A co Twój A na zachowanie matki
Dlaczego się nie wyprowadzicie![]()
No własnie nic, bo on się jej panicznie boi!! jak ja się odwazyłam obcej babie postawić to on chowa głowę w piasek... nie za bardzo możemy się wyprowadzić, bo mamy duże zobowiązania, ale będąc na porodówce z kobitką z mopru, dowiedziałam się że dzieki małym dzieciom mamy szansę na mieszkanie socjalne i będziemy próbowac żeby je dostać na pierwszy samodzielny start mam nadzieję że to starczy.

i zaczniemy życ jak normalna rodzinka na swoim!!! 

:-( Nawet nie walczył o to byśmy jechali razem i razem jak normalna para wybrali...Poprosiłam go o kilka rzeczy...A mimo wszystko kupili zupełnie co innego :-(Jestem załamana... W dodatku uparli się by zaprosić taką dalszą rodzinę z którą są pokłóceni...Na 40 teścia ta rodzinka narobiła szumu...doszło do rękoczynów i łez...
i że pogadamy w 4 oczy... Nosz kur*** poczułam się jakby chcieli mi go odbić..Do tego Mój się tak dziwnie zachowywał...Był skrepowany a potem sie śmiał razem z nimi z głupich żartów. Ci ludzie są jacyś chorzy! Mówiłam Łukaszowi by ich nie prosić ..ale on mi obiecał z mamą że nie przyjdą na 100 % bo są skłóceni przecież... Obiecał mi to!! A tu się okazało że przyjdą...Moje wątpliwośći się sprawdziły...Będe miała na weselu jakąś młodą.yyy której nie znosze!! A niech mi odpalą jakąś mete tak jak u teścia....To niech Mój i jego matka nie liczą że szybko mi smutek i złość przejdzie!!! Ale tak to jest jak się nie śłucha innych..A potem się żałuje i cierpi...No ale jest przysłowie... ,,jak dbasz tak masz"