reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

reklama
Wlasnie tez nie rozumiem tego… moj syn jak jest z nami i widzi, ze ja tez z kims gadam to ok, odpowie, ale nie raz jak byl maly, mowil jeszcze takim swoim dzieciecym przeinaczaniem „nie gadam z Pania, mama mi nie kazala” 😂 a najfajniej to wygladalo jak cos sie dzialo, plakal, oczywiscie wszyscy „ojej co sie stalo, ze tak placzesz” a on „nie bede Ci odpowiadac” 😂
 
"Taka fajna, taka ładna, a moje to już takie duże."

To niech sobie zrobi małe... jeny.
Ale ludzie są dziwaczni.
Ja nie ruszam się żadnych dzieci... obca osoba typu ja to inna flora bakteryjna, mogę mieć jakąś chorobę, być może nie tak chwycę czy coś. Po znajomych i rodzinie to co najwyżej dam się za palec złapać takiemu paromiesięcznemu i to po umytych rękach, ale nigdy nie całuję, nie przytulam, nie podnoszę...
 
To niech sobie zrobi małe... jeny.
Ale ludzie są dziwaczni.
Ja nie ruszam się żadnych dzieci... obca osoba typu ja to inna flora bakteryjna, mogę mieć jakąś chorobę, być może nie tak chwycę czy coś. Po znajomych i rodzinie to co najwyżej dam się za palec złapać takiemu paromiesięcznemu i to po umytych rękach, ale nigdy nie całuję, nie przytulam, nie podnoszę...
Ja znajomych czy rodziny to bralam, ale zawsze pytalam o zgode i zawsze mylam rece bez znaczenia jak duze jest dziecko, nie raz sie dziwili, bo duzo osob przychodzac do nich „obejrzec dziecko jak sie urodzilo” nie pomyslalo i nie mylo rak… ale u nas tez nie pozwalalam lapac za raczki, nozki i dawac buziakow, nie ma :D
 
Ja znajomych czy rodziny to bralam, ale zawsze pytalam o zgode i zawsze mylam rece bez znaczenia jak duze jest dziecko, nie raz sie dziwili, bo duzo osob przychodzac do nich „obejrzec dziecko jak sie urodzilo” nie pomyslalo i nie mylo rak… ale u nas tez nie pozwalalam lapac za raczki, nozki i dawac buziakow, nie ma :D

No ludzie nie myślą ile bakcyli na sobie noszą. A jednak inna odporność jest u dorosłego i od 30 lat bakcyle różne spotyka, a u kogoś kto niedawno to dopiero z brzucha wypełzł
 
No ludzie nie myślą ile bakcyli na sobie noszą. A jednak inna odporność jest u dorosłego i od 30 lat bakcyle różne spotyka, a u kogoś kto niedawno to dopiero z brzucha wypełzł
I najgorzej jak musisz tlumaczyc komus, kto ma juz dzieci, wiec myslisz, ze ma pojecie… jak urodzila sie moja bratanica, nie moglam pojechac bo bylam przeziebiona, tez pojawily sie komentarze, ze ooo 3 tyg ma, a Ty jeszcze nie widzialas malej.. no nie widzialam i nie mialam zamiaru :/
 
I najgorzej jak musisz tlumaczyc komus, kto ma juz dzieci, wiec myslisz, ze ma pojecie… jak urodzila sie moja bratanica, nie moglam pojechac bo bylam przeziebiona, tez pojawily sie komentarze, ze ooo 3 tyg ma, a Ty jeszcze nie widzialas malej.. no nie widzialam i nie mialam zamiaru :/
Ja otwarcie powiedziałam, że przez 6tyg nie chce nikogo w moim domu oprócz dziadków i to był błąd, bo od nich też lepiej jakbyśmy się z dala trzymali. Dziadki sprzedali nam grypę, a byłam nie całe 2tyg po porodzie. Dobrze że chociaż Mały nie zachorował, a córka łagodnie przeszła. Ja za to byłam tragiczna...
 
reklama
Do góry