reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpniowe mamy 2015

Akuku to jest jakaś strategia ja chyba tez zacznę.. :) bo juz mam dosyć powoli ..
Juz raz miałam kłótnie z nią to dopiero po dwóch miesiącach sie odezwali "łaskawie" co slychac..
Wiadomo ze tez maja swoje sprawy ale ja jestem najstarsza wiec pierwsza (oby) wnuczka to myślałam ze bedą sie cieszyć i interesować.. Co z tego ze daleko mieszkam ale telefony i internet istnieje..
A oni sie przejmują bo dom remontują po dziadkach i bedą tam mieszkać i załatwienia itd.. Ciekawe czy jakbyśmy w pl mieszkali to tez by łaskę robiła zeby nas odwiedzić .. I człowiek sie tym tylko denerwuje jakby innych zmartwień nie miał..
 
reklama
Gratuluje wizyt i dzieczynek i dziekuje jeszcze raz za kciuki:-)

Dziewczyny jak mnie dzis glowa boli masakra, nie dobrze mi dzisiaj strasznie. Mam nadzieje ze to wynik dzisiejszej paskudnej pogody i ze nic sie nie zaczyna :-(

Na poprawe humoru kupilismy z M w biedronce 2 body i kocyk w tygryska :-) Ucieszylam sie dzisiaj jeszcze ze dostane pelno ubranek dla malenstwa ze sa juz posegregowane jesli bedzie chlopczyk lub dziewczynka od 0 do pnad roku, takze hurraaa mimo ze fajnie robic zakupy dla malenstwa ale z racji finansow gdzie nie przelewa sie u nas to dla nas duza oszczednosc :-)
Aaaa i dostalam zielone swiatlo jesli chodzi o szkole rodzenia tylko z cwiczeniami mam uwazac takze jutro sie zapisuje jupi

Jesli chodzi o rodzine i kontakty to wspolczuje Wam dziewczyny. Ja czasem tez mam wrazenie ze moj brat jest wazniejszy niz ja ale jakos sobie to wszystko tak poukladalam ze z mama mam praktycznie codzienny kontakt telefoniczny ale fakt ze czasem sie niezle poklocimy bo mamy rozne zdania i jestesmy uparte hehhe ale jak nie tego samego dnia to na nastepny juz mama najczesciej dzwoni z pytaniem czy mi juz przeszlo i juz jest ok :-)

Akuku jak juz skonczysz figurki to chce zobaczyc torta calego :-)

Ja kolejne wizyty tzn i polowkowe i u mojej Pani doktor mam 30 marca wiec mam nadzieje ze juz sie dowiemy kto mieszka u mnie w brzuchu czy bedzie plaza czy palma z kokosami.
 
Lucalew jak mi emil da to z godzinke i skoncze.. mam jeszcze tylko napis, logo i paaki na okolo tortu.. niby ttlko ale wszystko trwa.
 
Jeszcze tylko napis... udfd
 

Załączniki

  • 1425343410736.jpg
    1425343410736.jpg
    23,4 KB · Wyświetleń: 53
Gratuluje i ja wizyt i radosnych nowin :-)

Akuku - bardzo Ci współczuję tej sytuacji z mama. Nie rozumiem zupełnie jak można się tak zachowywać do własnego dziecka..

Bunia - często może i tak że z rodziną tylko na zdj ale ja akurat tak trafiłam że nie znam lepszych ludzi od mojej rodziny. Idealnie nie są - to prawda, ale są bardzo zaangażowani i pomocni dla nas i siebie nawzajem.
Ale rozumiem też że u was nie fajna sytuacja.. Współczuję :-\ to bardzo przykre nie mieć wsparcia u tych którzy znają Cię od kołyski..
 
Dzień dobry,
Nie mam możliwości nadrobienia zaległości forumowych, rozpisalyscie się że hej! Za to muszę się troszkę wygadać. Moja praca w firmie (mojej i męża) zaczyna mnie dobijać, chodzę zmęczona, wyglądam jak zombie, codzienne kładzenie się spać około 2. w nocy mnie wykańcza, daje mi to 4,5-5 godzin snu dziennie, a jak na mnie to zdecydowanie za mało :( w dodatku otwieram oczy dziś rano, wyglądam za okno, a tam...zima! Już było tak pięknie, wiosennie a tu wszystko przysypało śniegiem znowu :(
Jakby tego było mało, coś ostatnio wstąpiło w mojego siedmiolatka i jest tak strasznie niedobry, że nie potrafię sobie z nim poradzić, a z każdym dniem mam wrażenie że jest coraz gorzej. Skrzyczcie mnie, ale....dzisiaj mi już ręka poleciała :( nigdy nie biję mojego dziecka, w ogóle nie uznaję takiej przemocy, ale...dzisiaj już musiałam go trzepnąć w tyłek...:( poranek straszny po prostu :(
 
Ancikowa przykro mi, że Cię poniosło. Ja swojego tak dzisiaj skrzyczalam, aż przestał płakać. Nie wiem co się stało. On przecież tak rzadko płacze, a ja się tym zdenerwowalam. Ależ Go przepraszalam...

Lucalew ja też wczoraj wyladowalam w biedrze. Dołączył do mnie M, bo miał po drodze i też kupiliśmy bodziaki :p Kocyk mam inny upatrzony :-)


Akuku piękne dzieło :-)

Jlnx dzięki za link do artykułu. Poczytałam, M był lekko przerażony, ho myślał, że zamierzam znowu biegać mimo, ze gin zabronił. Ale dziś idę na basen.
M to by mnie najchętniej związał, bym nic nie robiła: nie podnios dziecka, nie odkurzaj, ja wywiesze pranie itp. Miło, ale męczące to jest.

Co do rodzin u mam... Mam z mamą dobry kontakt, choć bardzo się różnimy. Nie możemy przebywać razem dłużej niż 3 dni, bo się robię nerwowa. Moja mama na stare poglądy, denerwujące. No i raz się bardzo na nią zdenerwowalam i na rodzinkę najstarszego brata. W zeszłym roku zmienialiśmy mieszkanie i mama miała przyjechać na kilka dni, by pilnować F, a my mieliśmy w tym czasie całe pomalować. Niestety moja niedbajaca o siebie bratowa, wylądowała w szpitalu. Tak się odchudzala debilka, że miała hgb 4.2! Oczywiście dwa dni przed przyjazdem mama oznajmiła, że musi zostać i pomoc mojemu bratu przy dzieciach. To nic, że bliżej ma zdrowych i bardziej sprawnych niż moja mama teściów. Musiała zostać moja mama. Byłam wściekła... Niestety jako lew jestem pamietliwa...choć chciałabym o tym zapomnieć...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ancikowa no jakbym o sobie czytala tylko ja mam ogolnie wiecej snu.. w zaleznosci jak Emil spi.. dzis mialam 5 godz. I jestem nie do zycia ;( boli mnie w klatce piersiowej ehh.
Co do metod wychowawczych to rowniez nie uznaje bicia..ale niestety tez mie reka nie raz poleciala.. oni nie wiedza co to lanie.. ale czasem jakiegos szturchanca zalicza... mam w zwiazku z tym wyzuty sumienia...ale mysle, ze np w moim przypadku nje zawsze ode mnie to zalezy... pod wplywem emocji dziala moja podswiadomosc.. a ja niestety bylam bita jak i czym wlezie.. ci pod reka bylo a jak nie bylo to reka po twarzy... ja nie uderzylam dziecka w twarz i wierze ze uda mi sie nad tym panowac.
Ale szczerze powiem ze nie raz okropnie wyprowadzaja z rownowagi.. jak to sje mowi male dzieci maly problem ..duze dzieci duzy problem.. troche sie to sprawdza.. a co bedzie jak zaczna sie buntowac..

U mnie snieg spadl ahh ;( zaraz chlopcow do szkoly zawioze, potem wroce i naloze juz gotowe literki na tort i poczekam na m i zawioze go klientce ;) mam nadzieje ze sie spodoba.
A potem jakkes sprzatanie ;( choc najchetniej polozylabym sie spac... ahh

Milego dnia
 
reklama
I nie mysccie ze sie usprawiedliwiam swoim dziecinstwem.. nie absolutnie... poprostu to co mam w glowie w trakcie tych emocji jest okropne ;( i widze ze to jest to samo co ja mialam.. zawsze sie zapieralam ze nie bede bic dzieci.. i staram sie jak moge i nie bije ich.. staram uspokoic..wyjsc.. ahh ale nie raz ciezko jest...
 
Do góry