reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpień 2013

hej dziewczyny, przeczytałam te kilka stron, które napisałyście gdy mnie nie było, ale naprawdę ciężko to zapamiętać.
Ja miałam straszny weekend, kilka razy miałam ochotę usiąść i sie rozpłakać, zajecia na studiach miałam od rana do wieczora, w tym dwa egzaminy. Zmarła moja koleżanka ze studiów, całkiem nagle, trzy dni walczyła z wirusem i się nie udało, wiec ogólnie masakra:/ zimno było strasznie, a przy wejsciu do akademika w którym musiałam nocować juz było czuć dym papierosowy, a w srodku...mgła:/ w dodatku moja współlokatorka też paliła i to jeden za drugim, niby w odległości ode mnie ale i tak było czuć:/
normalnie koszmar, a najgorsze że teraz na weekend też muszę jechać:/
Mdłości dokuczały mi przez cały weekend, ale dzisiaj jakby jest lepiej :)
ach dobrze juz być w domu i móc tu was zagladać :)
 
reklama
Hej kobietki chwile mnie nie było, ale cierpię na brak czasu,a pozatym widzę że u Was też jakieś negatywne fluidy w związku :wściekła/y: u mnie w sobote była kłótnia,ale pogadaliśmy sobie później wygarneliśmy co na żołądku nam siedzi i jest ok.
quincy witaj!
Iza 3mam kciuki żeby Ci się zaczęło układać w życiu,ale zobaczysz jak urodzisz maleństwo to będziesz innym człowiekiem,ja przynajmniej tak miałam przy córci,dała mi tyle siły do działania i wiary w siebie,najważniejsze jest dla mnie to żeby ona była zdrowa i szczęśliwa a wszystkie inne problemy to pikuś nie ma rzeczy nie do przejścia,tak samo zmienił się mój mąż po narodzinach córci.
Nabawe u nas też był kryzys przy pierwszej ciąży i po narodzinach,ale zaczęliśmy ze sobą rozmawiać bo nie mogliśmy się non stop kłócić bo była już córcia a oboje chcieliśmy jej dobra i szczęścia a jak rodzice są szczęśliwi to dziecko też,mąż zawsze mi pomagał zawsze w nocy wstawał i codziennie wymienialiśmy się kto śpi dłużej a kto wstaje do małej dzięki czemu oboje byliśmy wypoczęci :tak::tak:
Maciejkaa ja też bym nie wytrzymała właśnie z samej kwestii zakupów :-D
U nas dziś mroźnie ale słonecznie,wczoraj też tak było i wybraliśmy się na długi spacer z pieskiem i Lencią na sankach,tak ją wymroziło że popołudniu 4 h spała :sorry2:
 
witajcie:-D

mi też jest obojętne co będzie, ale chce poznać płeć:tak:i mam dokładnie tak jak Ty domi- jak się okaże że to będzie dziewczynka to szał zakupowy murowany:-D ostatnio kupowałam ciuszki dla córeczki mojej przyjaciółki i czułam się jak dziecko w sklepie z zabawkami:-D
co do związku, u mnie bywa różnie, na szczęście T ma świętą cierpliwość- bardzo przydatną w moim obecnym stanie, hormony szaleją więc obrywa się głównie jemu:-D
 
Spędziłam weekend bez komputera a tu już 10 stron do nadrobienia ;-)
My w weekend zaliczyliśmy Ikeę i składanie mebli, bo P. wreszcie postanowił swój pokój urządzić (w samą porę), potem Stasiek szalejąc skręcił sobie lekko rękę w łokciu więc zaliczyliśmy jeszcze dyżur ortopedyczny, więc wczoraj niestety sanek nie bylo bo nie chcieliśmy mu tej ręki nadwyrężać. Na szczęście już mu przeszło a dzisiaj idziemy na bilans dwulatka :-)
Teraz siedzę w pracy i pewnie będe jiała sporo czasu, żeby nadgonić forum bo w zasadzie za duzo do zrobienia nie mam (tzn. mam ale mi się nie chce :-) )

Margo - ja przerabiałam cukrzyce w pierwszej ciąży, dopóki ci nic nie zdiagnozuja to nie musisz się przejmować, poza tym, że oczywiście prosty cukier to puste kalorie więc lepiej go ograniczyć, ale nie ze względu na ciążę tylko tak po prostu dla zdrowia ;-), czekolada gorzka sama w sobie jest całkiem zdrowa i nawet przy cukrzycy raz na jakis czas jest dozwolona

Kiciabp -witaj z powrotem, mam nadzieję, że tarz już wszystko będzie dobrze

Iza - trzymam kciuki za dogadanie się z facetem. Z jednej strony w ciąży kłótnie łatwiej wybuchają przez hormony, ale z drugiejk często łatwiej się dogadac jak się pomysli o maluchu\

Damagi - współczuję weekendu. A współlokatorce to ja bym coś zrobiła ...
 
Cwietka - to mi się marzą te legginsy, tuniczki, sukienki, ahh :-) Ale niestety muszę przeżyć te dresy, bo o ile gdzieś na wyjście włożę mu dżinsy to do przedszkola nie, bo niewygodne...

Pandorka - ja od czasu do czasu kupuję dziewczęce ciuchy dla siostrzenicy, no nie mogę się powstrzymać :-) Więc Cię dobrze rozumiem :-)
 
Domi - to mi się najbardziej podoba, że już niedługo będziemy z Córencją mogły chodzić w tych samych ciuchach. jak mała doośnie do rozmiaru dziewczęcego - 98, to w niektórych sklepach typu Zara Kids będę szukała czegoś dla niej na 98 i dla mnie na 158 :-D
 
Matko ale z was "ranne ptaszki" :-)

Ja jakbym tylko mogła przesypiałabym całe dnie.. Ale jak pośpię 10 godzin to już odpada mi kręgosłup..
Widzę, że u wielu sporo się pozmieniało, tyle tego napisałyście że trudno to zapamiętać ;-) !

Ja bardzo chciałabym znać płeć fasolki, utrudnione jest to "bezosobowe" mówienie o dziecku :-D
Zawsze jakoś tak chciałam synka, żeby wychować tak, żeby wiedział że kobiet się nie rani ;p
Ale teraz zależy mi już tylko na tym, żeby dzieciątko było zdrowe.

Chociaż jak wchodzę do sklepu z ubrankami i widzę dziewczęce ubranka we wszystkich odcieniach różu, z motylkami, kwiatuszkami, cekinkami.. To bierze mnie przerażenie w co ja córcię ubiorę :-D
 
No dziewczyny widziałam, że żeście wczoraj zabalowały do późna na forum,
jakaś bezsenność was dopadła?

Maciekaa mój synek jest z 18-stego czerwca, a Twój?
Ja to chyba bym oszalała nie znając płci, muszę się psychicznie nastawić wcześniej,
poplanować, powyobrażać itd. Zresztą mój m wciąż pyta - a kiedy będzie wiadomo jaka płeć?

Kasia B ale mieliście intensywny dzień!
My też byliśmy wczoraj na zakupach,
kupiłam sobie płaszczyk zimowy i koszulę nocną taką do karmienia:-D:-D:-D.
Pobuszowałabym jeszcze gdyby nie histeria mojego dziecka,
który wpadł w jakiś amok, ze chce szczura w z zoologicznego!!!:szok:
Ja nie wiem, ale dzieje się z nim coraz gorzej, muszę się wziąć ostro za niego!


IzaV zła passa musi minąć , wiem z doświadczenia.
Też tak miałam. W pierwszej ciąży był kryzys w związku, ciągłe kłótnie, pretensje,
musieliśmy się oswoić z nową sytuacją. Ja miałam umowę na czas określony więc
nie miałam dokąd wracać po porodzie. Potem jak się urodził synek mój m nagle
stracił bardzo dobra pracę. Wynajmowaliśmy wtedy mieszkanie i myślałam, że świat już się zawalił.
Było ciężko, ale jakoś wybrnęliśmy, potem zaczęło się nareszcie układać, ale też bardzo powoli.
Dlatego wiem, ze pop burzy nawet najgorszej zawsze wstaje słońce!
Trzymaj się, trzymam kciuki!

Domi87 - zdjęcie z usg śliczne, takie zamyslone dzieciątko!
Mój brzusio podobnie jak Twój też już jest sporawy bo moje fałdki z poprzedniej ciąży się ostały
i teraz już mi nieźle wystają . :sorry2:
 
Osz kurde czyli na to wychodzi ze tylko ja na tym forum nie będę znała płci.. ale po ostatnio rozczarowaniu naprawdę nie chce więcej słuchać ''pomyłek".
Mejdia na 18go miałam termin porodu a urodziłam 9.06 :-)
 
reklama
Miciur-ka Ja mieszkam w stronę Swords tylko jeszcze troszkę dalej nad samym morzem,do Dublina mam 20minut autostradą.Tak dobrze przeczytałaś że to bliźniaki:-)ja rodziłam w marcu 2012 w Rotundzie i jestem bardzo zadowolona.Opieka super,wszyscy sie o ciebie martwią a po porodzie to już całkiem super,nie zamnieniłabym tego szpitala na żaden inny.Kiedy masz pierwszą wizytą w szpitalu?ja 28stycznia i mam nadzieję,że wszystko będzie ok bo jak na razie to byłam raz prywatnie w 6 tygodniu.

no ja jeszcze nie rodzilam wiec nie moge powiedzec nic o zadnym szpitalu ;)) ale moj GP mowil ze ma dobra renome wiec mam nadzieje ze tak jest :), aha to mieszkasz troche z 2 strony - bylam kiedys w Swords calkiem tam przyjemnie ;)), wizyty w szpitalu jeszcze nie mam umowionej i wlasnie ;/, niedawno w pl bylam i tam poszlam prywatnie na wizyte pod koniec 6 tyg. to tez juz mam chociaz jedna fotke i wiem ze serduszko jest i wszystko w jak najlepszym porzadku - dlatego sie nie martwie - ale troche przesadzaja ze tyle trzeba czekac - pewnie tez jakos kolo 12 tygodnia tam trafie - a bynajmniej mam taka nadzieje! :) a gdzie bylas prywatnie na wizycie jesli moge spytac? - a bedziesz szla prywatnie robic badanie prenatalne ? to do 13 tyg ciazy? pytam bo wlasnie szukam jakiegos miejsca gdzie by tu isc a moja kolezanka byla i ja strasznie naciagnal prywatnie facet klamal caly czas ze cos z dzieckiem nie tak i sie dziewczyna strachu tylko najadla bo bylo wszystko ok a kupe kasy u niego zostawila.. ;/ takze uwazaj tez z takimi naciagaczami !
 
Do góry