reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Polskie mamusie w Anglii

tak wiem,ze ma ten komfort,na weekendy Nadia zostaje z tatusiem i oboje szczesliwi,bo w tyg malo spedzaja ze soba czasu,takze na weekend nadrabiaja:) moja mala chora...jakies wirus sie przypaletal i biegunka,goraczka,brak apetytu,az mi zal zostawic i wyjsc do pracy,gdy wiem,ze ona taka slabiutka. P byl z Nadia u lekarza,ale jak to tutaj samo ma przejsc;/
 
reklama
my pierwszy raz polecielismy do Polski z mala jak miala 7 miesiecy na jej chrzciny,ktore robilismy w Polsce. Jak przyszlo wracac to wszyscy ryczelismy jak bobry,bo zal. Teraz moja mama jest w Pl i mowila,ze siedza cala rodzinka przy obiedzie i bardzi bym chciala byc tez razem z nimi,a nie tak za wszystkimi na telefon lub skype;/
 
My chrzciny bedziemy robic tutaj bo moj partner ma tutaj nijblizsza rodzine(rodzicow,dwie siostry i dwoch siostrzencow w tym chrzesniaka) niestety z mojej rodziny malo kto bedzie mogl przyjechac:( ojciec pracuje w de , macocha nie dostanie urlopu,moze przyjedzie siostra bo bracia maja dopiero 7 lat) ale jesli bedziemy brac to napewno w polsce, mi tez smutno sie robi jak rozmawiam z rodzina tym bardziej ze swieta coraz blizej a to pierwsze swieta z naszym synkiem.
 
my na pierwsze swieta z corcia pojechalismy do Holandii,bo tam mieszka P brat z dziewczyna. Przyjechala tez P mama i to wlasciwie bylo nasze pierwsze spotkanie na zywo:)
a tak z innej beczki. U was w szpitau tez tak jest,ze czekacie na przyjecie do lekarza ok 5 godzin;/ wczoraj mala zrobia kupke z krwia...wlasciwie to nie bya kupka tylko taki sluz z krwia,a od piatku ma biegunke,goraczke itp
P pojechal z mala ok 15 do szpitala,ja do nich dotarlam jak tylko skonczyam prace,a wyszlismy o 20.30. Oczywiscie,nic nie zrobili,mamy czekac,az samo przejdzie i sie nie martwic. a ja juz sily nie mam bo mala spi po 2 godziny w nocy,nie je,ciagle placze.
 
Szczrze mówiąc byłam tylko raz w szpitalu i to w nocy jak mały cały dzień wymiotował, nie czekałam długo ale powiedzieli mi tylko ze mały jest wesoły i nie ma napiętego brzuszka wiec jest zdrowa a ja widocznie jestem przemęczona i wyolbrzymiam, jadyna rada to idź do lekarza i powiedz jakie ma obiawy i powiedz ze nie ma apetytu i mało pije to powinni cie przyjąć albo dać skierowanie na badanie, tutaj trzeba kłamać zeby dziecku pomogli
 
socjalne maja wysokie,ale co z tego jak lekarze do du** ja nie oczekuje zeby odrazu faszerowai mi dziecko antybiotykami,bo wiem,ze to tez nie dobre,ale jak juz sie krew pojawia w kale to nie jest to zwykla biegunka spowodowana wirusem. Zapytalam sie lekarza wczoraj jak organizm dziecka ma sam walczyc z wirusem skoro dziecko nie spi,nie je,wiec organizm nie ma sily na walke,a ona do mnie ze to samoczynie walczy:szok:i tak samo jak do Ciebie,ze dziecko sie usmiecha wiec jest wszystko wporzadku:crazy:
 
bo oni mają takie podejście, moze poszukaj w intyernecie ci to może być i poszukaj jakiś domowych sposobów? Jakie małą ma jeszcze obiawy oprucz krwi w kale i braku apetytu??
 
reklama
Nie chcialabym cie straszyc ale czy twoja mala jadla np.Lody bo wszystkie obiawy( goroczka,biegunka,sluz z krwia) pasuja mi najbardziej do salmonelli, obsrwuj malutka bo ja lekarzem nie jestem ale poszperalam trovhe w internecie i zadzwonilam do cioci ktora jest lekarzem
 
Do góry