reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

sierpniowa mama

No a dzis......
wiosna poszłą gdzieś daleko i jakos len mnie naszedł.
No i prosze to nie żarty z tymi ciązami..:szok:
Wiola też.....
Chyba bedzie trzeba sie ewakuowac z sierpniówek;-)
Albo i ja przeżywam ,jak to ładnie żużaczek nazwał menopałzą:-D;-)

A tak na powaznie to fajnie ze sie tak sierpnióweczki do macieżynstwa garną.:-)Powodzonka tym,
co chcą maluszki miec w brzusiach.:tak:
Agata no i jak byłąś już na tym USG??? czekamy.......
 
reklama
mi sie chce trzeciego dzidziola, ale T sie nie chce, ale to juz wiecie:blink:

bibi gratuluje przedszkolaka w domu, oj zazdroszcze
 
Bibi.... cóż chciała bym ... jak patrzę na zdjęcia które podsyła mi teraz kuzynka (jej Hania ma dziś tydzień) to mi się chce, a i Tomuś ostatnio rzucił hasło: mamusia daj mi takiego dzidziusia (patrząc na zdjęcia małej Hani) cóż ja wtedy....znaczące spojrzenia w kierunku mojego męża ............ i reakcji brak... może bliżej lata....
 
Dzieczynka :sorry2:
D. trochę zawiedziony

Wszystko z nią jest ok, ja mam jakiś zastój w nerce co powinno objawiać się bólem, tyle, że ja go nie odczuwam :blink:
Mam nawet jedno całkiem sensowne zdjęcie - bo jestem raczej przeciwna szaleństwu na usg 3D ale na sam koniec wyszło jedno fajnie to mamy, a na jednym dziecko pokazało nam gest kozakiewicza :laugh2:

Mogę lecieć więc jutro już na bank lecimy do Madrytu, sklepy drżyjcie,, zwłaszcza, że mam dosłownie 2 bluzki z krótkim rękawem a tam 27 stopni :cool2:

Bibi - super, że Badiś dostał się do przedszkola :tak::tak:

Ja mimo wiosny jakoś nie czuję zapału do prac porządkowych a z drugiej strony irytują mnie liczne niedoróbki w domu. :dry:

Dostaliśmy wycenę mebli od stolarza, facet chyba upadł na głowę z 10 piętra :angry::angry::angry:
 
Agata no to fajnie , dziewczynki się będą ze sobą bawić....
no i zazdraszczam Ci tego Madrytu....Ja bardzo lubię podróżować i oglądać ....bardzo.

Moja Julcia też się dostała do przedszkola i to do tego co chciałam także się cieszę.W dodatku przeszła już jej choroba i wcina za dwóch, nadrabia stracony czas.....

Za to mnie od kilku dni boli ewidentnie żołądek , ściska mnie tak jakbym go miała w imadle i nie wiem co to za cholera mnie dopadła.Kurcze jak nie urok to przemarsz wojsk.:wściekła/y::wściekła/y:
 
Witajcie
ratuje się kawką, bo oczy na zapałki. Któraś też pije?
W poniedziałek po przedszkolu megawyprawa komunikacją miejską udała się przednio. Między tramwajem a ostatnim autobusem mieliśmy 25 minut, a przystanek w lesie nad jeziorem, pełne słońce, kupiłam jednemu picie, drugiemu loda (Marek jest fanem lodów) i polecieliśmy nad jezioro popatrzeć na łabędzie. Potem u koleżanki miałam dwie godziny na ploty, bo nasze dzieci mają ze sobą super dobry kontakt i cały czas sie same bawiły, nawet interwencje nie były potrzebne. a że dom duży, to miejsca do biegania i zabawy mieli naprawdę dużo. Wracaliśmy dopiero po 20 i Tomek nas zgarnął samochodem z trasy, bo to w sumie niedaleko od nas (autkiem 15 minut), ale przez te przesiadki to jedzie się i jedzie. Dzieci poszły spać bez mycia, jedząc kolację z zamknietymi oczami.
Ale to nie koniec...
 
...w poniedziałek wymyśliliśmy, że jak będzie taka ładna pogoda, to we wtorek Tomek urywa się z pracy i jedziemy w plener na zdjęcia.
I zwaliliśmy dzieciaki rano i koło 8 wyjechaliśmy na wycieczkę do niemieckiego uzdrowiska Bad Freienwalde i do Eberswalde. Przegoniliśmy dzieci po punktach widokowych, ogrodach pałacowych itp. Maras był naprawdę bardzo dzielny, bo szedł sam cały czas (Michał to weteran takich wyjazdów - już marudził, że on nie chce do domu, tylko szukac noclegu).
Wróciliśmy o 22, a dziś rano biegiem do przedszkola... Po takiej dawce świeżego powietrza to by się spało i spało...
Zaraz wrzucę jakieś zdjęcia do galerii.
 
Żużaczku - zakładamy kółko sierpniówek nie prociążowych? Ja chyba też już nie chcę...

Agata - D. wolałby syna? Ale to dziewczynki są tatusiowe córcie... A w Madrycie baw się dobrze i odpoczywaj...

Bibi - rewelacja z przedszkolem! Atol, może i Tobie jakoś też się uda.

Domicela - zdrówka.
 
reklama
Do góry