Muszelka05
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Maj 2009
- Postów
- 330
A dlaczego mielibyscie nie miec rodzenstwa dla Amelki? Jesli tylko bedziecie sami chcieli to czemu nie? I nie tesciowa bedzie o tym decydowac!
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza


I jakoś mnie to cieszy
Wiem,wiem.Wredna jestem. Ale strasznie z moim D jesteśmy zadowoleni ,że dajemy jego i moim rodzicom pierwszego/pierwszą wnuka/wnuczkę :-) A oni są tak zachwyceni, że patrzą na mnie jak na obrazek
i straaasznie o mnie dbają :-). Prawdziwe skarby.Moja (przyszła) teściowa jest dla mnie cudowna :;-) może kiedyś to się zmieni (np po ślubie). Wiem za to,że dla drugiej synowej była i jest wrednaI jakoś mnie to cieszy
Wiem,wiem.Wredna jestem. Ale strasznie z moim D jesteśmy zadowoleni ,że dajemy jego i moim rodzicom pierwszego/pierwszą wnuka/wnuczkę :-) A oni są tak zachwyceni, że patrzą na mnie jak na obrazek
i straaasznie o mnie dbają :-). Prawdziwe skarby.[/QUO
Paula to u ciebie tak samo jaki umnieTesciowa moja zapatrzona we mnie jak w obrazek
tylko ze ja jestem po slubie 4 lata chyba sie juz zdarzyla przyzwyczajc
![]()
on jeszcze mieszka z rodzicami, więc teściowa mi zawsze donosi gdzie był, o której, z kim i po co
SUPER :-)
sama się o nic martwić nie muszę. Za to mój D ma cudowne życie z moją mamą
Nie mogę przy niej nawet krzyknąć na niego
Nawet jeśli mam racje, to go broni, WREDNA! ;-)

A co ja mam powiedzieć siedząc całe dnie w domu? Najgorsze jest to że kiedy ona prosi Mojego o coś to on to od razu robi bez zastanowienia..Ale kiedy ja coś potrzebuję robi mi wyżuty,kłóci się ze mną i mówi sama se zajdz.... Wtedy mam ochote płakać i uciec....Pare miesięcy temu postanowilismy z Moim kupić sobie pieska...Było nam dobrze..chodzilismy na spacery był częścią naszej rodziny...Ale teściowej nie odpowiadało to że po ślubie piesek będzie z nami i razem z Moim bezemnie zadecydowali że nie możemy go trzymać..Teraz muszę się pozbyć jakoś kilkumiesięcznego psiaka tylko temu że ona sobie wymyśliła ;( Co o tym myślicie? I nie mówcie że przesadzam bo w realu to inaczej wygląda niż opisałam..Gorzej o wielu szczegołach wole nie mówić...:-(.Jak mam sprawić żeby mąż zaczął wkońcu myśleć o Nas a nie o innych? Robi tak zapewne temu że codziennie dostaje od mamy pieniądze za pomoc...Może też zacznę dawać mu jakieś napiwki żeby zajął się pracami przy domu lub poszedł ze mną na spacer..może wtedy zrobi mu się głupio..Dodam jeszcze że zamiast myśleć o Nas to ciągle przechwala jakieś tam dalsze kuzynki...Byłe od Mojego..Po prostu wpadam w szał..Jak tak wogóle można? Latam koło niej..uśmiecham sie pomagam ...a ona tak zmieniła podejście...