reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przepuklina pępowinowa

Kurcze przepraszam za ten błąd.Z rozpędu źle napisałam.Miałam na myśli przepuklinę pępowinową.Nie wiem skąd ta pępkowa się znalazła wtedy w mojej głowie :-p
Córcia ma przepuklinę pępowinową,tak jak w temacie.

:))) Każy może się przejęzyczyć :) I jak Twoja córcia funkcjonuje ? Jest po operacji ?
 
reklama
:))) Każy może się przejęzyczyć :) I jak Twoja córcia funkcjonuje ? Jest po operacji ?
Póki co to siedzi jeszcze w brzuszku ;-) zaraz po cc będzie miała operację.Schowają wątrobę do brzuszka i go zaszyją.Ma nie mieć żadnych problemów w przyszłości.I też widocznej blizny ma nie być.Mam nadzieję,że tak właśnie będzie.
 
A ja mam takie pytanie do mamuś,które mają już za sobą poród i operacje Dzidzi.
Ile czasu dziecko spędziło po operacji w szpitalu?Musiało leżeć w inkubatorze?Jak to było?I w ogóle czy dziecko wymaga po tym jakiejś innej,szczególnej opieki?
 
Omphalocele-przepuklina pępowinowa
Witam poszukuję informacji na temat tej wady gdyż u mojej szwagierki w 16tc wykryto tą wadę lekarz powiedział że żołądek, wątroba i część jelit jest poza jamą brzuszną. Dzisiaj była na amniopunkcji i teraz czekamy 3tyg na wynik. Czy któraś z was spotkała się z takim przypadkiem i może nam doradzić co dalej gdzie szukać pomocy?
 
Witam. Mój synek jest po przepuklinie pępowinowej tzw omphalocele. O przepuklinie dowiedziałam się w 14 tc. Z powodu przepukliny dostałam skierowanie na badania prenetalne. Wyniki wskazywały na to że dziecko prawdopodobnie będzie chore ponieważ wskaźnik beta przekraczał normę kilkakrotnie. Skierowano mnie na amniopunkcję. Stres był ogromny i jeszcze to czekanie na wyniki... ale po 4 tygodniach zadzwonił tel że mamy zdrowego synka :) Szczęście nie trwały zbyt długo bo od tej pory musiałam leżeć bo szyjka się skracała i groził mi poród przedwczesny. W moim przypadku synuś musiał być operowany zaraz po narodzinach więc każdy dzień był dla niego ważny, bo im większy tym silniejszy. Miałam wytrzymać chociaż do 1,5 kg a udało się donosić synusia do końca :) CC miałam w 39 tyd synek miał 3,3 kg. Po narodzinach został przewieziony do innego szpitala gdzie po kilku godz został operowany. Poza brzuszkiem miał jelita i kawałek wątroby. Operowany był w Bydgoszczy na Jurasza. Lekarze spisali się na medal udało się im zoperować synusia za pierwszym razem. Wszystko zostało "włożone" do brzuszka. Teraz zamiast pępka ma bliznę. W szpitalu spędził miesiąc. Przez pierwsze dni był karmiony tylko poza jelitowo. Później dostawał moje mleczko początkowo po 2 ml... a już przy wyjściu dostawał po 90 ml :) a teraz rośnie jak na drożdżach :) wiem że bardzo mało informacji jest w internacie na ten temat a jak są to tylko chce się płakać. Kobietki nie czytajcie za dużo tylko pytajcie lekarzy, bo tylko niepotrzebnie się stresujecie. WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE!!! :) Pozdrawiam
 
Witaj qaulina:)
Ja również spodziewam się synka, który ma omphalocele. Jestem teraz w 32 tc i tak coraz bardziej denerwuję się zbliżającym się porodem.
Czy mogę zadać Ci kilka pytań?
Orientujesz się, jak duża była przepuklina u Twojego Synka? chodzi mi o wymiary.
napisałaś, że w szpitalu byliście miesiąc. czy były jakieś komplikacje? Czy to "po prostu" tyle trwa?
czy karmisz Go piersią? Udało Ci się utrzymać pokarm?
Będę wdzięczna za wszelkie informacje.
Pozdrawiam serdecznie.
 
Witam, oczywiście że odpowiem :) jest mi bardzo miło że mogę pomóc. Sama wiem jak szukałam informacji a niestety nigdzie nie mogłam znaleźć nic konkretnego.
Przepuklina na USG miała ok 7-9 cm. W szpitalu nie byliśmy razem. Na chirurgii dziecięcej u nas nie było miejsca dla matek, ale starałam się być przy nim codziennie chociaż tak na 3 godz. Przez pierwsze dni praktycznie cały czas biedaczek spał bo był na środkach przeciwbólowych. Ciężkie dni .... ale wiadomo jak spał to zdrowiał. Po tygodniu został przełożony z cieplarki do normalnego łóżeczka i mogłam wziąć go pierwszy raz na ręce i przytulić oczywiście tylko przy łóżeczku bo miał te różne kabelki. Do domu wstępnie miał wyjść po 19 dniach a dokładnie na święta Bożego Narodzenia ale niestety złapał gronkowca. Tak się czasami zdarza jak jest wkucie centralne. Dlatego pobyt się przedłużył bo synuś musiał dostawać antybiotyk przez 10 dni. Przez gronkowca miał anemię ale podawaliśmy leki przez 2 miesiące i jest już dobrze. Pokarm udało mi się tylko ściągać przez 3 tygodnie, później niestety zanikało. Stres, ściąganie to nie to samo co przystawianie. W szpitalu próbowałam go dostawiać ale jak od początku miał butelkę to nie chciał cyca.
Jeśli masz jeszcze jakieś pytanie chętnie odpowiem :)
 
qualina,
Bardzo dziękuje za odpowiedź. Po cichu liczyłam, że się odezwiesz:) Tak naprawdę to mam jeszcze masę pytań do Ciebie, więc będę wdzięczna, jeżeli znajdziesz chwilę czasu i odpowiesz chociaż na część z nich. Zapewne masz pod opieką swojego Synka, więc tym bardziej chcę Ci podziękować za poświęcony czas:) Takie historie, jak Wasza napawają mnie optymizmem i pozawalają wierzyć, że wszystko może skończyć się dobrze.
W jakim wieku jestem teraz Twój Synek? Czy rozwija się normalnie?

Bardzo boję się porodu i tego, że zabiorą mi Małego zaraz po. Czy da się to przeżyć...? Czy widziałaś Go zaraz po urodzeniu, lekarze pokazali Ci go chociaż na chwilę? Długo leżałaś po cesarskim cięciu? Szybko doszłaś do siebie?

Nasuwa mi się tyle pytań...:)
Pozdrawiam serdecznie:)
 
reklama
Synuś właśnie skończył 4 miesiące. Rozwija się normalnie przez pierwszy miesiąc przytył tylko 200 g a teraz waży już 7 kg :) także nadrobił bardzo szybko :) po przebytej operacji przysługiwało nam darmowe szczepienie na pneumokoki także dowiaduj się później bo sami mogę nie zaproponować :)
Po CC włożono synusia to takiego jakby worka który sięgał mu po same paszki, pewnie żeby nie doszło do jakiegoś zakażenia. Widziałam go cały czas. Później opatulono go w prześcieradełko i przynieśli do pocałowania... ach.... cudowne uczucie chyba najpiękniejsze w życiu. Ja została na sali a on w inkubatorze został przewieziony na badania. Mąż czuwał przy nim. Zrobił kilka zdjęć i przyniósł do pokazania. Po jakiś 3 godz zabrano go do innego szpitala gdzie znowu przeszedł kilka badań i zaczęła się operacja. Trwała prawie 3 godz. bo okazało się że to nie tylko jelita tylko jeszcze kawałek wątroby.
Po CC leżałam od środy do soboty. Mąż był codziennie przy synusiu i przywoził mi zdjęcia i filmy, a później siedziałam i oglądałam godzinami. Było ciężko... szczególnie że maluszek miał tyle tych kabelków i ciągle spał. Chciałam być przy nim jak najszybciej. Po CC bardzo mnie bolało, najgorsza są te pierwsze 3 dni... ale tak po tygodniu jeździłam już sama samochodem, a wtedy byłam już cały czas z moim skarbem :)
w domku miał moment że bolał go brzuszek ale zmieniliśmy mleko z Bebilon MCT na Bebion HA podawałam herbatkę koperkową i przeszło po tygodniu. Jeździmy na kontrole i jak narazie wszystko jest dobrze :)
 
Do góry