reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród w Żeromskim

reklama
ewka-jak na razie nie szczepimy niczym.Na zachodzie np.nie szczepią przed 4 miesiącem życia.Nastawiam sie na nieszczepienie małej-zrobimy wyjątek jedynie dla tężca i po konsultacji z lekarką może polio .
Z nie szczepieniem w szpitalu nie ma najmniejszego problemu.Od początku tylko musisz tylko informowac personel że nie szczepisz ze wzg.na często występującą w rodzinie alergię...Możesz podkoloryzować ze np.dziecko siostry miało poważne powikłania poszczepienne..absolutnie nie mów że wogóle nie zamierzasz szczepić -po co zbędne dyskusje potem prowadzić...W szpitalu musisz tylko zostawić zaświadczenie o treści:
''nie wyrażamy zgody na szczepienie naszego dziecka ....ur.dn......Szczepionkami na wzw b i na gruzlicę.Ze względu na częste alergie w rodzinie szczepienia odbędą się w pózniejszym terminie po konsultacji z alergologiem.
Podpis i data''
Możesz pzrygotowac wcześniej takie oswiadczenie albo napisać w szpitalu.
Tak jak pisałam 2 lekarki są ok i nie dyskutują a jedna taka obojętna..
Bardzo fajne info też znalazłam na tym forum o nieszczepieniu-niestety już po porodzie ...aby uniknąć przesladowań lekarzy z przychodni w sprawie szcepienia -należy podac w szpitalu adres przychodni -do której szpital wyśle kartę szczepień dziecka-musi to być przychodnia gdzie nir ma pediatry ...najlepiej jakś mało znana i nie duża.Po jakimś czasie zostaniemy powiadomieni przez ta pzrychodnie ze nei mają lekarza dziecięcego -idziemy,zabieramy kartę i problem z głowy...
Jeśli to Twoje pierwsze dziecko to z doswiadczenia doradzam zebyś nie zgodziła sie na kąpanie dziecka w szpitalu-po porodzie dzidzia wcale nie jest bardzo umaziana i zwykłe osuszenie ręcznikiem całkiem wystarczy a zostaje wtedy maz która wchłania sie w skórę dziecka i zabezpiecza ja pzred czynnikami zewnętrznymi ,poza tym kąpanie pod kranem przez niezawsze delikatne położne to straszna trauma dla noworodka...po takiej kapieli wycierają dziecko szorstkapieluchą tetrową...
Jeśli chcesz żeby dziecko lubiło kapiele i wodę to oszczędz mu tych atrakcji szpitalnych...Ja wyraznie widze różnicę u mojej małej -uwielbia sie kapać i nawet nie zajęczy -a starsze w panikę wpadały na widok wody przez pierwsze tygodnie,,,
Jeśli jesteś zainteresowana tematem szczepień to mam kilka ciekawych stronek:-)
Najwiecej info.na tym forum-trzeba sie zarejestrowac ale to minutę trwa a warto..
nie szczepimy ::
i kilka arykułów:
http://forum.gazeta.pl/forum/w,1976...sba_o_rade_szczepienie_noworodka_w_szpit.html
http://wolnemedia.net/?p=16442
 
ja rodziłam na żeromskiego i moge powiedziec ze jesli chodzi o szpital to super atmosfera tez miła,położna rewelacyjna,lekarze także,pielęgniarki były na każde zawołanie,jedyny minus jaki mi sie przytrafił to pomulenie wyników badan mojej córki z innym dzieckiem,przez co spedzilismy 2 tygodnie w szpitalu,mała dostawała niepotrzebne zastrzyki,a na koniec zamkneli nas w izolatce,na koncu były tylko przeprosiny,ale to juz tylko wina lekarki która badała moje dziecko
 
ja rodziłam na żeromskiego i moge powiedziec ze jesli chodzi o szpital to super atmosfera tez miła,położna rewelacyjna,lekarze także,pielęgniarki były na każde zawołanie,jedyny minus jaki mi sie przytrafił to pomulenie wyników badan mojej córki z innym dzieckiem,przez co spedzilismy 2 tygodnie w szpitalu,mała dostawała niepotrzebne zastrzyki,a na koniec zamkneli nas w izolatce,na koncu były tylko przeprosiny,ale to juz tylko wina lekarki która badała moje dziecko

\no własbie tez słyszałam o takich przypadkach ze im sie pierdzieli a potem sie okaze ze to nie twoje dziecko :szok:
 
W październiku w Zeromskim urodziłam przez CC ślicznego synka. Samo CC nie bardzo miłe uczucie, ale doszłam do siebie bardzo szybko - wstałam po 7 godz. po znieczuleniu,a 5 dób po porodzie wysprzatałam pół domu:).
Bardzo polecam ten szpital- położne laktacyjne i te oddziałowe są kochane! Przychodzą co chwilę,patrzą jak karmisz,jeśli dzidzia płacze- wchodzą i pytają czy nie pomóc.Nie ma najmniejszego problemu,aby dopytać o cokolwiek,nikt Cię nie zbywa,o wszystkim jesteś informowana na bieżąco. Czułam się tam bardzo bezpiecznie,tak że nawet po cichu obawaiłam się wyjścia do domu:) ale spokojnie, dajemy radę :D. Lekarze też ok,choć miałam swoją lekarkę i to z nią miałam największy kontakt- cudna kobieta, była u mnie co dzień, wszysto tłumaczyła, była b. zainteresowana mną i maleństwem i nie było tu mowy o żadnym płaceniu itp. Jestem bardzo ale to bardzo zadowolona. Jedyny minus to warunki sanitarne. Stare łazienki i toalety przyprawiają o gęsią skórkę,ale trzeba przyznać, salowe dbają o czystość w 100% - a może oddział też doczeka się w końcu gruntownego remontu.
Acha- nawet gdyby moja p.dr pracowała w innym szpitalu, rodziłabym w Żeromskim, bo mam do tego szpitala zaufanie, leżałam na ginekologii operacyjnej dwa lata temu i wiem jak to wszystko tam wygląda.
Podsumowując - polecam!
 
reklama
Jak to jest teraz z odwiedzinami na porodówkach? W końcu wszędzie straszą tą wstrętną grypą a tymczasem na porodówke w odwiedziny przychodzą tabuny ludzi (przynajmniej tak było 15.10, kiedy właśnie byłam w odwiedzinach w Żeromskim ). Czy nie wydaje Wam się, że powinni to jakoś ograniczyć???:sorry:
 
Do góry