reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2015

reklama
Ja właśnie chciałam pójść przed samymi świętami, ale nie było miejsc. A słuchajcie, może wiecie, jak umawiam się do mojego lekarza [chodzę do niego od zawsze] na wizytę prywatną, bo nie było miejsc, ale on normalnie przyjmuje na nfz to jak on mi na tej wizycie wypisze skierowanie na badania to te badania będą płatne czy w ramach nfz?
 
Muffi nie mam pojęcia bo ja też mam ten sam problem..A powiedzcie mi czy u Was na nfz osobno umawiacie się do gina i osobno na usg?? Bo u mojego lekarza nie ma usg w gabinecie i muszę tu i tu umawiać się osobno, trochę to dziwne dla mnie.. Jak jest u Was???
 
Ja chodze prywatnie, fakt - place za wizyte 110-150 dwa razy w miesiacu, ale mam wszystko na miejscu - razem z usg. A co do pytania to wydaje mi sie, ze jak idziesz na nfz do lekarza, nawet jesli przyjmuje tez prywatnie to ze skierowaniem badania bedziesz miec za darmo :) z reszta to chyba znaczenie ma fakt czy dany lekarz ma cos tam podpisane :D Ale zastrzelcie mnie, nie mam pojecia o co dokladnie chodzilo :D W kazdym razie ja od prywatnego lekarza dostalam skierowanie na prenatalne i pojechalam sobie do takiej 'kliniki' i mialam za darmo robione .
 
magdus92 gratuluję betki ;] Mój lekarz właśnie ma kontrakt z nfz ;]

beata88 u mnie gin ma usg w gabinecie a chodzę na nfz [poza pierwsza wizyta]
 
Cześć Dziewczyny,
Gratuluję nowym mamusiom. Fajnie, że jesteście, rośnijcie zdrowo.

Beata - u mnie z ginem ta sama sytuacja, ale jest na tyle kumaty, że co 3 wizytę zamiast badania będę miała usg, więc raz w miesiącu wychodzi 80 zł. W celu potwierdzenia ciąży idę jednak do innego lekarza prywatnie, który ma w gabinecie usg więc za wizytę z usg zapłacę tylko 60 zł, nie wiem jak z badaniami, ale chyba wypisze mi prywatnie, więc z tego sprawdzałam w luxmedzie trzeba będzie ok 250 zł na cały pakiet wyłożyć.

Mi też wizyta wypada w 6t 4dz i mam nadzieję, że serducho zobaczę. :-)

Was też tak masakrycznie momentami boli brzuch, a zasypiacie jak tylko na chwilę gdzieś przysiądziecie?
 
Cześć Dziewczyny,
Gratuluję nowym mamusiom. Fajnie, że jesteście, rośnijcie zdrowo.

Beata - u mnie z ginem ta sama sytuacja, ale jest na tyle kumaty, że co 3 wizytę zamiast badania będę miała usg, więc raz w miesiącu wychodzi 80 zł. W celu potwierdzenia ciąży idę jednak do innego lekarza prywatnie, który ma w gabinecie usg więc za wizytę z usg zapłacę tylko 60 zł, nie wiem jak z badaniami, ale chyba wypisze mi prywatnie, więc z tego sprawdzałam w luxmedzie trzeba będzie ok 250 zł na cały pakiet wyłożyć.

Mi też wizyta wypada w 6t 4dz i mam nadzieję, że serducho zobaczę. :-)

Was też tak masakrycznie momentami boli brzuch, a zasypiacie jak tylko na chwilę gdzieś przysiądziecie?

Ja mialam tylko cos jak bole menstruacyjne, teraz to mi juz chyba zupelnie przeszly. Ale nie mialam tak zeby nie wiadomo jak mnie bolalo.. moze lepiej to sprawdzic z lekarzem.
 
Mama mnie jakos specjalnie mocno nie boli. Leciutko tylko ćmi glownie przy zasypianiu to odczuwam za to cycuchy dają w kość:-)

Kurcze jeszcze troche to nam lista zaginie. Może by ją wrzucić w osobny wątek i każda mama na bieżąco będzie swoje wizyty uzupelniała ?
 
Mnie tez cmi brzuch czasem, a co do przysypiania... To jakas bestia, a nie slodziutki maluszek! :D w nocy nie spie, tylko przewracam sie z boku na bok a w ciagu dnia jak mam wolne to tylko spie :D ale mnie to wszystko dopadlo :( jedyne co to piersi tak tylko slaviutko, poprzednim razem bolaly i twarde jak skaly byly :p
 
reklama
Ja to jeszcze wczoraj mówiłam że chciałabym mieć dolegliwości... ale to wszystko przez niepokój. Dzisiaj już jestem bardziej optymistycznie nastawiona i dlatego cieszę się z ich braku. Dlatego współczuję Ci magdus92 i innym że tak was męczy już od początku. Co prawda jestem trochę senna i wyciszona, trochę nerwowa, cyc jakby większy ale wszystko to prawie nic. :)

No i dzisiaj się u lekarza okazało że wszystko dobrze jak na ten etap, a hcg przyrasta książkowo, progesteron wysoki. Bogu niech będą dzięki! Tak się martwiłam. :-) Zaczynam się już baaardzo cieszyć i chciałam się z wami tym przypływem radości podzielić, jeśli nie macie nic przeciwko. ;)

A wy jak tam, mówicie już rodzinie o waszych bąbelkach?

Mnie trochę skręca, na razie wiedzą nasi przyjaciele i część rodzeństwa. Rodzicom mamy zamiar powiedzieć w Święta Bożego Narodzenia. :)
 
Do góry