P
Paula~
Gość
Katrina no to faktycznie macie maraton chorobowy 
Katy u mnie to chleb powszedni, że planów w cholerę, ale jak przyjdzie co do czego to żaden nie wykonany, bo nie chce się dupska z domu ruszyć

Katy u mnie to chleb powszedni, że planów w cholerę, ale jak przyjdzie co do czego to żaden nie wykonany, bo nie chce się dupska z domu ruszyć
