reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

Od ulewania i wymiotów się zaczynało, duszności przyszł po roczku. Ale ile myśmy się zastanawiali co się dzieje 🙈 3 miesiące duszności w losowych momentach, pulmonolog, pediatra, myśleliśmy, że coś pyli, bo to była wiosna, w końcu zaplaciłam za testy alergiczne z największą ilością alergenów i wyszło. No i jak nie podajemy to jest spokój.
U córki nic nie wyszło z testów 😬 a laryngolożka jak ją oglądała, to odrazu mówi że śluzówka alergika. Nasza pediatra nigdy jej uznała alergii, musiałam papier nosić od alergologa. Prywatnie co chodzę do pediatry z naprawdę fajnym doświadczeniem bo była ordynatorka oddziału dziecięcego obrazu zobaczyła córkę i mówi że tu mamy alergię. Pulmonolożka nie uznała alergii bo na badaniach które zleciła nic nie wyszło, ale dla innego znów była jawna alergia i jeśli nie będę pilnować to według niego mogłaby się astma rozwinąć. Alergolog powiedział że są 3 typy alergii, a badany jest tylko jeden bo na pozostałe nie ma jeszcze opracowany badań 🤷🏻‍♀️ najgorsza relacja była po actimelu i jego to już chyba nigdy w życiu nie kupię moim dzieciom. Córka już w sumie wyrosła, choć nie pije codziennie pełnego mleka, to nie mam pewność czy po dłuższym maratonie coś by się nie działo.
 
reklama
Czasem nie pomyślę, że to już niekoniecznie czas na takie zagrywki, żeby produkować słoiki masowo natychmiast i jednego dnia.
No ale z moją niejednokrotnie, DEBILNĄ upartością czasem ... to jednak mnie trochę uczy, że kózka to będzie skakała, skakała ale może się nagle ku swojemu zdziwieniu wypierd**** 🤣🤣🤣

Produkcji kontynuuowanej już nie będzie w tym sezonie, chyba że mąż będzie produkował. 🙈
Mam nadzieję że się nie wypierdolisz, ale dla pewności uważaj na siebie 😉🤞🏻
 
Nie no wysypka to byla taka, ze wycie przy kapieli, bo woda zaogniala problem, wiec unikalismy jak sie dalo no i (przerwa dla jedzacych) zielone pieniste kupy :D to i tak nic w porownaniu z dusznosciami, ale utrudnialo nam to zycie nie powiem :D przy kp bylo mi latwiej, bo to ja musialam sie ograniczac i wszystko lezalo na moich barkach, ale jak juz jadl sam to byl proboem… u nas o tyle latwiej, ze sam zawsze mowil, ze nie moze jesc, bo ma uczulenie, cokolwiek by to nie bylo zawsze odmawial, nawet jak skaza zeszla 😂
Mądre dziecko 🙂 moja zazdrością dzieciom wszystkiego, choć i tak nie miała diety bardzo rygorystycznej.
Z ciekawości, w jakim wieku alergia ustała?
 
Nie no wysypka to byla taka, ze wycie przy kapieli, bo woda zaogniala problem, wiec unikalismy jak sie dalo no i (przerwa dla jedzacych) zielone pieniste kupy :D to i tak nic w porownaniu z dusznosciami, ale utrudnialo nam to zycie nie powiem :D przy kp bylo mi latwiej, bo to ja musialam sie ograniczac i wszystko lezalo na moich barkach, ale jak juz jadl sam to byl proboem… u nas o tyle latwiej, ze sam zawsze mowil, ze nie moze jesc, bo ma uczulenie, cokolwiek by to nie bylo zawsze odmawial, nawet jak skaza zeszla 😂
No to u nas z tym jedzeniem samodzielnym jest coraz większy problem, bo on chce wszystko, zwłaszcza jak widzi u kogoś. Uczę go teraz, że nie może mi sięgać w trakcie obiadu do talerza, bo czasami on ma np. inną panierkę niż ja. Bo my nawet bułkę tartą robimy mu sami ze sprawdzonego pieczywa, a nie kupujemy w sklepie. Tylko na ten moment finansowo lepiej wychodzi robienie nam normalnie i jemu na jego maśle/mleku, bo masło owsiane jest droższe.

Tylko jak chcemy coś z serem zjeść to jak nie widzi 🙈 najbardziej żal mi twarogu, bo zrobiłabym mu leniwe, ja kocham leniwe, a tu nie mogę.

Tylko u nas było tak, że ja nigdy diety nie pilnowałam, karmiłam normalnie i nic mu nie było (a karmilam 2 lata). Za to już w 1 dobie po porodzie po probie podania mm okazało się, że on tego nie trawi i co mu sondą podawali to potem odciągali tyle samo. A potem po mm wymiotował, więc dla mnie karmienie było zawsze stresem, bo nie miałam planu B 🙈
 
Mądre dziecko 🙂 moja zazdrością dzieciom wszystkiego, choć i tak nie miała diety bardzo rygorystycznej.
Z ciekawości, w jakim wieku alergia ustała?
Okolo 6 lat, jeszcze byl w przedszkolu, potem juz jak reka odjal ze wszystkim, ale nastawialam sie na dluzsza walke, bo zdecydowanie mial to po moim M, dlatego tez od razu to obstawilismy, tylko maz mial do ok 9 lat
 
No to u nas z tym jedzeniem samodzielnym jest coraz większy problem, bo on chce wszystko, zwłaszcza jak widzi u kogoś. Uczę go teraz, że nie może mi sięgać w trakcie obiadu do talerza, bo czasami on ma np. inną panierkę niż ja. Bo my nawet bułkę tartą robimy mu sami ze sprawdzonego pieczywa, a nie kupujemy w sklepie. Tylko na ten moment finansowo lepiej wychodzi robienie nam normalnie i jemu na jego maśle/mleku, bo masło owsiane jest droższe.

Tylko jak chcemy coś z serem zjeść to jak nie widzi 🙈 najbardziej żal mi twarogu, bo zrobiłabym mu leniwe, ja kocham leniwe, a tu nie mogę.

Tylko u nas było tak, że ja nigdy diety nie pilnowałam, karmiłam normalnie i nic mu nie było (a karmilam 2 lata). Za to już w 1 dobie po porodzie po probie podania mm okazało się, że on tego nie trawi i co mu sondą podawali to potem odciągali tyle samo. A potem po mm wymiotował, więc dla mnie karmienie było zawsze stresem, bo nie miałam planu B 🙈
To u mnie nawet jak ja zjadlam cos z bialkiem to go wysypalo :D ale mielismy dojscie do mleka koziego, wiec mleko, sery, jogurty, narobilam sie zawsze ale ogarnialismy wtedy latwiej :D gorzej bylo u kogos, o ile rodzina wiedziala, ze dla niego nic nie moze miec bialka, tak w przypadku znajomych po prostu wpadalismy na chwile, zeby nic nie jadl albo bralam mu swoje przygotowane :D
 
To u mnie nawet jak ja zjadlam cos z bialkiem to go wysypalo :D ale mielismy dojscie do mleka koziego, wiec mleko, sery, jogurty, narobilam sie zawsze ale ogarnialismy wtedy latwiej :D gorzej bylo u kogos, o ile rodzina wiedziala, ze dla niego nic nie moze miec bialka, tak w przypadku znajomych po prostu wpadalismy na chwile, zeby nic nie jadl albo bralam mu swoje przygotowane :D
Mojego uczula też kozie i owcze 🙈 mógłby pić wielbłądzie 🤣
I wolowina i cielęcina też nam odpada. Krzyżowo soja, bo czesto w takich sytuacjach wywołuje alergię.
 
No to u nas z tym jedzeniem samodzielnym jest coraz większy problem, bo on chce wszystko, zwłaszcza jak widzi u kogoś. Uczę go teraz, że nie może mi sięgać w trakcie obiadu do talerza, bo czasami on ma np. inną panierkę niż ja. Bo my nawet bułkę tartą robimy mu sami ze sprawdzonego pieczywa, a nie kupujemy w sklepie. Tylko na ten moment finansowo lepiej wychodzi robienie nam normalnie i jemu na jego maśle/mleku, bo masło owsiane jest droższe.

Tylko jak chcemy coś z serem zjeść to jak nie widzi 🙈 najbardziej żal mi twarogu, bo zrobiłabym mu leniwe, ja kocham leniwe, a tu nie mogę.

Tylko u nas było tak, że ja nigdy diety nie pilnowałam, karmiłam normalnie i nic mu nie było (a karmilam 2 lata). Za to już w 1 dobie po porodzie po probie podania mm okazało się, że on tego nie trawi i co mu sondą podawali to potem odciągali tyle samo. A potem po mm wymiotował, więc dla mnie karmienie było zawsze stresem, bo nie miałam planu B 🙈
Ale u was to jest dziwne. U nas alergia to jest pikuś, ale jak ja zjem to zaraz jest reakcja. Choć jest duża różnica między mlekiem ze sklepu, a pełnym krowim. Teście mają gospodarstwo i mam dostęp do takiego mleka. Dla mnie jest to ból i bardzo brakuje mi twarogu z tego mleka, śmietany, zsiadłego mleka. Na początku było jeszcze ok, się teraz po 8 miesiącach w mojej głowie jest ciągle myśl "ale bym zjadła".
 
reklama
Ale u was to jest dziwne. U nas alergia to jest pikuś, ale jak ja zjem to zaraz jest reakcja. Choć jest duża różnica między mlekiem ze sklepu, a pełnym krowim. Teście mają gospodarstwo i mam dostęp do takiego mleka. Dla mnie jest to ból i bardzo brakuje mi twarogu z tego mleka, śmietany, zsiadłego mleka. Na początku było jeszcze ok, się teraz po 8 miesiącach w mojej głowie jest ciągle myśl "ale bym zjadła".
Podobno alergeny róznie przechodzą do mleka i jednak u większosci kobiet własnie nie przechodzą albo w stopniu minimalnym, który nie powoduje reakcji :) tak czytałam kiedyś.
 
Do góry