reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

Dzięki dziewczyny,na razie wszystkim się podoba,mam nadzieję że tak zostanie chociaż ja już mam sraczkę na mysl że w tygodniu będę miała spotkanie w NAV-ie (tutejszy Urząd Pracy) i rozmowę z Triną-przyszłą szefową :baffled:

Taycia-nie pomogę na temat mleka,moje wszystki dzieci cycowe...

mama80,my niedzielę spędziliśmy na urodzinkach synka znajomych norwegów i po tym wydarzeniu obiecałam sobie że przy każdej wolnej chwili-siadam do norweskiego....Jako że nasi znajomi już się przyzwyczaili że muszą mówic do mnie powoli tak ich wszyscy goście (sztuk ponad 30) nawijali z prędkością karabinu maszynowego,byłam w stanie jedynie wyłapac pojedyncze słowa ale sensu zdania nie :no: tak więc w sytuacjach niezręcznych-wdzięcznie się uśmiechałam i uciekałam :zawstydzona/y:
 
reklama
Mleko bylo podawane pierwszy dzien 4 nutramigen 2 nowe mleko , drugi i trzeci dzien 4 nowe 2 nutramigen , a od 4 dni juz cale 6 miarek z rana i wieczora. Jak wypije mleko o 5 to kupa pojawia sie kolo 9-10 i nastepna ok. 12-13 i potem juz caly dzien nic. Poczekam jeszcze z tydzien i bede bacznie obserwowala. Je normalne 'dorosle' sery, jakies tam jogurty irlandzkie dla dzieci na bazie krowiego mleka, je z nami chleb z roznymi ziarnami,ktore zawsze sa w kupce :-D Maz mowi,ze on teraz tez jakies luzniejsze ma stolce,ale nie wiem czy to ma jakies powiazanie ;-) juz tak bardzo sie cieszylam,ze zadnej wysypki,ze nic sie nie dzieje... a tu te cholerne kupska. Ciezko wyczuc... poczekam jeszcze troszke, wiadomo,ze teraz brzusio musi sie bardziej napracowac ,bo tamto mleko bylo rozbite i latwiejsze do przetrawienia. Brzuszek go nie boli, bardziej zabki dokuczaja,ale ostatnio odpukac jak sie go polozy to spi do rana i nawet sie ani razu nie przebudzi,wiec nie wiem o co chodzi.. :baffled: dziekuje za odpowiedzi!!!!!!!
 
Mama - bo jest na cycusiu :tak: mojej siostry dzieci do 2 roku zycia budzily sie w nocy na cycucha. Dlugo karmila to fakt. Zobaczymy czy uda mi sie pokarmic tym razem. Zycze abys przespala jak najwiecej calych nocek,bo wiem jak moze to byc wykanczajace :baffled:
 
Tonya, to się cieszę, że Cię pocieszyłam ;-) U mojego M. w rodzinie, a dokładnie teściowa urodziła trojaczki… Mój się śmiał, że „zrobi” od razu parkę za jednym razem, ale jakoś Mu nie wyszło. Za to teraz mówi, że jak będziemy się starać o kolejną dzidzie, to postara się od razu o trojaczki. Mam nadzieję, że też Mu nie wyjdzie… :dry:

Mama, nic się nie stało ;-) Kolacja, fajny pomysł tym bardziej, że macie teraz mało czasu dla siebie, a to dobra okazja żeby pobyć razem :-)
Fajny, ale czasami bardzo denerwujący. Śmieję się, że mam teraz dwójkę dzieci: Kasie i Jego :-D:-D

My dzisiaj byliśmy po zakupy, bo w tygodniu nie będzie jak. Kupiłam najpotrzebniejsze rzeczy dla Kasi i to nie wszystko, a 100 zł wyfrunęło z portfela. Później byliśmy na spacerku i dzień zleciał ;-) A jutro poniedziałek… Nienawidzę poniedziałków i sobot:baffled:
 
Kochana ja Ciebie i tak podziwiam bo ja jestem noga z języków obcych:tak:Ile ja się namęczyłam w liceum i na studiach z językiem niemieckim to szok!

Kochana a czy mam inne wyjście? Nie mam zamiaru zamknąc się w tu w domu jak robi to większośc polek bo oszaleję,trzeba wyjśc do ludzi a do tego niestety potrzebny jest język,wspomóc się zawsze mogę angielskim,oni prawie wszyscy dwujęzyczni ale wiadomo-najlepiej jak mówi się w ich ojczystym języku,patrzą z uznaniem nawet jak się duka-ważne że próbujesz :tak: no i lepszy język=lepsza praca :tak:
Norweski nie jest aż tak trudny,na kursie dośc ładnie opanowałam gramatykę tylko mam ubogie słownictwo,nie jestem "osłuchana" przez co mam problemy z wymową...:sorry2:

Ja uciekam spac...Moi panowie jeszcze męczą stary,chyba pamiętający wojnę traktor o wdzięcznej amerykańskiej nazwie "Henderson" który całkiem nieźle się jeszcze trzyma i O dziwo jeździ...ale jak długo wytrzyma integrację z moimi dziecmi..??:-p
 
Jagieńka, napewno dasz sobie radę na rozmowie z przyszłą szefową ;-)
Języka na pewno się nauczysz, a masz jeszcze lepiej bo masznaukę w praktyce od razu ;-)

Ja znam tylko niemiecki i ciut angielski. Z niemieckiego tonawet zdawałam maturę i byłam w klasie o profilu niemieckim w liceum… ech stareczasy ;-)
 
Witajcie poniedziałkowo! Coś u mnie słońce się schowało. Ale miałyśmy dziś nieprzespaną noc:szok:Nie wiem co się porobiło Hanusi bo o23.30 obudziła się z wielką ochotą na zabawę. Zasnęła po 1.5 godz i o 3 znów to samo. O 5.20 wstała już sobie. Teraz odsypia a mama ledwo patrzy na oczy a nie mam jak iść spać bo drugi dzieć jest. A dziś jesteśmy sami bo mąż pojechał załatwiać sprawy urzędowe więc pewnie pół dnia z głowy:tak:Jeszcze w nocy tak lało że szok. Sypialnię mamy na poddaszu i jak jest deszcz to ogłuchnąć można!
Pflaume-moja teściowa jest z bliżniąt więc też trochę miałam stracha! Ale trojaczki to naprawdę!Co do zakupów to ja boję się wchodzić do sklepu, od razu portfel pusty!A czemu nie lubisz poniedziałków i sobót? O matura z niemieckiego to już stanowczo nie dla mnie:no::no:Ja zdawałam z historii.
Taycia-dzięki. Właśnie ten cyc! A Hania to taka cycocha! Synka karmiłam rok, zobaczymy jak będzie teraz.
Jagienka-trzymamy kciuki z Hanką za rozmowę z przyszłą szefową! Masz rację, trzeba wyjść do ludzi bo człowiek by zwariował tylko w domu:tak:A jak tam traktor? Jeżdzi jeszcze? Chłopaki chyba szczęśliwi że mają tatusia na co dzień?
Lecę robić kawę bo zasypiam a tu trzeba coś porobić. Ale mi się nic nie chce;-)
 
reklama
Mama, współczuje nieprzespanej nocy. Na szczęście Kasia przesypia już całe bez budzenia oddawna.
O no to też byłaś w grupie „ryzyka” ;-) A trojaczki, to już w ogóle… :szok: Z tym, że bracia mojego męża z umarli zaraz po porodzie…
Kurczę, wszystko idzie w górę, a pensje stoją w miejscu. Strach normalni iść do sklepu:baffled:

Poniedziałku nie lubię bo początek tygodnia, a sobót bo mamzawsze pełno roboty w domu. A w tygodniu tego tak nie odczuwam ;-)

O historia, super. Też się nad nią zastanawiałam, ale ostatecznie zrezygnowałam. Ja maturę zdawałam pisemną z biologii, niemieckiego i polski oczywiście. A ustną z polskiego i niemieckiego ;-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry