reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Rozwój i postępy naszych dzieci

Cornelka, ja te najmniejsze części już powyciągałam z tych puzzli, które na bokach leżą (bo najczęściej tylko te rozwala). Znudziło mi się wkładanie ich co chwilę na miejsce i pilnowanie, czy jeszcze są rozrzucone na podłodze czy już w paszczy Tymka. A filmik kręciłam tylko do rąbnięcia w szczebelki, zdążyłam tylko "o-oo" powiedzieć i leciałam do tej ciapy małej :-p. Zagadałam i zaraz były śmiechy. Ale za to mam uwieczniony pierwszy dzwon :-D. A "mama" to ja uczę od daaaaawna. I do dzisiaj na hasło "Powiedz maaa-ma" jest tylko śmiech :dry:.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Olga no to faktycznie pocieszyłaś. Też pewnie będę tata. Bo moja całe dnie woła tata ta-ta tatatatatatatatata atatata. Jak ktokolwiek próbuje uczyc mówić mama to ta powtarza dokładnie tak samo intonując głos i dzieląc sylaby ale mówi tata. MAA-MA a ona TAA-TA, mamma -tatta
 
jeszcze będziecie chciały, żeby o 5 rano było "tata wstań, bo się wyspałam" niż mama :-p

Nina podnosi dupkę i przebiera nogami! nic się nie porusza, ale to już coś :-)
 
Moje serduszko wczoraj gdy położyłam go w pozycji półleżącej dźwignął się i usiadł, kilkakrotnie więc nie było to na zasadzie ,,udało się'':-)
Bujanie w pozycji do raczkowania dalej trwa, a nawet udało się zrobić kroczek do przodu,po czym było bach na bok:-D
Jedyne nowe ,,słówko'' to buuu,buuu;)
A i co do jedzenia to Adaś lubi sam trzymać butlę, w sumie fajnie ,bo razem jemy śniadnia,ja swoje a Adaś swoje:-D, a wszystko przez M,który nauczył malucha do perfekcji picie samemu z butli do tego stopnia,że nie tylko przechyla ją do góry gdy jest końcówka,ale zdarzyło się ,że synek po opróżnieniu podnióśł butelkę smokiem w dół i zaczął nią potrząsać ,licząc ,że może jeszcze kropelka się uroni:-D:-D

Z innych takich to otwiera szafkę i w niej szpera;)
A najbardziej rozczula mnie ,gdy mu śpiewam kołysankę i usypia bez kołysania, kurcze takie to słodkie(szczególnie z moim antytalentem muzycznym, ale liczę ,że maluch to lubi,a nie usypia ,bo nie może już tego słuchać:-D

A co do nauki ,,mama'' to jak najbardziej uczę synka,ale podobnie jak u Dzag reakcja synka to śmiech:)
 
Jak piszecie o tej nauce mama. To przypomniał mi się mój starszy syn, którego babcia uczyła: "ikołajku, powiedz mama, mama", a Mkołajek zawsze tata, tata. Babcia nie odpuszczała. A wiie, ze podobno jest takie przysłowie ludowe, ze jak dziecko pierwsze powie tata, a nie mama to kolejne będzie chłopiec i odwrotnie. U nas się sprawdziło;-), więc kolejna powinna być dziewczynka, ale ryzykować nie będę;-)
 
Domi-właśnie pisałam o tym zabobonie z kolejnością mówienia "mam" i " tata", ale mi wiadomość skasowało :-)

U nas ślicznie Kacper mówi "mama" :tak: poza tym wydaje masę innych dźwięków- w tym ciągle przeraźliwe warczenie, którego moje gardło na pewno by nie zniosło :-D
Przewraca się na brzuszek i odwrotnie, a siedząc w bujaku podciąga się na pałąku z zabawkami do siedzenia.
Do tego uwielbia opierać się na swoich nogach i na nie wtedy patrzy z zaciekawieniem. I bardzo lubi skakać- ma ubaw!
Przekłada zabawki z rączki do rączki, uważnie się im przygląda i wyrzuca.
Śmieje się w głos.Chwyta nas za noc, policzki i bardzo lubi ssać np. brodę :-D
I jak zasypia to słodko układa się na boczku.

Opanował też wstawanie o 5-6 rano....mam nadzieję,że to niedługo minie.
 
reklama
jestem w szoku - wczorajsze slowa poszły w odstawkę - dzisiaj jest NIE i DADA :) mega krzyki, warczenie i powtarza takie mlaskanio- pykanie językiem - nie wiem jak to nazwać:p
 
Do góry