reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

agusia u mnie jak odkurzacz wyjeżdża ze swojej budy (bo robi za Azorka :-D) dwa razy w miesiącu, to jest dobrze :zawstydzona/y:
No ale za mopa trzeba chwycić częściej...

Maruusia gratuluję przespanej nocki - u nas raz było 5,5h, a tak, to 4-5h; miłego i udanego koncertu

Angel nie będę przytaczać wszystkich obietnic, jakie mi mój M złożył i nadal składa ;-):-D Myślę, że panowie zawsze mają dobre chęci, ale pamięć czasem ich zawodzi (albo własne siły). Choć Twój M zdecydowanie bardzo Cię wspiera i to Mu się bardzo chwali :tak:

tunia, Mini ja też się spotkałam kilkakrotnie z opinią, żeby dziecko do 3 m-ca nie miało przerw dłuższych niż 6h (wiadmo - nocne mleczko najlepsze dla wzrostu); no i że karmień powinno być 6-8 na dobę. Chociaż jeśli dziecko przybiera prawidłowo na wadze, to w sumie czemu nie pozwolić mu pospać dłużej ;-) Z drugiej jednak strony, ja też staję na baczność jak Rafał przesypia więcej niż "standardowo" (jakby można było użyć takiego określenia w stosunku do rozwijającego się niemowlęcia :rolleyes2:)

tunia my też wczoraj butlę głównie pomemłaliśmy tylko :unsure: (mama przejęła stery po tacie, bo choć oni bardzo chcieli, to obydwaj bez doświadczenia i jedynym postępem było zniecierpliwienie dziecka, więc mama musiała ciałem ratować), choć potem coś tam z niej ubyło - obawiam się jednak, że do żołądka trafiła ta zdecydowanie mniejsza część :eek:.
No ale w tej lovi widzę szanse na powodzenie :tak: Bo tt to była w przypadku Rafała tragedia.

Mini no nie szczędzę mu bliskości, jednak najchętniej miałabym go przy sobie non stop (to się nazywa potrzeba bliskości ze strony mamy :zawstydzona/y:) - jak śpi, jak zasypia, jak je, jak chce się bawić - zwariowałam na jego punkcie.



O! Zbieram się - jedziemy do teściów - będę uczyc teścia robienia klusek śląskich ;-)
Do wieczora
 
reklama
witam
Widze ze coraz wiecej z nas ma przespane noce:)ja tez mam prasowanie ale dzis robie sobie wolne a co...Po wczorajszej imprezie mala sobie spi-byla bardzo zadowolona, troszke nie mogla zasnac bo wszedzie bylo glosno ale udalo sie, i chyba o 2 wrocilismy do domu-mala w sumie raz sie obudzila o 6 na jedzonko i pod karuleza zasnela wiec dala wypoczac starym:)No i moglam porozmawiac z innymi mamami-min byla dziewczyna, ktorej syn ma egzeme wyglada to fatalnie i nastraszyla mnie ze tak ja ma Tosia to jej syn tez tak mial-moze panikara jestem ale w srode musza ja umowic , chyba ze jutro do walk in center-ale tam zawsze takie tlumy ech...Dzis oczywiscie u nas 10 stopni i pada:(
 
Dziewczyny a mi polozna mowila zeby nie robic tak duzych przerw w nocy i nie karmic malucha...
Moj nawet by sobie nie dal zrobic takich duzych przerw:-D
W dalszym ciagu memlamy tylko smoczek od butelki nie wiem czemu to moje dziecko takie oporne:-)

Moja położna mówiła o nie robienie przerw dłuższych nić 7 h noworodkowi, ale z Leną nie mieliśmy tego problemu, bo po 3 h alarm jedzeniowy. Teraz przestawiła się na tryb nocny i ostatni tydzień przesypiała po 7-8h, raz 9h, a dziś 11h :) Najwidoczniej tak jej pasuje ;)

Maruusia na jaki koncert idziecie ??
Idziemy na koncert zespołu mojego przyjaciela - Manchester ;) Grają akurat u nas w mieście :)
 
Villandra – ja też wolę mieć nieumytą podłogę niż robić sobie wyrzut, ze za mało czasu spędzam z Hubertem. Jestem pewna, że jesteś dla swojego synka najlepszą mamą. Obiad robię, gdy Hubert ma drzemki, są na tyle regularne, że mogę je przewidzieć. W obiedzie zwykle „pomaga” mi moja trzylatka – ona tez potrzebuje bardzo uwagi, a takie wspólne gotowanie jest dla niej olbrzymią frajdą. Większe sprzątanie czeka, aż wróci mąż z pracy – wówczas trochę sprzątam ja a on zajmuje się dziećmi, a potem zmiana. Myślę, że ważny jest podział obowiązków - nasi faceci naprawdę potrafią wiele zrobić, jeśli się im na to pozwoli. A gdy Hubert nie śpi, to trochę leży na macie, trochę karuzela, trochę go ponoszę i pooglądamy dom, pokazuję mu zabawki itd. – staram się by nie było tak, że dziecko marudzi lub płacze a ja sprzątam. Bywa, że np. z Natalią układamy puzzle a Hubert obok nas na dywanie „gada”. Myślę, że każda z nas jest czasem przemęczona i przychodzą wątpliwości, czy jesteśmy dobrymi matkami. Trzeba trochę wyluzować, myśleć o sobie z pogodą ducha i doceniać czas, gdy mamy w domu niemowlaczka. Niedomyta podłoga poczeka – a taki czas minie bezpowrotnie – sama widzę jak moja trzylatka potrafi się już sama bawić w swoim pokoju, a dla niemowlęcia jesteśmy całym światem.
Myślę też, że relacja mama-niemowlę jest niepowtarzalna, mężczyzna choć się stara to jednak takie maleństwo pozostaje dla niego większą zagadką. Dopiero trochę starszy maluch jest dla faceta osobą do relacji – mają swoje zabawy, wygłupy, itp. Dlatego bądźmy wyrozumiałe dla naszych mężczyzn – ale tym bardziej pozwólmy im budować tę relację z maluszkiem, nieraz trzeba coś tym naszym partnerom wytłumaczyć np. co oznacza takie zachowanie maluszka, itd.

Co do spania – u nas jedna pobudka w nocy ok. 3-4. Tunia – takim trzy-cztero miesięcznym dzieciom to na pewno trzeba pozwolić spać w nocy jak tylko tego chcą i się tym cieszyć!
 
Mini ale sie usmialam z tych kur na dywanie.
Ja wole posprzatac niz robic jedzenie -zawsze przed sniadaniem odkurzam a po myje podloge.

Miotlica co do chlopow ma racje.moj M jest super ojcem dla Bartka,kapie go, bawi sie i kladzie zawsze spac, ale zaczal to robic jak bartek skonczyl rok bo wyedy mozna sie z nim juz dogadac. A z taka mala ciagle ryczaca na dodatek Ola to nie ma pojecia co zrobic, ewentualnie ja przewinie i potrzyma do momentu az nie zacznie ryczec.

Ogolnie u mnie po staremu-Pola wyje i wyje i od jutra probuje butle przynajmniej raz dziennie moze to cos da a jak nie da to cóż oddaje ja na 2-3 dni w tyg tacie i wsiadam na konia bo kon tez musi chodzic a ja musze odpoczac.
 
villadra moja Duszka je 7-8 czasami 9 razy na dobę ... w ciągu dnia nadrabia nie jedzenie w nocy ;-)
Nauczyłaś się tych klusek śląskich ??

Maruusia no to miłej zabawy

Miotlica to ja jestem facet , bo też się już nie mogę doczekać aż Ida wyrośnie z okresu niemowlęcego :-D:-D:-D Mój M też trochę nieporadny jak Duszka płacze , ale tak to super sobie z nią radzi i jak go budzę w nocy na karmienie to nie narzeka ;-)

Maria
koniecznie idź a koniki, chociażby dla zdrowa psychicznego :tak:

A ja znalazłam takie coś w necie odnośnie budzenia się w nocy ...


  • Uregulowana doba
Między drugim i czwartym miesiącem życia okresy czuwania i snu malucha stają się wyraźniejsze. Dziecko budzi się teraz nie tylko po to, by zjeść, ale też żeby porozglądać się po świecie, "zaczepiać” mamę. Jego sen staje się głębszy. Malec coraz lepiej odróżnia dzień i noc - nocą przesypia nieprzerwanie więcej czasu, nawet do pięciu godzin. Ale nie ma na to reguły. Zdarza się, że dwu-, trzymiesięczne dziecko, które spało już dłużej, zaczyna domagać się częstszych nocnych karmień. Może to się wiązać z większym zapotrzebowaniem na pokarm albo z emocjonalnym dojrzewaniem: dziecku nie wystarcza tylko pełny brzuszek, chce czuć bliskość mamy, jej kojące ciepło.

Pamiętaj, że zwyczaje niemowlaka często się zmieniają. To, co teraz jest dla niego normą, za kilka tygodni może ulec całkowitej zmianie. Nie martw się, jeśli Twoje dziecko wciąż budzi się co trzy godziny na karmienie, ale i nie budź go, skoro przesypia całą noc. Jeśli dobrze przybiera na wadze, wszystko jest w porządku


.... idealnie mi to pasuje do wybudzania się Dusi , w ciągu dnia też ciężko ją odłożyć do łóżeczka a kilka ni temu nie było z tym żadnego problemu ...
 
Pola w ciagu dnia je pewnie od 9-20 razy bo nigdy nie liczylam ale ssie okolo tak:7,8,10-12,13,15-16,17,17.30,18,19-22 a od 22-5.30 i potem 7.
 
dzięki za miłe powitanie:)
co do pomocy męża to Wam powiem że ja narzekać nie mogę, gania z jednej pracy do drugiej, ale jak jest w domu, to chćby nie wiem jak był zmęczony to baardzo mi pomaga, i w domu i przy dziecku. Zresztą on na punkcie syna zwariował:)
Mój dzidź jak karmiony koło 20 to śpi do 3-4, więc w nocy budzi się raz.
Karmiony jest butelką, i każdą akceptuje.Mimo że Przez pierwsze 2 tyg ssał piers, ale tylko przez nakładki, bo inaczej nie było za co złapać.Potem dostałam zapalenia na 2 piersi jednocześnie, i produkcja mleka spadła tak drastycznie, że maly bardzo krzyczał przy cycku, bo niewiele leciało, więc muszę odciągać i dawać z butli. Ale masakra dziewczyny co 3 godziny jestem w stanie odciągnąć w sumie 60-70ml :( więc muszę dawać mm :( i traktuje to trochę jako osobistą porażkę i straasznie zazdroszczę tym, którym z piersi się aż "wylewa":zawstydzona/y:

Maria fajnie że masz taką pasję, ja nawet jakbym chciała się oderwać od codzienności to jakoś nie wiem co tu robić heh
 
Mini ja tam się naumiałam robienia klusek jak miałam jakieś 6 lat :-D A teraz teścia doedukowałam - wygląda na to że zakumał czaczę ;-)

miotlica jak Rafał się skarży to zawsze reaguję tak szybko jak się da czyli wszystko inne musi poczekać - sęk w tym, że dziecko spokojnie śpi w wózku (albo się grzecznie bawi), ja np. pielę ogródek i cały czas myślę że wolałabym zamiast kopaczki (czyli haczki, motyki - jak kto zwał :-)) trzymać w ramionach dziecko :-p

Koniki - oj, też kiedyś wrócę do tego; tylko nie wiem kiedy...

A u nas dzisiaj głośny śmiech :-D:-D:-D Ba - całe piski radości. Bo tatuś rozbierał dziecko do kąpieli, no i Rafał był tym wyraźnie zachwycony (tatuś też). No i jak ich tu nie kochać ;-)

Kolorowych snów ;-)
 
reklama
vil ja też z tych nawiedzonych :sorry2:
tunia a jak się to ma do karmienia na żądanie? ja mojemu przerw nie robię on sam decyduje kiedy je :-D
 
Do góry