ma wrodzone adhd, wszędzie jej pełno 😂
 
Żebym już robiła dalszy plan działania z moją Panią Doktor. Jak już ta beta zleci względnie to pójdę na kontrolę i mam nadzieję, że ładnie się to tam będzie regenerować i nie trzeba będzie czekać za długo. ❤️ Zbadam w następny weekend i zobaczymy ile już wtedy spadnie. 😊 A po jakim czasie Wy mieliście zielone światło? Jak to było u Ciebie z cyklem po zabiegu? 🌺
Ja miałam zielone światło od następnego cyklu, z tym że ten następny był dziwny o coś mi się wydaje, że nie było owulacji, to jedyny cykl gdzie jej nie czułam.
Mowilam sobie wtedy, że w lipcu zaczniemy starania, zaczęliśmy od razu ale chyba jednak miało być w lipcu 😉
 
Ojejusiu, aż po tym brzuszku by się pogłaskało 😍 uwielbiam kocie brzuszki 😍
A lubią Wasze koty głaskać się po brzuchu ? Moja niestety nie lubi 😞
Bo ogólnie koty nie lubią dotykania brzucha, bo to ich najczulszy punkt. 😀 Dają dotknąć jak śpią, ale takiego typowego głaskania unikam. Kocur to na przykład z mojej strony zniesie wszystko, ale mojego męża jak go głaska go dłużej niż 5 sekund gdziekolwiek, to ugryzie. 😂😂😂
 
Ja miałam zielone światło od następnego cyklu, z tym że ten następny był dziwny o coś mi się wydaje, że nie było owulacji, to jedyny cykl gdzie jej nie czułam.
Mowilam sobie wtedy, że w lipcu zaczniemy starania, zaczęliśmy od razu ale chyba jednak miało być w lipcu 😉
A na miesiączkę po zabiegu długo czekałaś? 🤗
 
reklama
No i właśnie modlę się żeby u mnie było podobnie jak u Ciebie @Lunaa09 z tym zielonym światłem. Podjerzewam, że i tak będę teraz robić owulaki z czystej ciekawości, bo w lutym po poronieniu też robiłam, ale czekałam zgodnie z zaleceniem. Byleby to nie trwało w nieskończoność, bo oszaleję. 🙏🏼
 
Do góry