Carla
Wczoraj rozmawiałam z rodziną, szczerze odradzili Mi kupna wózka wielofunkcyjnego,
radzą bym kupiłą sobie sam głęboki, a jak małej już nie będzie potrzebny kupić wózek typu
parasolka.. Mieszają Mi w głowie strasznie.. :-/
Co do kosmetyków, ja nie wiem do czego służy połowa, mówiły a ja notowałam ;p
a co do tych płatków do mycia, one są czymś nasączone, czy słuche? i gdzie je mogę nabyć?
apteka? Podobnież dziewczynki z reguły są mniejsze od chłopców, ale Nelka to kruszynkaaa ;DD
Ja sama urodziłam się ważać 2850g tak jak i mój starszy brat, a teraz jakie byki ;D
Grześ prawie 2 metry 107 kg, a ja 175 a o wadze nie wspomne bo mi wstyd ;p
Pampersów kupie tak ze dwie paczki tych najmniejszych, bo ciężko przewidzieć
ile ich będzie potrzebnych:-)
a o chusteczkach już mówiłam mamie, pracuję w hipermarkecie to będzie to miała na uwadzę;D
Martek
Witam.
Tak jak napisała Carla "każda z Nas sobie radzi, czasem lepiej, czasem gorzej"
Masz malucha przy sobie, to duży plus.. ktoś kiedyś Mi powiedział:
"że to dzieci dopiero dają nam nadludzką siłe" osobiscie jeszcze tego nie doświadczyłam, ale
wciąż czekam, licze godziny.. bo wiem, że ta chwila będzie tak wniosła, jak ta w której wskrzesili
ogień :-) Kochać to być wiernym i szanować.. jeśli chodzi o rozmowe z partnerem, w moim
przypadku za każdym razem było identycznie.. starałam mu sie wpajać do tego
głupiego łba co się teraz liczy, co jest ważne.. tłumaczyłam, prosiłam.. On nawet nie słuchał :/
Oczywiście w efekcie obwinił za wszystko mnie, mówiłam, że przecież starałam sie z nim
rozmawiać, to miał to gdzieś, stwierdził, że dlatego, bo już wtedy było żle.. no halooo
owszem było, ale moje wypociny miały na celu coś naprawić, polepszyć..
Wydaje Mi się, że on już wtedy miał inne plany...:/
Dobrze się zastanów, czy jest wart kolejnych szans i czy jesteś w stanie to wytrzymać,
niby dla dobra dziecka a moje zdanie jest takie, że to bez sensu..
Ja byłam sparaliżowana myślą, że możemy się rozstać i moja córcia nie będzie miała taty
robiłam wszystko by tego uniknąć, to było straszne..
Bo pierwsze trzy miesiace przepłakałam, ciągłe awantury stres, a to wszystko
odbija się na maluszku.. Kiedyś nie wyobrażałam sobie, że to wszystko tak się potoczy,
teraz nie wyobrażam sobie by mogło być inaczej..:-)
i dasz sobie radę, wierz Mi.. Ja skończyłam lat 20 w lutym, od 4 miesiecy nie jesteśmy razem,
owszem potrzebowałam trochę czasu by się podnieść, ale teraz radze sobie świetnie.
Na wszystko trzeba czasu.. głowa do góry, bo My jesteśmy żywym przykładem, że można tak
żyć i czesto jest lepiej niż z idiotą u boku..
Anowi82
Ooo shit :/
Masakra :/ Ciężko cokolwiek powiedzieć, doradzić...
Pamiętaj, że po każdej burzy wschodzi słońce!!
aa życie Ci się nie skończyło, ono dopiero się zaczyna..
Twoje dziecko ma wszystko! Ma Ciebie nie daj się zwariować.
Bo wszystko się ułoży !
Pozdrawiam ! :*
Katerinka
No to nieżle, w takim razie, pozostaje strzelać co akurat Mai się przyda

z tego co piszecie, każdy maluszek potrzebuje czegoś innego, coś innego się
sprawdza, nie ułatwiłyście Mi zadania ;p Kupie podstawowe rzeczy, najwyżej w każdej
chwili poleci się coś dokupić, bo szkoda wydać kase, a żeby to leżało..