reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

reklama
Jak się czujesz? jak sobie radzisz?
Czuję się nawet dobrze... Trochę ciężko jest mi chodzić, ale daję radę. Przed chwilą byłam w sklepie na zakupach i przestraszylam się, bo zaczęło mnie mocno boleć na dole brzucha. Na szczęście wróciłam do domu i jest ok [emoji4]
A samopoczucie...mogło być lepiej. Czuję się przygaszona i trochę mi smutno jak tak siedzę sama w domu.
Jeszcze 18 dni...
A jak u Ciebie?
 
Czuję się nawet dobrze... Trochę ciężko jest mi chodzić, ale daję radę. Przed chwilą byłam w sklepie na zakupach i przestraszylam się, bo zaczęło mnie mocno boleć na dole brzucha. Na szczęście wróciłam do domu i jest ok [emoji4]
A samopoczucie...mogło być lepiej. Czuję się przygaszona i trochę mi smutno jak tak siedzę sama w domu.
Jeszcze 18 dni...
A jak u Ciebie?

Fizycznie ok, psychicznie fatalnie. Trzymam kciuki za Ciebie, odezwij sie jak urodzisz :)
 
Jeszcze chciałam zapytać, będziesz sama rodzić czy z kimś?
Na pewno napiszę jak będę po [emoji4] mam nadzieję, że Milena mnie nie zaskoczy i nie będzie chciała wyjść na świat wcześniej. Szczerze mówiąc stresuję się trochę, bo mam wrażenie, że nie jestem na to gotowa... Chciałabym zatrzymać ten czas, bo mimo że jest ciężko to jednak jest to piękny okres. A z drugiej strony chcę już ją zobaczyć i przytulić...
Na pewno będzie ze mną moja siostra. Oby wszystko dobrze się ułożyło, bo ona ma małe dzieci i musiałaby jakoś zorganizować ze mną wyjazd do szpitala np w nocy [emoji6] ojciec dziecka też chce być. Wziął sobie nawet urlop w tym czasie. A czy dojedzie to nie wiem. Mieszkamy od siebie około 100km.
 
Ze mna rodzila na poczatku mama i siostra, bo na szczescie lezalam juz 6 tyg w szpitalu jak sie zaczelo, wiec od 4.30 do 13 mialam skurcze porodowe zanim wzieli mnie na cc. ;) watpie, żeby to było dla nich mile przezycie, bo strasznie sie na nie darlam ;) ayaa nie martw sie, jak juz urodzisz to dostajesz takiego powera, ze gory mozesz przenosic :) nagle bycie matka staje sie najbardziej oczywista rzecza, jakbyś nia byla od zawsze :) ciesz sie tymi chwilami :)

U mnie niestety lipa, Pan Maz, wymyslil sobie, ze jednak dawanie 7 stowek na dziecko to przesada, będzie mi dawal 5 do reki i 2 na jakies zalozone konto Jagody, zebym raz w roku mogla sobie wybrac wieksza kwote i pojechac np. na wakacje... NIestety od sierpnia musze przejsc na bezplatny wychowawczy i starac sie o zasilek z tej racji, bo nie dostalam sie do zadnego zlobka. Tak wiec moje dochody wyniosa az 1000 zl, corka przynajmniej raz w miesiacu ma prywatnego dermatologa, mleka, pieluchy, jedzenie, a gdzie mieszkanie, media? Co z tego, ze bede miala 2400 na wakacje jak nie bede miala z czego zyc... tak wiec wynajelam prawniczke, ktora chwali sie duża skutecznoscia sciagania majtek przez glowe przy rozwodach i zaczynamy batalie. Chcialam byc mila, 7 stowek i 2 weekendy w miesiacu widzenia z dzieckiem, ale juz nie chce, wiec widzenie bedzie jedno a kasy duzo wiecej... dodatkowo ja wiem przeciez ile on zarabia i te 7 stowek to nie jest dla niego nawet 1/3 pensji...
 
Ze mna rodzila na poczatku mama i siostra, bo na szczescie lezalam juz 6 tyg w szpitalu jak sie zaczelo, wiec od 4.30 do 13 mialam skurcze porodowe zanim wzieli mnie na cc. ;) watpie, żeby to było dla nich mile przezycie, bo strasznie sie na nie darlam ;) ayaa nie martw sie, jak juz urodzisz to dostajesz takiego powera, ze gory mozesz przenosic :) nagle bycie matka staje sie najbardziej oczywista rzecza, jakbyś nia byla od zawsze :) ciesz sie tymi chwilami :)

U mnie niestety lipa, Pan Maz, wymyslil sobie, ze jednak dawanie 7 stowek na dziecko to przesada, będzie mi dawal 5 do reki i 2 na jakies zalozone konto Jagody, zebym raz w roku mogla sobie wybrac wieksza kwote i pojechac np. na wakacje... NIestety od sierpnia musze przejsc na bezplatny wychowawczy i starac sie o zasilek z tej racji, bo nie dostalam sie do zadnego zlobka. Tak wiec moje dochody wyniosa az 1000 zl, corka przynajmniej raz w miesiacu ma prywatnego dermatologa, mleka, pieluchy, jedzenie, a gdzie mieszkanie, media? Co z tego, ze bede miala 2400 na wakacje jak nie bede miala z czego zyc... tak wiec wynajelam prawniczke, ktora chwali sie duża skutecznoscia sciagania majtek przez glowe przy rozwodach i zaczynamy batalie. Chcialam byc mila, 7 stowek i 2 weekendy w miesiacu widzenia z dzieckiem, ale juz nie chce, wiec widzenie bedzie jedno a kasy duzo wiecej... dodatkowo ja wiem przeciez ile on zarabia i te 7 stowek to nie jest dla niego nawet 1/3 pensji...

On myśli, że 500 złotych to dużo? To jakiś żart... Przecież jakbyś miała możliwość to zapewne byś poszła do pracy. A tak to musisz zdać się na jego łaskę.
Niektórzy faceci naprawdę mają coś z głową. Najbardziej irytuje mnie to, że oni zawsze lepiej ustawią się w życiu. Nie muszą np rezygnować z pracy żeby zająć się dzieckiem 24 godziny na dobę. Da 500 złotych i zadowolony a kobieta musi stanąć na rzęsach żeby te pieniądze starczyły na miesiąc...
 
Na pewno napiszę jak będę po [emoji4] mam nadzieję, że Milena mnie nie zaskoczy i nie będzie chciała wyjść na świat wcześniej. Szczerze mówiąc stresuję się trochę, bo mam wrażenie, że nie jestem na to gotowa... Chciałabym zatrzymać ten czas, bo mimo że jest ciężko to jednak jest to piękny okres. A z drugiej strony chcę już ją zobaczyć i przytulić...
Na pewno będzie ze mną moja siostra. Oby wszystko dobrze się ułożyło, bo ona ma małe dzieci i musiałaby jakoś zorganizować ze mną wyjazd do szpitala np w nocy [emoji6] ojciec dziecka też chce być. Wziął sobie nawet urlop w tym czasie. A czy dojedzie to nie wiem. Mieszkamy od siebie około 100km.

chcesz żeby był przy porodzie? ja bym dawcy nie chciała przy porodzie bo chyba by zginął "przypadkiem" :D ja powiadomię SMSem waga i cm i może imię podam, ale z imieniem się jeszcze zastanowię, czy mu napiszę.

Ze mna rodzila na poczatku mama i siostra, bo na szczescie lezalam juz 6 tyg w szpitalu jak sie zaczelo, wiec od 4.30 do 13 mialam skurcze porodowe zanim wzieli mnie na cc. ;) watpie, żeby to było dla nich mile przezycie, bo strasznie sie na nie darlam ;) ayaa nie martw sie, jak juz urodzisz to dostajesz takiego powera, ze gory mozesz przenosic :) nagle bycie matka staje sie najbardziej oczywista rzecza, jakbyś nia byla od zawsze :) ciesz sie tymi chwilami :)

U mnie niestety lipa, Pan Maz, wymyslil sobie, ze jednak dawanie 7 stowek na dziecko to przesada, będzie mi dawal 5 do reki i 2 na jakies zalozone konto Jagody, zebym raz w roku mogla sobie wybrac wieksza kwote i pojechac np. na wakacje... NIestety od sierpnia musze przejsc na bezplatny wychowawczy i starac sie o zasilek z tej racji, bo nie dostalam sie do zadnego zlobka. Tak wiec moje dochody wyniosa az 1000 zl, corka przynajmniej raz w miesiacu ma prywatnego dermatologa, mleka, pieluchy, jedzenie, a gdzie mieszkanie, media? Co z tego, ze bede miala 2400 na wakacje jak nie bede miala z czego zyc... tak wiec wynajelam prawniczke, ktora chwali sie duża skutecznoscia sciagania majtek przez glowe przy rozwodach i zaczynamy batalie. Chcialam byc mila, 7 stowek i 2 weekendy w miesiacu widzenia z dzieckiem, ale juz nie chce, wiec widzenie bedzie jedno a kasy duzo wiecej... dodatkowo ja wiem przeciez ile on zarabia i te 7 stowek to nie jest dla niego nawet 1/3 pensji...

Pan Jeszcze Nie Były Mąż przyszedł do szpitala? beznadziejnie z tym żłobkiem, nie udało się wykazać samotnego macierzyństwa? wówczas miałabyś więcej punktów i może udałoby się zapisać? co do załatwienia sprawy sądownie popieram, na tzw. "gębę" to tak właśnie jest, a zaraz by wymyślił, że w tym miesiącu to i 500zł to on nie ma więc może teraz część, a za miesiąc wypłaci ;-)
 
Momentami zalewa mnie taka rozpacz, że zmuszam sie do jakiejś aktywności... Nie za ojcem dziecka bo jest okropnym człowiekiem. Żal mi siebie, że byłam taka naiwna, a on mi zniszczył wszystko...marzenia o pełnej rodzinie... To złe ale jestem zazdrosna o to, że innym się lepiej ułożyło. Ja tez chciałabym być kochana i tak się boję tej odpowiedzialności w pojedynkę... Błędów...
 
reklama
chcesz żeby był przy porodzie? ja bym dawcy nie chciała przy porodzie bo chyba by zginął "przypadkiem" :D ja powiadomię SMSem waga i cm i może imię podam, ale z imieniem się jeszcze zastanowię, czy mu napiszę.



Pan Jeszcze Nie Były Mąż przyszedł do szpitala? beznadziejnie z tym żłobkiem, nie udało się wykazać samotnego macierzyństwa? wówczas miałabyś więcej punktów i może udałoby się zapisać? co do załatwienia sprawy sądownie popieram, na tzw. "gębę" to tak właśnie jest, a zaraz by wymyślił, że w tym miesiącu to i 500zł to on nie ma więc może teraz część, a za miesiąc wypłaci ;-)
Wiesz co, on nie będzie przy porodzie. Tzn fizycznie w szpitalu będzie, ale na korytarzu będzie czekać. Prawdopodobnie będę mieć cc, więc tak czy inaczej nie mógłby być ze mną. Poza tym jakbym rodziła naturalnie to mi powiedział, że nie chciałby tego oglądać... Wziął na ten czas tydzień urlopu żeby mi pomóc, bo wiadomo, że będę obolała. Tylko tydzień... A później nie wiem jak on sobie to wyobraża.
On od początku jest zaangażowany i zainteresowany ciążą. Był ze mną na wszystkich wizytach u ginekologa, na badaniach... Oczywiście płaci za wszystko, kupuje potrzebne rzeczy dla naszej córki, przesyła mi też pieniądze. To wszystko robi dla dziecka, nie dla mnie. Wiem, że jemu na tym zależy żeby być... Mogłabym nie przejmować się nim, tak jak on nie przejmuje się tym co czuję i przez co przechodzę sama. Natomiast czy taka "zemsta" ma sens? W końcu jest ojcem i myślę, że ma do tego prawo...
 
Do góry