reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

dzień dobry dziewczynki. No mnie głowa boli od wczoraj:/ zaraz się kładę znowu do łóżeczka bo wtedy jest mniej uciążliwe.

dziewczyny mam pytania czy męczą was już zaparcia? bo ja zaraz muszę wziąć się za śliwki.
 
reklama
ja kłopotów z zaparciami nie mam... ale powiem Wam ze dzis po tym zelazie ktore mam brac codziennie rano przed sniadaniem to przez 2 godziny sie meczylam z nudnosciami... robilam jak najszybciej kanapke aby cos zjesc ale sam widok kanapki powodowal kłopoty... nie wiem chyba bede musiala przeniesc branie tabletki po sniadaniu bo zwariuje... 2 godziny wyjete z zyciorysu....
 
no proszę
się porobiło
nie było mnie tylko parę dni i tak posprzątane forum
na początku myślałam, że coś pokręciłam ale są znajome wątki i osoby, to już lepiej
 
Ja fizycznie czuje się nadal dobrze, oprócz tego mega kataru ale moja psychika po tej ciąży będzie chyba do wymiany
Ciągle płaczę, bez powodu, wystarczy,że Piotrek powie coś nie tak ( nawet drobnostka) a ja już ryczę i się wkurzam na niego
Paranoja jakaś
Mój faceta powiedział,że jak przetrwa tą ciąże to chyba będzie potem najspokojniejszym człowiekiem na świecie :)
 
Ciągle płaczę, bez powodu, wystarczy,że Piotrek powie coś nie tak ( nawet drobnostka) a ja już ryczę i się wkurzam na niego
Paranoja jakaś


Hehe ja mam to samo. Jak coś mężulek powie już nie tym tonem łzy w oczach i koniec. ja tez płacze przez te mdłości i wymioty bo ile można siedzieć w łazience i się schylać tam. Co z nami robią te hormony...
 
Hej,
wygląda na to, ze wczoraj się wygrzalam w łóżku z herbatkami i jest dziś lepiej ;-)
Katar został .. :wściekła/y:
Ale to już pikuś..

Co do tatusiów, to ja mojego też podziwiam :zawstydzona/y:
Ja zawsze byłam choleryczką :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:
A on na szczescie ma taki charakter, ze umiał mnie trzymac w ryzach ;-)
No ale teraz, to czasem az mi go żal, jak tez rycze bez powodu, albo jak jest powdo to dostaje juz histerii i wymiotuje ( a to raz taka wiadomosc mnie dobila ) :zawstydzona/y:
Za to jak się złoszczę to mu mówię, że mam ochote tym talerzem walnąć o ścianę jeszcze jedno słowo ! hehe
Nie no wyrozumiały jest i też żartuje "a to dopiero początek".. :confused2: :-D
 
Ja w pracy nie płacze, aczkolwiek jak czytam coś w necie czasami to mi się zbiera pod powiekami Moi znajomi z pracy działają na mnie kojąco ale za to klienci doprowadzają do szału
Jestem dla nich mega niemiła, aż czekam kiedy mi ktoś uwagę zwróci
 
reklama
Do góry