reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozczarowana macierzyństwem

Mój syn był dziwny.. Raz było ok, ale zazwyczaj były z tym problemy (dopiero jak już jeździł spacerówka, przodem do świata to nawet bylo ok), ale generalnie sporo nosiłam. Na początku w chuście i nosidle z przodu, a jak już urósł I był ciezki to faktycznie na plecach, było łatwiej.
Taka faza u nas minęła. Ani się obejrzysz Tobie też będzie łatwiej i nawet może z rozrzewnieniem powspominasz te czasy..
Nie poddawaj się!
Dzięki za słowa otuchy...bo juz z deczka zrezygnowana jestem😔
 
reklama
Ale zazwyczaj tak źle nie jest! Ja na prawdę miałam kiepski czas, rozczarowana tym, że to jednak chłopiec, nie dziewczynka.. Że pierwszą rocznicę ślubu, zamiast pójść na zarezerwowany obiad, spędziliśmy przy pizzy z placzacym niemowlakiem.. Że ciągle płakał, chciał żeby go nosić.. Że nie mogłam się wyspać i spokojnie zaplanować dnia.. Że burzył wszystkie moje plany.. Wreszcie,że na zawsze zmienił moje małżeństwo i związek..
Fakt, pewne rzeczy jie wroca, trzeba zaplanować i zorganizować życie na nowo, ale to nie jest gorsze nowe życie.. Inne..
Kiedy synek przybiega wołając Kocham Cię mamo, jestem najszczęśliwsza na ziemi. Nie ważne,że obiad w rozsypce, że ja nie ogarnięta do wyjścia, że nie miałam czasu na fryzjera..
Będzie dobrze- wypatruj słońca, bo po burzy wychodzi najpiękniejsze słońce, jakie można zobaczyć.
Nie siedz i nie płacz,że cos straciłaś, szukaj tego, co zyskałaś!
Przesyłam pozytywne myśli!
 
Ale zazwyczaj tak źle nie jest! Ja na prawdę miałam kiepski czas, rozczarowana tym, że to jednak chłopiec, nie dziewczynka.. Że pierwszą rocznicę ślubu, zamiast pójść na zarezerwowany obiad, spędziliśmy przy pizzy z placzacym niemowlakiem.. Że ciągle płakał, chciał żeby go nosić.. Że nie mogłam się wyspać i spokojnie zaplanować dnia.. Że burzył wszystkie moje plany.. Wreszcie,że na zawsze zmienił moje małżeństwo i związek..
Fakt, pewne rzeczy jie wroca, trzeba zaplanować i zorganizować życie na nowo, ale to nie jest gorsze nowe życie.. Inne..
Kiedy synek przybiega wołając Kocham Cię mamo, jestem najszczęśliwsza na ziemi. Nie ważne,że obiad w rozsypce, że ja nie ogarnięta do wyjścia, że nie miałam czasu na fryzjera..
Będzie dobrze- wypatruj słońca, bo po burzy wychodzi najpiękniejsze słońce, jakie można zobaczyć.
Nie siedz i nie płacz,że cos straciłaś, szukaj tego, co zyskałaś!
Przesyłam pozytywne myśli!
Super napisane. Jest poprostu inaczej 😀. My po 5 latach zdecydowaliśmy się na drugie dziecko.... Gdzie pierwsze juz takie fajne, ogarnięte, wszystko można z nia robić podróżować 😂. Teraz mamy 10 msc corke, jest ciężko nie oszukuje. Mało spi w nocy budzi się co godzine ale wiem, że to minie 😂 kiedyś ale minie 😂 ciezko zrobić obiad bo ktoś za nogawkę ciagnie. Tez przy drugim dziecku mamy inne podejście. Mniej się denerwujemy. Miała 3 tyg i pojechaliśmy na wyjazd z nia, co z pierwszym bym z domu ledwo co wyszla 😂 takze przyjda lepsze dni i ttzeba się cieszyć każdym dniem, bo czas szybko ucieka!
 
Ale zazwyczaj tak źle nie jest! Ja na prawdę miałam kiepski czas, rozczarowana tym, że to jednak chłopiec, nie dziewczynka.. Że pierwszą rocznicę ślubu, zamiast pójść na zarezerwowany obiad, spędziliśmy przy pizzy z placzacym niemowlakiem.. Że ciągle płakał, chciał żeby go nosić.. Że nie mogłam się wyspać i spokojnie zaplanować dnia.. Że burzył wszystkie moje plany.. Wreszcie,że na zawsze zmienił moje małżeństwo i związek..
Fakt, pewne rzeczy jie wroca, trzeba zaplanować i zorganizować życie na nowo, ale to nie jest gorsze nowe życie.. Inne..
Kiedy synek przybiega wołając Kocham Cię mamo, jestem najszczęśliwsza na ziemi. Nie ważne,że obiad w rozsypce, że ja nie ogarnięta do wyjścia, że nie miałam czasu na fryzjera..
Będzie dobrze- wypatruj słońca, bo po burzy wychodzi najpiękniejsze słońce, jakie można zobaczyć.
Nie siedz i nie płacz,że cos straciłaś, szukaj tego, co zyskałaś!
Przesyłam pozytywne myśli!
Mnie najbardziej dołują własnie czasem naprawde słabe noce i te problemy z jeżdżeniem wózkiem.
Wcześniej takie spacery bardzo mnie uspokajały a teraz siedzę prawie non stop w domu.
Wiem ze to minie,ale łatwo nie jest
 
Mnie najbardziej dołują własnie czasem naprawde słabe noce i te problemy z jeżdżeniem wózkiem.
Wcześniej takie spacery bardzo mnie uspokajały a teraz siedzę prawie non stop w domu.
Wiem ze to minie,ale łatwo nie jest
Ja się w ogóle nie nastawiam że to minie, znaczy się te rzeczy kiedyś miną, chociaż ja nie przespałam całej nocy do 6rż, po prostu przyjdą zupełnie inne problemy. Najbardziej się boje, że syn będzie dzieckiem bardzo buntowniczym, bo my nie byliśmy łatwymi dziećmi. I spędza mi sen z powiek co zrobić żeby dobrze go wychować, a fakt że jestem nerwowa w ogóle nie pomaga.
wczoraj sprzedałam wozek, więc jesteśmy z młodym totalnie uziemieni 🤣🤣
 
Ja się w ogóle nie nastawiam że to minie, znaczy się te rzeczy kiedyś miną, chociaż ja nie przespałam całej nocy do 6rż, po prostu przyjdą zupełnie inne problemy. Najbardziej się boje, że syn będzie dzieckiem bardzo buntowniczym, bo my nie byliśmy łatwymi dziećmi. I spędza mi sen z powiek co zrobić żeby dobrze go wychować, a fakt że jestem nerwowa w ogóle nie pomaga.
wczoraj sprzedałam wozek, więc jesteśmy z młodym totalnie uziemieni 🤣🤣
pogoda jest kijowa,wiec i tak z wyjsciem bedzie problem😉
Ja nawet nie chce myśleć ze nie mloda nieprzespi nocy do 6 roku🤣
Ja tez sie boję jak tu dobrze wychowac córkę w tym świecie😪
 
Super napisane. Jest poprostu inaczej 😀. My po 5 latach zdecydowaliśmy się na drugie dziecko.... Gdzie pierwsze juz takie fajne, ogarnięte, wszystko można z nia robić podróżować 😂. Teraz mamy 10 msc corke, jest ciężko nie oszukuje. Mało spi w nocy budzi się co godzine ale wiem, że to minie 😂 kiedyś ale minie 😂 ciezko zrobić obiad bo ktoś za nogawkę ciagnie. Tez przy drugim dziecku mamy inne podejście. Mniej się denerwujemy. Miała 3 tyg i pojechaliśmy na wyjazd z nia, co z pierwszym bym z domu ledwo co wyszla 😂 takze przyjda lepsze dni i ttzeba się cieszyć każdym dniem, bo czas szybko ucieka!
Tak słyszalam,ze 2 dziecko to juz inny stan, inne podejscie.
Człowiek po pierwszym wie,ze wszystko jest przez jakis czas.
Ja każdego dnia pocieszam sie, ze bedzie lepiej.Przyjdzie dzien,ze usłyszę słowo kocham,pójde z córką na zakupy,będziemy przyjaciółkami....
 
reklama
Ja jako ze zostalam mamą dosyc wczesnie bo w wieku 20 lat to jakos nie odczulam gleboko zmiany, wyszalelismy sie wczesniej, nie analizowalismy jakie jest zycie z dzieckiem, nie mielismy tez u kogo podpatrzec czy jest kolorowo czy okropnie ciezko, poprostu wtedy beztroska brała gore nad rozsądkiem, powtarzalismy ze "jakos to bedzie":p i nie bylo najgorzej, mialam pomoc rodzicow, maz byl duzo w domu, szybko przyzwyczailam sie do pobudek co 2h z zegarkiem w ręku, duuuzo jezdzilismy z malym na rozne wypady, jako tako sielanka. A ppzniej przyszedl slynny bunt dwulatka i dopiero nam sie oczy otworzyly😅
Za to przy drugim dziecku od poczatku trzeba bylo wszystko miec jakos zorganizowane, bardzo szybko zostalam z obojgiem sama, dzien po wyjsciu ze szpitala juz lecialam z wozkiem po starszaka do przedszkola, po tygodniu juz standardowe 4 kursy musialam robic z malą, miedzy czasie obiad itd. Mimo ze czulam sporą kontrole nad tym poczatkiem ponownego macierzynstwa to ucieklo przez palce mnostwo bezpowrotnych chwil malenstwa, nie bylo czasu przystanac i nacieszyc sie tak jak przy pierwszym dziecku kazdym porankiem razem w lozku, kazdą drzemką wspolną itp Sa tez i lepsze doswiadczenia niz za pierwszym razem, corka jest bardziej uczuciowa niz byl syn, latwiej poszlo z rozszerzaniem diety, dwa latka dawno minely i zadnego buntu nie bylo:p wiec pocieszam sie tymi pozytywnymi chwilami. Na kazdym etapie zycie sie drastycznie zmienia, nigdy nie jest tak jak wczesniej, wazne zeby nie zatracac sie w tych zlych przezyciach a dazyc do lepszego jutra:)
 
Do góry