reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sen i spanie

reklama
U mnie też ze spaniem katastrofa zasypianie to chyba nie muszę pisać nic się nie zmieniło przynajmniej 4 rundy zalicze, pobódki w nocy. Teraz jeszcze dziś zaczęły się cyrki w dzień.Wydaje mnie się że to przez zęby ona jest taka strasznie marudna.Oj dzieje się dzieje do tego mam popiep.....sąsiadów lubią głośno posłuchać muzyki walczymi z nimi już kilka miesięcy o to oni dalej swoje.Szlag mnie trafia mała dopiero co zaśnie a oni choćby wiedzieli grają i mi ją budzą.Nawet już policja była ale co oni pomogą powiedzieli że na drogę sądową ale komu by się chciało :no:
po sądach chodzić jeszcze teraz kiedy nigdzie bez niej się nie ruszę ONA poprostu jest uzależniona odemnie.
 
Mamusia, z tymi sąsiadami od głośnej muzyki, to jakbym czytała o sobie. Mamy dokładnie to samo, z tym, że Wojtek śpi w dalszym pokoju i na szczęście muzyka go nie budzi.
 
A my dzis sie dowiedzielismy od sasiadki pod nami ze jestesmy niby najglosniejsi w calym bloku i przez 18 lat nie spotkala tak glosnych sasiadow!!!!!Super bo moge powiedziec ze moj sasiad na gorze tez jest glosny bo slysze jak kicha,co chwila cos zrzuca itd...Juz sie nawet ostatnio zastanawialismy czy on przypadkiem alkoholikiem nie jest....Ale nie wpadlismy na to zeby isc skarzyc na niego....w przeciwienstwie do naszej sasiadki...Powiedziala ze jak tak dalej bedzie to naskarzy...Najbardziej nie podoba jej sie nasze lozko...Jest stanowczo za glosne...Ale niestety mamy takie ze trzeba rozciagac spod a nie mamy dywanu wiec troche na panelach glosniej...ale do cholery robie to wieczorem i rano wiec bez przesady...
 
Zosia jest zahartowana jeśli chodzi o hałasy - mieszkamy w nowym bloku, a wprowadzilismy się stosunkowo wcześnie. Prawie wszyscy nasi sąsiedzi wykańczali mieszkania jak my juz mieszkaliśmy. Ale Zosia była na tyle maleńka że przyzwyczaiła się i w pewnym momencie budziła ją już tylko wietrarka udarowa:-)
Choć mieliśmy teorię że sąsiedzi spiskują i jak tylko Zosia zasypia oni zaczynają wiercić. Cóż prawo Murphiego....

Ell, u nas sytuacja identyczna... odkąd wróciłam do pracy zdarza się jej obudzić w nocy nawet i z 7 razy:baffled:
 
Dziewczyny w czym teraz śpią wasze maluszki, ile macie stopni w sypialni?
Ja ubieram Wojtka tylko w body na krótki rekaw a w sypialni mamy około 18 - 19 stopni.
 
reklama
Dziewczyny w czym teraz śpią wasze maluszki, ile macie stopni w sypialni?
Ja ubieram Wojtka tylko w body na krótki rekaw a w sypialni mamy około 18 - 19 stopni.

I niczym nie jest przykryty?
Miki śpi w pajacyku bawełnianym a temperaturę mamy troszkę wyższą - 20-21 stopni. Ale tak sobie myślę - ja spię w krótkim rękawku i spodenkach i przykryta kołdrą pod szyje, więc chyba Mikołajkowi nie jest za gorąco ;-)
 
Do góry