reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przebudzanie z płaczem w nocy

No w końcu mogłam tu zajrzeć-przed południem była awaria prądu i dopiero niedawno nam włączyli. Kurcze, jak to teraz dziwnie jak nie ma światła.
Framama moja mała też w dzień cały czas spała w wózku-ona od początku w dzień spała bardzo mało(zazwyczaj po 30 min, jak pospała godzinę to istny cud), także w wózku mogłam ją przynajmniej pobujac żeby troche dłużej pospała. Dopiero od jakiegoś miesiąca śpi w łóżeczku, albo czasami na łóżku-no ale żeby zasneła to musi dostać butelkę, albo musze ją głaskać-no i najgorsze, że się przyzwyczaiła i w nocy też zazwyczaj uśnie dopiero jak dostanie butelkę. No ale od dziś nie dostaje butelki na spanie-na noc tez zjadła w drugim pokoju i dopiero położyłam ją do łóżeczka. No i w dzień 2 razy tez sama zasnęła w łóżeczku-trochę pomarudziła ale jakos się udało, zobaczymy jak to dalej będzie
 
reklama
dzień dobry !

maria nie zauważyłam , przepraszam :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
co do pierwszej kwestii to uważam tak jak Ty trzeba robić tak jak nam jest wygodniej bo inaczej to byśmy oszalały :-p lub jak w moim przypadku prawie w nocy nie spały :-p. więc może to nie książkowo ale jak zauważyłam że moja zasypia kołysząc (ale mocno) a kołyska nie zdała egzaminu to wysłałam mojego mężusia do sklepu i kupił taki wózek na paskach . stąd mamy na stanie tu w domu 2 wózki jeden do lansu a drugi do spania :-p.
co to sąsiadów :no: no cóż człowiek ich nie wybiera , ale czasem to aż się chce:wściekła/y::wściekła/y: ja mieszkam w zabudowie szeregowej i mam po jednej i drugiej stronie . no i po jedej to już Wam opowiadałam o mojej kochanej sąsiadce dla której jestem złą matką bo nie karmię piersią, bo bujam, jestem na każde zawołanie ogólnie "daje sobie dziecku na głowę wchodzić " no i chcę wrócić do pracy a jej zdaniem albo praca albo dziecko:confused::confused:
a z drugiej strony to niby się nie pokłóciłam ale mieszkają ludzie około 50 z córką studiującą iiii jak przyjechaliśmy z Franią ze szpitala i ta nasza córka tak dużo płakała (mowię to był jakiś koszmar) to jak kiedyś spotkałysmy się pod drzwami tzn ona pod swoimi i ja pos swoimi ułyszałam hasło " jak to dziecko płacze" wiesz ja nie wyspana całe dnie i noce bawiłam na zmianę z mężem a tu jeszcze taki tekst. no więc jej na to dziecko ma do płaczu prawo. i nie mam najmiejszego zamiaru panią przepraszać za to:wściekła/y::wściekła/y: zamknęła się i do niej pory ani słowa.
kochana cóż mogę powiedzieć ? jest takie przysłowie zapomniał wół jak cielęciem był.... i widać twojemu sąsiadowi te 50 lat wystarczyło by zapomnieć i na dodatek samotny. najgorsza wersja. olej go , ignoruj , a Olivki nie strofuj jak chce się wściekać bo ma do tego prawo ! dzieciństwo ma być piękne pełne zabawy , radości uśmiechu :-):-) i głowa do góry :-):-)
a następny razem nie wdawaj się z sąsiadem tylko powiedz mu ze szkoda Ci czasu na rozmowę z nim. :-p:-p:-p

paszporty? hmmm. fajnie! to kiedy wakacje w PL?

wiecie co dziś Frania ma szczepionkę, spać nie mogłam. strasznie się denerwuje (jak zawsze) wiecie czy dobrze przybiera, rosnie , w którym centylu jest. ja jestem zdecydowanie nad opiekuńczą matką. a zanim Frania osiągnie 18 to ja na zawał zejdę. tak się przejmuję :sorry2:

helołłł!
wiesz co ci powiem.ludzie wiele rzeczy mówią.nie usypiaj w wózku bo dziecko budząc się w łóżeczku nie wie co się dzieje, nie usypiaj na rękach bo to samo, nie usypiaj dokarmiając mlekiem bo się przyzwyczai....bla bla bla.....nie słuchaj tego.rób tak jak ci wygodnie.jak mała bedzie starsza to potem bedziesz się martwić.ja swoja usypiam albo w krzesełku do karmienia i włączam muzyke albo właśnie na rękach.obowiązkowo ma być muzyka.bo piszczy.i ona wcale się nie budzi dlatego.wcześniej ze smokiem zasypiala w łóżeczku.budzila się bo jej wypadł.kilka razy sama zasneła w łóżeczku i co??też budziła się z piskiem.ja teraz jak mała zaczyna jęczeć w nocy........nie ide do niej od 2dni nie poszłam nie podeszłam do łóżeczka.efekt taki że po kilku sekundach jest cisza.pojeczy zobaczy ze nikt ni idzie i jest spokój.a jak chodziłam to dłużej to trwało.pisalam ze przekladalam ja to na jeden bok to na drugi a teraz nie nie nie!niech spada hahahahhahha
podarłam się wczoraj z sąsiadem wieczorem.jeb.....facet po 50 islandczyk kazał mi powiedziec mojej 11miesiecznej corce zeby nie rzucala zabawkami i skakała po podłodze.powalony.mowie ze ona nie rozumie tego a on swoje ze jej wytłumacz stary cap zgorzknialy kawale nie wie co i jak z dziećmi i się bedzie wykłócał.mieszkam tu 2 lata i jeszcze takiego chama nie spotkalam----musi byc ten pierwszy i wiecie co on do nas powiedział Fuck of---człowiek dorosły.
 
dzień dobry !

maria nie zauważyłam , przepraszam :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
co do pierwszej kwestii to uważam tak jak Ty trzeba robić tak jak nam jest wygodniej bo inaczej to byśmy oszalały :-p lub jak w moim przypadku prawie w nocy nie spały :-p. więc może to nie książkowo ale jak zauważyłam że moja zasypia kołysząc (ale mocno) a kołyska nie zdała egzaminu to wysłałam mojego mężusia do sklepu i kupił taki wózek na paskach . stąd mamy na stanie tu w domu 2 wózki jeden do lansu a drugi do spania :-p.
co to sąsiadów :no: no cóż człowiek ich nie wybiera , ale czasem to aż się chce:wściekła/y::wściekła/y: ja mieszkam w zabudowie szeregowej i mam po jednej i drugiej stronie . no i po jedej to już Wam opowiadałam o mojej kochanej sąsiadce dla której jestem złą matką bo nie karmię piersią, bo bujam, jestem na każde zawołanie ogólnie "daje sobie dziecku na głowę wchodzić " no i chcę wrócić do pracy a jej zdaniem albo praca albo dziecko:confused::confused:
a z drugiej strony to niby się nie pokłóciłam ale mieszkają ludzie około 50 z córką studiującą iiii jak przyjechaliśmy z Franią ze szpitala i ta nasza córka tak dużo płakała (mowię to był jakiś koszmar) to jak kiedyś spotkałysmy się pod drzwami tzn ona pod swoimi i ja pos swoimi ułyszałam hasło " jak to dziecko płacze" wiesz ja nie wyspana całe dnie i noce bawiłam na zmianę z mężem a tu jeszcze taki tekst. no więc jej na to dziecko ma do płaczu prawo. i nie mam najmiejszego zamiaru panią przepraszać za to:wściekła/y::wściekła/y: zamknęła się i do niej pory ani słowa.
kochana cóż mogę powiedzieć ? jest takie przysłowie zapomniał wół jak cielęciem był.... i widać twojemu sąsiadowi te 50 lat wystarczyło by zapomnieć i na dodatek samotny. najgorsza wersja. olej go , ignoruj , a Olivki nie strofuj jak chce się wściekać bo ma do tego prawo ! dzieciństwo ma być piękne pełne zabawy , radości uśmiechu :-):-) i głowa do góry :-):-)
a następny razem nie wdawaj się z sąsiadem tylko powiedz mu ze szkoda Ci czasu na rozmowę z nim. :-p:-p:-p

paszporty? hmmm. fajnie! to kiedy wakacje w PL?

wiecie co dziś Frania ma szczepionkę, spać nie mogłam. strasznie się denerwuje (jak zawsze) wiecie czy dobrze przybiera, rosnie , w którym centylu jest. ja jestem zdecydowanie nad opiekuńczą matką. a zanim Frania osiągnie 18 to ja na zawał zejdę. tak się przejmuję :sorry2:
ja myslalam ze dzis oszaleke!ona nie jeczala a wyla.przebija sie 2prawa i o.
co do diety----to mozesz ją zastosować ale potem wiesz ze będziesz musiała tak czy siak rezygnować z wielu pyszności.może lepiej tak jak ja teraz nie jedz chleba, ziemniaków, makaronów(raz w tyg.tylko)nie jedz smażonego(ja i tak nie moge bo odwiedzam kibel od razu słodycze tylko wiesz raz w niedziele.i to da napewno lepszy efekt jak ta dieta.
w sąsiada nie wnikam.to on mieszka pode mną wiec niech nie podskakuje bo ja zaczne pętówy walić.
ja jak mała była w wieku Frani też tak miałam.kochana ona ci jak podrośnie nie raz się walne......a szczepień to i ja nie lubię.my mamy za miesiac 20kwietnnia.chciala mi dac na 19 w urodzinki ale ja sie nie zgodzilam!
 
A ja dzis mam urwanie głowy zostałam sama i odziedziczyłam miedzynarodówke po mojej mamie bo biedna chora i w domu siedzi i teraz z miedzynarodówka i swoja krajówka hopla dostaje:/

Framama jak tam dieta?
maria fajny ten pomysł z albumemi dobrze zrobiłas ze nie pozwoliłas na szczepionke wtedy. Oliwka tez sie meczy po szczepionce bo mój Kacper to puchnie i płacze cały czas:-(
 
A ja dzis mam urwanie głowy zostałam sama i odziedziczyłam miedzynarodówke po mojej mamie bo biedna chora i w domu siedzi i teraz z miedzynarodówka i swoja krajówka hopla dostaje:/

Framama jak tam dieta?
maria fajny ten pomysł z albumemi dobrze zrobiłas ze nie pozwoliłas na szczepionke wtedy. Oliwka tez sie meczy po szczepionce bo mój Kacper to puchnie i płacze cały czas:-(
to sa urodzinki i musza byc gitez!zrobie jej torcik ze zdjęciem juz upatrzyłam prezenty.upieke sernika i makowca i bede sie zarzerala tym razem z nią no może nie dam jej makowca.u nas dziś rano było pierwsze siku na nocniczku:))))
 
maria 09 ojej jak super siusiu na nocniczku :) gratuluję Olivce taaaaka dzielna.
szczepienia zawsze się boję bo moja taka ospała jest następne dnia a taka marudna.
umi trzymam się i zero słodyczy :)
 
framama tak ma byc na słodycze w diecie przyjdzie czas ale na razie musisz wytrzymać ze 2 miesiące bez nich pocwicz dzis i będzie gitarka:-)
maria no ładne plany co chesz jej kupic?
 
WITAJCIE KOCHANE!!!!!!!!!!! Ja dzis tylko sie przywitac i zaraz mykam na miasto pozałatwiać kilka spraw... Moj jest w domu to zostanie z dziecmi nie ma innego wyjscia hahaha troche mu to nie pasuje ale to juz jego problem... nie mam teraz czasu zeby Was poczytać ale wszystko nadrobie poźniej.... postaram sie jeszcze dzis zajrzeć do Was,,,,,,, Ja to juz jestem uzalezniona od BB hahaha
 
Co do diety-mój szwagier był na kopenhaskiej i schudł tylko 1,5 kg, siostra na wysp południowych i w 2 tyg. spadło jej 3 kg. Ja też zaczynałam dietę- niby tą wysp południowych, ale nie ograniczyłam wszystkiego tylko niektóre produkty-głównie chleb, ziemniaki, soki, napoje gazowane, herbatę, słodycze. No i zaczełam chudnąć, ale skonczyła mi się motywacja (chciałam schudnąć na wesele, ale okazało się że z wesela nici bo mielismy pogrzeb dziadka)-tak więc juz z nowu wszystko jem :-( Własnie u mnie najgorzej z brakiem silnej woli
 
reklama
ania to ja zycze powodzenia az musze poczytac co to za dieta bo nie słyszałam o niej
patrycja nie tylko ty my wszystkie sie uzalezniłysmy
 
Do góry