reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sen i spanie

Kurcze tak nanazekalam na moje serce ze dzis chyba chciala mi w przeprosiny dac troche pospac...i bylo wrecz pieknie jak "za starych dobrych czasow" bo jedno male kwilenie ok23,00 bo smoka sie zachcialo a potem o 03,30 mleczko (i bez wielkiego placzu) no a potem dopiero ok 6,00 ale wzielam ja od razu do nas do lozka i tak w moich objeciach pospalismy do 08,00...jak by tak zostalo to naprawde byloby super...
 
reklama
nasza Zośka ostatnio śpi ładnie . Nie chce zachwalać ale tak mogło b y być ; w nocy śpi 12 godzin (oczywiście z budzeniem na cycka ale to tylko przystawienie i dalej lulku), no i w dzień też troszke potrafi . Nie jest źle......
 
Pati ja tak sobie myślałam o Noemi - mam hipotezę ( to tylko hipoteza) że ona ma może podobnie jak KArolek - piszesz że ona nie chce spać - u nas to samo - ja wiem że on jest zmęczony ale on za chiny nie chce dać po sobie tego poznac - raczkuje, gada, bawi się i wszystko inne. No ale ja pomimo to kładę go bo jak go nie położę to się nakręci tak bardzo że nie będzie mógł zasnąć, a jak zaśnie to czasem jeszcze będzie się budził z płaczem z przemęczenia i nakręcenia, tym bardziej że oni teraz tak aktywnie spędzają czas - raczkowanie, wstawanie itd A podobno jak dziecko za bardzo sie zmęczy to ma większe kłopoty ze spaniem - nie do końca to prawda że musi się wymęczyć żeby zasnąć - sa pewne granice
Tak u nas bywało z Karolkiem, niestety problemem jest przetrwanie buntu przeciwko spaniu...nie wiem, może jest inny powód że Noemi tak kiepsko spi ale mam nadzieje że dzisiejsza noc była dla was początkiem zmiany na lepsze!!!
 
U nas z zasypianiem jest bardzo dobrze. Po kąpieli zawsze i bez dziamgania, po prostu wie, że trzeba, nawet jeśli przed kąpielą spał (a teraz zimą często tak ma). Czasem gaworzy, ale właściwie nie płacze.
A ciągu dnia też najczęściej jest dobrze z zasypianiem.
Nie wiem, jak jest ta metoda książkowa, ale ja go tak nauczyłam, że musi sam zasypiać. Trochę płaczu było, ale bez przesady. Teraz jest pogłaskanie po główce, buziak i wychodzę.
 
U mnie jest tak samo. Kładę Olę do łóżeczka daje buzi na dobranoc. Wyłączam światło i uciekam do dużego pokoju. W 90% skutkuje. W 10 jest wrzask. Ale następuje to dopiero wówczas jak jest bardzo zmęczona, wówczas trzeba ją lekko przytrzymać, żeby się nie kręcila i usypia z kaczuszką w objęciach. Kładę ją po 19 wstaje o 4 na jedzenie i śpi jeszcze do 6.30. Tak więc chyba jest nieźle:tak: .
 
Baska dzieki-zobaczymy co przyniesie dzisiejsza noc.. sorry ale musze tak powiedziec...Mam w*****:wściekła/y: bo noemi zasypiala i tesciowa mi zadzwonila...N:wściekła/y: o myslalam ze udusze...a nie zasypiala juz sama od x-czasow...
 
A ja swojego pochwaliłam i sie okazało że akurat mu sie włączyły dni kiedy musi mamusi pokazac że jednak tak dobrze nie jest - dzis drugi dzien problemow z zasypianiem- histeria pod tytułem - rozwalę całe łóżeczko, zamęczę się na śmierć ale nie pójdę spać!!! No ale co jakiś czas tak ma więc mam nadzieję że to przejściowe, poza tym dziś miał lekkie rozwolnienei - nie wiem czy po lekach czy po czymś innym - muszę obserwować. Przez to jego zasypianie to sie nawet dziś z mama pokłócłam - jak wróciłam z pracy to akurat była pora go położyć i jak sie za to wzielam okazało się że babcia nie jest w stanie znieść płaczu wnusia i ma inne poglądy na kładzenie go spać :(
 
A my wlasmnie walczymy na zmiane z niunia...postanowilam ze nie bede jej brac na rece tylko ladnie cicho mowic i glakac...ale mala od 5 min ryczy...czy to dobry pomysl?????czy lepiej wziac na raczki i ululac jak zawsze :baffled:
 
Patrycja, witaj Kobietko, wlasnie prawie op**** tescia za telefon... na szczescie szybko ucieklam do kuchni i Mateusz nie zdazyl sie za mocno rozbudzic.... Jakby mi go obudzil!!!.....

Przytul, uspokoj i poloz do lozeczka.
 
reklama
Nie dalo sie glaskac ani cicho szeptac do usza...ryk niemilosierny...Teraz moj Adam lula na rekach...i cicho jak makiem zasial....;-)

A swoja droga zauwazyliscie ze nie da sie brzydkich wyrazow napisac?krzyzyki wychodza ...:-) ktos nad nami trzyma dlon ...:szok:
 
Do góry