reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienie - lekarze - wielkopolska i porada

Natqaa

Fanka BB :)
Dołączył(a)
4 Listopad 2019
Postów
435
Witam, mam pare pytan do dziewczyn co moze mialy takie problemy jak ja. Otóż bylam w ciazy juz 2 razy, obecnie jestem w 3 - 6tydz. Niestety pierwsza zakonczyla sie w 22 tyg ciazy - wada wrodzona, 2 ciaza obumarcie plodu. Zaczelam czytac na Internecie, bo generalnie 2 ciaza- jakis 7 tydzien- pierwsza wizyta u ginekologa a tu juz informacja od lekarza ze ciaza obumarla - zadnych badan beta itd, objawy ciazy mialam bo w sumie one sklonily mnie do wykonania testu ciazowego itd. Czytalam w internecie ze calkiem to mozliwe ze jeszcze nie bylo widac serca itd ze powinno sie moze zrobic testy beta i po 48h ponownie, zawierzylam lekarzowi i od razu poszlam do szpitala na lyzeczkowanie.. a teraz czytam fora gdzie kobiety pisaly ze tez u nich stwierdzono ze nie widac/slychac serca a po paru dniach jednak juz bylo ok - ze plod jeszcze sie nie rozwinal do tego 6-7 tyg na tyle by bylo widac serce. Czy ktoras z was miala taka sytuacje ? Ze byly u lekarza, a lekarz stwierdzil ze nie widac serca czy nic nie widac ,a jednak po tygodniu juz bylo ok? Druga sprawa, mozecie polecic jakiegos lekarza z wielkopolski lub okolic ? Co wie jak poprowadzic taka ciaze i jakie zlecic badania? Dotychczas zrobilam badania na wiekszosc hormonow - wszystkie ok, czekam teraz za badaniami pod katem trombofilii oraz jestesmy z mezem umowieni do poradni genetycznej i chcemy zrobic kariotyp, aczkolwiek lekarze u ktorych dotychczas bylam,jak spojrzeli na nasze papiery to stwierdzili ze prawdopodobnie mielismy pecha w tych dwoch przypadkach- bo w pierwszej ciazy mialam amniopunkcje i wynik byl prawidlowy. Sama nie skarze sie jakos na zdrowie - wrecz ostatnio nawet nie lapie mnie zadne przeziebienie i inne infekcje - a zawsze bylam chora z 2-3 w roku a tu od 2 lat zdrowa jak ryba pod tym katem.. moze jakies rady dziewczyny ?
 
reklama
Po pierwsze nikt Ci nie zrobi lyzeczkowania nie będąc w 100 % pewnym, że ciąża obumarła. W szpitalu nie robili Ci badań? Po drugie, czekajcie na wizytę w poradni genetycznej. Tam Was odpowiednio pokieruja.
 
No niby tak - robili mi bete ale byla w normie jak do 7 tygodnia ciazy. Mam niestety watpliwosci co do tego- ale fakt- mam nadzieje ze sie myle i jest tak jak piszesz.
 
Lekarz nie powiedział dlaczego uważa, że ciąża obumarła?

Pierwszą ciążę poroniłam około 7 tygodnia. Pecherzyk był pofałdowany co wskazywało na odczepienie od kosmowki (miałam krwiaka).

Robiłam betę bo nie chciałam uwierzyć, ale niestety się potwierdziło...

Wiec zastanów się, przypomnij sobie co powiedział lekarz. Od tak sobie nie stwierdziłby, że ciąża obumarła...
 
Witam, mam pare pytan do dziewczyn co moze mialy takie problemy jak ja. Otóż bylam w ciazy juz 2 razy, obecnie jestem w 3 - 6tydz. Niestety pierwsza zakonczyla sie w 22 tyg ciazy - wada wrodzona, 2 ciaza obumarcie plodu. Zaczelam czytac na Internecie, bo generalnie 2 ciaza- jakis 7 tydzien- pierwsza wizyta u ginekologa a tu juz informacja od lekarza ze ciaza obumarla - zadnych badan beta itd, objawy ciazy mialam bo w sumie one sklonily mnie do wykonania testu ciazowego itd. Czytalam w internecie ze calkiem to mozliwe ze jeszcze nie bylo widac serca itd ze powinno sie moze zrobic testy beta i po 48h ponownie, zawierzylam lekarzowi i od razu poszlam do szpitala na lyzeczkowanie.. a teraz czytam fora gdzie kobiety pisaly ze tez u nich stwierdzono ze nie widac/slychac serca a po paru dniach jednak juz bylo ok - ze plod jeszcze sie nie rozwinal do tego 6-7 tyg na tyle by bylo widac serce. Czy ktoras z was miala taka sytuacje ? Ze byly u lekarza, a lekarz stwierdzil ze nie widac serca czy nic nie widac ,a jednak po tygodniu juz bylo ok? Druga sprawa, mozecie polecic jakiegos lekarza z wielkopolski lub okolic ? Co wie jak poprowadzic taka ciaze i jakie zlecic badania? Dotychczas zrobilam badania na wiekszosc hormonow - wszystkie ok, czekam teraz za badaniami pod katem trombofilii oraz jestesmy z mezem umowieni do poradni genetycznej i chcemy zrobic kariotyp, aczkolwiek lekarze u ktorych dotychczas bylam,jak spojrzeli na nasze papiery to stwierdzili ze prawdopodobnie mielismy pecha w tych dwoch przypadkach- bo w pierwszej ciazy mialam amniopunkcje i wynik byl prawidlowy. Sama nie skarze sie jakos na zdrowie - wrecz ostatnio nawet nie lapie mnie zadne przeziebienie i inne infekcje - a zawsze bylam chora z 2-3 w roku a tu od 2 lat zdrowa jak ryba pod tym katem.. moze jakies rady dziewczyny ?
Dwie straty to na pewno nie przypadek. Dobrze, że robicie kariotypy jeśli miałaś wade genetyczną w pierwszej ciąży ( wiesz , że po 2 stratach należą wam się na nfz) . Powinnaś poszukać dobrego lekarza zrobić badania na trombofilię wrodzoną , zespół antyfosfolidowy, krzepliwość +białko c i s. Przebadać partnera był badany?Nie słuchaj lekarza który mówi , że to przypadek te dwie straty szukaj pomocy, żeby nie cierpieć po raz kolejny. To , że nie chorujesz to wcale nie jest "takie dobre" może twój układ immunologiczny jest agresywny i odrzuca ciąże u mnie tak było. Niemniej dobry lekarz to podstawa
 
Witam, mam pare pytan do dziewczyn co moze mialy takie problemy jak ja. Otóż bylam w ciazy juz 2 razy, obecnie jestem w 3 - 6tydz. Niestety pierwsza zakonczyla sie w 22 tyg ciazy - wada wrodzona, 2 ciaza obumarcie plodu. Zaczelam czytac na Internecie, bo generalnie 2 ciaza- jakis 7 tydzien- pierwsza wizyta u ginekologa a tu juz informacja od lekarza ze ciaza obumarla - zadnych badan beta itd, objawy ciazy mialam bo w sumie one sklonily mnie do wykonania testu ciazowego itd. Czytalam w internecie ze calkiem to mozliwe ze jeszcze nie bylo widac serca itd ze powinno sie moze zrobic testy beta i po 48h ponownie, zawierzylam lekarzowi i od razu poszlam do szpitala na lyzeczkowanie.. a teraz czytam fora gdzie kobiety pisaly ze tez u nich stwierdzono ze nie widac/slychac serca a po paru dniach jednak juz bylo ok - ze plod jeszcze sie nie rozwinal do tego 6-7 tyg na tyle by bylo widac serce. Czy ktoras z was miala taka sytuacje ? Ze byly u lekarza, a lekarz stwierdzil ze nie widac serca czy nic nie widac ,a jednak po tygodniu juz bylo ok? Druga sprawa, mozecie polecic jakiegos lekarza z wielkopolski lub okolic ? Co wie jak poprowadzic taka ciaze i jakie zlecic badania? Dotychczas zrobilam badania na wiekszosc hormonow - wszystkie ok, czekam teraz za badaniami pod katem trombofilii oraz jestesmy z mezem umowieni do poradni genetycznej i chcemy zrobic kariotyp, aczkolwiek lekarze u ktorych dotychczas bylam,jak spojrzeli na nasze papiery to stwierdzili ze prawdopodobnie mielismy pecha w tych dwoch przypadkach- bo w pierwszej ciazy mialam amniopunkcje i wynik byl prawidlowy. Sama nie skarze sie jakos na zdrowie - wrecz ostatnio nawet nie lapie mnie zadne przeziebienie i inne infekcje - a zawsze bylam chora z 2-3 w roku a tu od 2 lat zdrowa jak ryba pod tym katem.. moze jakies rady dziewczyny ?
A nie miałaś robionego USG w szpitalu? Zarodek widocznie musiał już być na tyle duży, że serduszko musiało być, stąd taka wiadomość. Serduszko pojawia się po tym czasie, jeśli w dniu badania zarodek jest jeszcze bardzo mały, albo nie ma go w ogóle.
 
Czy badałas wśrod hormonów "progesteron Oh17" ? Ja gdy mialam zawyzony tez poroniłam... a reszta hormonow i badan byla wtedy wzorcowa...
 
To jest to, że żaden z lekarzy dotychczas nie pokierował mnie - jakie badanie zrobić konkretnie, wszystko robie sama, hormony skonsultowalam u endokrynologa - mowi ze sa ok. Niestety lekarz ktory robil mi badanie usg i stwierdzil obumarcie - nie powiedzial nic wiecej - tylko „przykro mi, ciaza obumarla”, w szpitalu jednak lekarka miala jakies watpliwosci i zawolala drugiego celem potwierdzenia, ale i ten stwierdzil obumarcie na podstawie usg , nie mowili dlaczego. Zapytalam tego lekarza jakie badanie zrobic badz czy poleca jakiegos specjaliste to powiedzial : „ prosze poczytac w Internecie, popytac moze jakis znajomych kogo polecaja” - na fakcie, takie cos uslyszalam od lekarze dyzurnego w szpitalu. Lekarze ginekolodzy maja jakies swoje specjalizacje i daja badania pod tym katem jakie maja specjalizacje. Szukam jakiegos lekarza co mnie pokieruje dalej i bedzie umial zinterpretowac wyniki - ale „szukam w internecie” i jakos nie wiem do kogo sie wybrac. Dostalam narazie skierowanie do poradni genetycznej, chcialam zeby moj gin mi dal skierowanie na polna do poznania zeby mnie przebadali ale powiedzial ze tam kieruje pacjentki z poronieniami nawykowymi. Powiedzcie mi dziewczyny, jestem teraz z 5tyg 5d. Jakie badanie moge zrobic teraz ? Zeby sprawdzic czy cos sie zlego przypadkiem nie dzieje ? Wynik na tromboflie bede miala dopiero w piatek/poniedzialek +telefoniczna konsultacje. Czy badanie na ten zespol antyfosfolidowy moge zrobic teraz ? Jak to badanie sie nazywa w laboratorium ?
 
Dwie straty to na pewno nie przypadek. Dobrze, że robicie kariotypy jeśli miałaś wade genetyczną w pierwszej ciąży ( wiesz , że po 2 stratach należą wam się na nfz) . Powinnaś poszukać dobrego lekarza zrobić badania na trombofilię wrodzoną , zespół antyfosfolidowy, krzepliwość +białko c i s. Przebadać partnera był badany?Nie słuchaj lekarza który mówi , że to przypadek te dwie straty szukaj pomocy, żeby nie cierpieć po raz kolejny. To , że nie chorujesz to wcale nie jest "takie dobre" może twój układ immunologiczny jest agresywny i odrzuca ciąże u mnie tak było. Niemniej dobry lekarz to podstawa
Generalnie nie byla to wada genetyczna wlasnie, amniopunkcja nie wykazala wad genetycznych - kariotyp prawidlowy, tylko cytujac lekarza „cos poszlo nie tak w rozwoju dziecka” . Niestety byla to wada letalna - czyli smiertelna. Powiedz mi, u ciebie byl agresywny uklad immunologiczny - jakie badanie zrobilas zeby to potwierdzic ? I kiedy ? Bedac w ciazy czy krotko po ? Daj znac
 
reklama
Zasada jest, ze obumarcie płodu potwierdza drugi lekarz, dlatego ona go wołała. Skoro jesteś już w ciąży potrzebujesz na gwałt ogarniętego lekarza. Niestety nie mogę pomoc.
 
Do góry