dzieki za wyjasnienia dziewczyny 
tymczasem u mnie od wczoraj wojna na torze maz - moja mama
bylo tak:
mama zobaczyla, ze kolezanka meza z pracy oznaczyla go jak trzyma jej torebke. napisala na FB naszej wspolnej kolezance ze torebka wiejska, po czym zaraz usunela komentarz. nikt nie zauwazyl komentarza tylko kuzyn meza ktory mu o tym doniosl. wczoraj byly urodziny meza wiec mama mu przyniosla prezent bylo wszystko ok i nagle maz sie pyta o co chodzilo z tym komentarzem. no i w tym momencie nastepuje pieklo bo wszyscy sie ze soba poklocili
- ja z mezem na na cholere ma na FB zdjecia na osi czasu, ze trzyma kolezance torebke by cos dodal ze mna
- mama, ze maz trzyma torebke naszej znajomej :-)
- maz, ze mama sie zachowuje jak z gimnazjum
potem - maz mi trul glowie wieczorem, ze mama niedopowiedzialna, a mama nienawidzi moejgo meza -- aaa i kazde chce zeby je drugie przeprosilo i z soba nie rozmawiaja
problem jednak taki, ze ja mam mame typ kontrolujacy czyli wzmaga we mnie uczucie litosci (ja cie wychowalam a teraz Ty bla bla bla), poza tym ma potrzebne non stop sie kontaktowania ze mna. dzien w dzien prawie u niej jestem i musze z nia dlugo rozmawiac przez tel, ale ona nie ma nikogo poza mna... teraz jestesmy poroznione i mi z tym zle... ehh jestem naprawde od niej uzalezniona
ona jest wsciekla nawet jak ktos z rodziny meza przyjezdza... i czasami wole nie jechac do tesciowej niz sie jej narazic
a mam kurczaki przeciez 24 lata!!!
ehh i co ja mam zrobic....

tymczasem u mnie od wczoraj wojna na torze maz - moja mama
bylo tak:
mama zobaczyla, ze kolezanka meza z pracy oznaczyla go jak trzyma jej torebke. napisala na FB naszej wspolnej kolezance ze torebka wiejska, po czym zaraz usunela komentarz. nikt nie zauwazyl komentarza tylko kuzyn meza ktory mu o tym doniosl. wczoraj byly urodziny meza wiec mama mu przyniosla prezent bylo wszystko ok i nagle maz sie pyta o co chodzilo z tym komentarzem. no i w tym momencie nastepuje pieklo bo wszyscy sie ze soba poklocili
- ja z mezem na na cholere ma na FB zdjecia na osi czasu, ze trzyma kolezance torebke by cos dodal ze mna
- mama, ze maz trzyma torebke naszej znajomej :-)
- maz, ze mama sie zachowuje jak z gimnazjum
potem - maz mi trul glowie wieczorem, ze mama niedopowiedzialna, a mama nienawidzi moejgo meza -- aaa i kazde chce zeby je drugie przeprosilo i z soba nie rozmawiaja

problem jednak taki, ze ja mam mame typ kontrolujacy czyli wzmaga we mnie uczucie litosci (ja cie wychowalam a teraz Ty bla bla bla), poza tym ma potrzebne non stop sie kontaktowania ze mna. dzien w dzien prawie u niej jestem i musze z nia dlugo rozmawiac przez tel, ale ona nie ma nikogo poza mna... teraz jestesmy poroznione i mi z tym zle... ehh jestem naprawde od niej uzalezniona
ona jest wsciekla nawet jak ktos z rodziny meza przyjezdza... i czasami wole nie jechac do tesciowej niz sie jej narazic

ehh i co ja mam zrobic....
