reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

Mój partner nie raz opowiadał takie historie z rodzinnego domu. Ja tylko z dzieciństwa pamiętam jak w sąsiednim domu, często paliło się światło. Raz były drzwi otwarte i wpadła śnieg do środka. Dom był pusty, mieszkał tam tata koleżanki z klasy, zmarł jakis czas wcześniej. Więc jej powiedziałam , że drzwi otwarte i że światło się świeci,, żeby ktoś przyjechał sprawdzić. Był jej starszy brat, wszystko było w porządku dom pozamykany, a podobno stara instalacja i może się samo zaświeciło.

Obejrzałam auto od mechanika, tęskniłam. Nie mam nic do komunikacji publicznej, ale autobus raz na godzinę życie utrudnia. Włączam radio a tam Edyta śpiewa Kocham Cię życie... I tak myślę, że nawet fajne to życie, chociaż lubi dawać kopniaki.
Teraz taki mikro kopniaka bo pewnie znowu opryszczka się szykuje, nic nie widać ale ja już czuję jej smak na wardze.
 
reklama
Ej teraz mi trochę smutno, bo ja bardzo chciałam, żeby mi się babcia przyśnila i nic. Corka tez mi się nigdy nie przysniła. Też bardzo chciałam. Nie czuje takiej obecności zupełnie.

Babcia wylądowała w szpitalu 2 tygodnie przed moim slubem, byla nieprzytomna, zaintubowana, nerki nie pracowały, serce siadało, na dobrą sprawę nadawała się do przeszczepu, ale była za słaba i chodzilam wtedy codziennie do dziadka na cmentarz z nim rozmawiać, żeby zrobił tak, żeby jej się poprawiało no i nic. Zmarła tydzien po moim slubie.
No a 4 miesiące później zmarła córka.
To już wtedy stwierdzilam, że nie ma co, bo po prostu ani wiara ani modlitwa nie dziala, mozna prosić i dupa 🤷‍♀️
Ale chciałam, żeby mi się przyśniły.
 
reklama
Ej teraz mi trochę smutno, bo ja bardzo chciałam, żeby mi się babcia przyśnila i nic. Corka tez mi się nigdy nie przysniła. Też bardzo chciałam. Nie czuje takiej obecności zupełnie.

Babcia wylądowała w szpitalu 2 tygodnie przed moim slubem, byla nieprzytomna, zaintubowana, nerki nie pracowały, serce siadało, na dobrą sprawę nadawała się do przeszczepu, ale była za słaba i chodzilam wtedy codziennie do dziadka na cmentarz z nim rozmawiać, żeby zrobił tak, żeby jej się poprawiało no i nic. Zmarła tydzien po moim slubie.
No a 4 miesiące później zmarła córka.
To już wtedy stwierdzilam, że nie ma co, bo po prostu ani wiara ani modlitwa nie dziala, mozna prosić i dupa 🤷‍♀️
Ale chciałam, żeby mi się przyśniły.
😭😭
 
Do góry