reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przepuklina pępowinowa

A synuś właśnie ma drzemkę, także mam chwilkę czasu. Wieczorami też jestem wolna bo kładziemy synusia o 20 a budzi się nam dopiero po 6 :) słodziak nasz kochany :)
 
reklama
qaulina:) To Ty masz Anioła, a nie dziecko:) Cudownie, że przesypia noce. Możesz mieć czas dla siebie:)

Mam jeszcze kilka pytań, czy mogę?:)

Czy Twój Mąż mógł być przy Małym zaraz po operacji? Chodzi mi o to, czy wpuszczają na salę, gdzie leżą dzieciaczki.

Czy miałaś dla Synka przygotowaną normalną wyprawkę? Czy niewiele rzeczy się przydaje? Jak to jest właśnie z późniejszą opieką? Rodzice zajmują się dzieckiem czy pielęgniarki?

Jeszcze raz bardzo dziękuję za każdą odpowiedź:)
 
Tak mąż mógł być przy małym zaraz po operacji. Czy twoja kruszynka też będzie operowana w Bydgoszczy na Jurasza?
Jeśli chodzi o wyprawkę to musiałam mieć tylko pampersy, oliwkę i żel do mycia. Bo w cieplarce leży tylko w pampersie. Ciuszki nie będą potrzebne w pierwszym tygodniu. Na oddziele było średnio 4 dzieciaczków na 2 pielęgniarki. Opieka naprawdę super. Pielęgniarki zajmowały się maluszkami. Oczywiście rodzice mogli być przy dziecku od rana do wieczora. Będziesz mogła karmić, przewijać i tulić maluszka jak już będzie w normalnym łóżeczku :) Niektóre dzieciaczki wychodziły już po 2 tygodniach także może wasza kruszynka szybciej będzie z wami w domku :) czego wam życzę z całego serca.
 
Dziękujemy:) Bardzo liczę na to, że nasza historia skończy się równie szczęśliwie.

My będziemy operowani w Warszawie. Tu mieszkamy. Będzie to wyglądało podobnie, jak u Was. Ja będę miała cesarkę w jednym szpitalu, a synek będzie operowany w drugim.
Przepuklina w naszym wypadku (jak mówią lekarze) jest stosunkowo niewielka. W 30 tygodniu wymiary były 30mm x 16 mm i też zawierała tylko jelito, więc mam nadzieję, że skończy się na jednej operacji.
Napisałaś, że inne dzieciaczki wychodziły po 2 tygodniach ze szpitala. Czy spotkałaś się z przypadkami przepukliny?

P.S Zastanawiałaś się skąd wzięła się ta wada u naszych dzieci? Jak pytałam lekarza, to powiedział, że nie wiedzą skąd to się bierze. Żeby nie szukać winy w sobie. Tak po prostu jest...
 
No to naprawdę niewielka. Myślę że wasza kruszynka wyjdzie bardzo szybko do domku a po operacji nie będzie śladu.
Jak byłam na konsultacji jeszcze w ciąży to Pani ordynator mówiła że właśnie wypisuje dwójkę dzieci z tą wadą, jedno po 2 tygodniach drugie po miesiącu, a jak wychodziliśmy przywieźli dziewczynkę z jelitkami. Też byłam zdziwiona że inne dzieciaczki też to mają. Wcześniej nie słyszałam o tej wadzie.
Także głowa do góry będzie wszystko dobrze :) Koniecznie napisz jak będziecie już razem w domku.

jak czytałam o przyczynach to jedna z głównych było nieprzyjmowanie kwasu foliowego.. co w moim przypadku jest niemożliwe ponieważ przyjmowałam go przez 3 lata.. tak długo staraliśmy się o naszego synusia.. ale udało się i jest cudowny wspaniały :)
 
Ja też brałam kwas foliowy, więc to chyba nie to. Pewnie już nigdy nie dowiemy się, co jest przyczyną.

Na pewno dam znać, jak już będziemy po operacji, chociaż przed nami jeszcze ok. 6-7 tygodni.

W związku z tym mam jeszcze pytanie do Ciebie:) Jak to było z planowaniem cesarki? Czy dużo wcześniej wiedziałaś, kiedy masz stawić się do szpitala czy decyzja była podejmowana w ostatniej chwili?
 
Jak już wcześniej pisałam moja ciąża była zagrożona i już od 23 tc leżałam w szpitalu... byłam w domku 2 razy ale większość to szpital i to tylko w wyrku, jedyne co mogłam to chodzić do WC a tak to cały czas plackiem. Miałam założony szew, później krążek pessar mnóstwo tabletek, zastrzyki no i udało się :) także ja byłam na miejscu :) Ciebie pewnie umówią tak na 1-2 tyg przed rozwiązaniem na konkretną datę bo w tym drugim szpitalu też muszą być przygotowani na przyjazd twojej kruszynki. U mnie CC było rano o 9 a operowany był dopiero o 14 zanim go dokładnie zbadali, musieli też poobserwować bo operacja jest pod narkozą także muszą być pewnie że dzieciaczek jest zdrowy. Ale jak nawet zacznie się wcześniej to spokojnie w tym drugim szpitalu napewno i tak będą przygotowani i wszystko będzie dobrze :)
 
qaulina, bardzo Cię przepraszam. Nie wiem dlaczego, ale byłam przekonana, że leżałaś w domu, a nie w szpitalu. Dzielna byłaś:)

Przed chwilą właśnie wróciłam od chirurga dziecięcego. Byliśmy na konsultacji. Tak jak napisałaś termin cesarki zostanie wyznaczony 1-2 tygodnie wcześniej. Lekarz potwierdził, że wada u synka nie jest duża. Co więcej ( i co mnie zdziwiło) w naszym przypadku może być tak, że operacja będzie po 2-3 dniach. Nie jest to wada, która wymaga natychmiastowej interwencji. chociaż oczywiście podkreślił, że wszystko okaże się po narodzinach. Tak czy inaczej wróciłam pozytywnie nastawiona:)

To również Twoja zasługa, qaulina:) Bardzo dziękuję Ci za wszystkie wskazówki, poświęcony czas i wyczerpujące odpowiedzi. Uspokoiłaś mnie i dałaś nadzieję, że wszystko może skończyć się dobrze.
Tobie i Twojemu Mężowi życzę wszystkiego, co najlepsze w byciu Rodzicem.
Bądźcie zdrowi i szczęśliwi.
Jak już będziemy po wszystkim dam znać na forum, jak skończyła się nasza historia. Trzymaj kciuki:)

Jeszcze raz za wszystko bardzo, bardzo dziękuję. Nawet nie wiesz, ile Ci zawdzięczam:)
Pozdrawiamy serdecznie.
 
No to super :) jakby operacja była po 2-3 dniach to będziesz mogła być przy waszym Skarbie. Bardzo mi miło że pomogłam :) dziękuje za miłe słowa i życzę powodzenia, aby maluszek był jak najszybciej w domku.

Pozdrawiam i czekam na wiadomość
 
reklama
dzień dobry
Mam taki sam problem jak Panie. Jestem w 15 tygodniu ciąży i stwierdzono u dziecka przepuklinę pępowinową. jestem w anglii i tu prowadzona jest moja ciąża. zrobiono mi punkcję z której wyszło że liczba chromosomów jest prawidłowa ale na pełny wynik muszę poczekać 2 tygodnie, lekarze proponują mi przerwanie ciąży. nie wiem co robić. w internecie naczytałam się i napatrzyłam na takie zdjęcia że nie miałam nadziei. dopiero gdy natknęłam się na forum na którym Pani przedstawia swoją historię, poczułam nadzieję że moje dziecko ma szansę na normalne życie. mogę mieć do Pani kilka pytań?
czy mogłaby mi Pani dokładnie napisać o co chodzi w tej punkcji?co oznacza wynik że liczba chromosomów jest w porządku?czy jest to gwarancja że dziecko nie cierpi na inne wady?np serca czy mozgu?
czy dziecko jeśli cierpi tylko na przepuklinę pępowinową ma szansę na normalne życie?czy Pani synek normalnie je i załatwia się?chodzi mi o to czy nie ma np stomii. ja poprostu nic nie wiem na ten temat nie wiem nawet gdzie o to zapytać bo jestem w obcym kraju. będę bardzo Pani wdzieczna za odpowiedź ponieważ kompletnie nie wiem co robić.kocham to dziecko i bardzo pragnę by było zdrowe. a z drugiej strony nie chcę dawać mu życia trudnego, kalekiego. proszę Panią o odpowiedź na temat tej punkcji i normalności życia po takiej chorobie. będę bardzo Pani wdzięczna. dziękuję i pozdrawiam
 
Do góry