reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2017

Kiedy chcecie przenieść się na wątek zamknięty?

  • Jak najszybciej.

    Głosów: 27 58,7%
  • Za 1-2 miesiące.

    Głosów: 17 37,0%
  • Bliżej terminów porodu.

    Głosów: 2 4,3%

  • Wszystkich głosujących
    46
  • Ankieta zamknięta .
Hej dziewczyny :)
Jutro wybieram się do przychodni na badanie wykluczające cukrzycę ciążową :)
Macie jakieś spostrzeżenia co do tego badania?? Bo słyszę sprzeczne opinie co do samopoczucia po badaniu. Nie wiem czy mogę sama się na nie wybrać (samochodem) czy jest możliwość, że na tyle słabo się poczuję, że nie powinnam prowadzić?? :)
 
reklama
Hej dziobo
Ja pojechalam do laboratorium z cytryna. Pani laborantka przygotowała mi miksturę i z cytryna nie było tak źle ;-)
Później chciało mi się po prostu spać i to wszystko. Zawiózł mnie maz bo nie wiedziałam ze tak dobrze zniose to badanie :-D
 
Też miałam obawy przed tym badaniem. Jestem wrażliwa na zapachy i dziwne smaki. Jak mi coś nie podejdzie zaraz wymiotuje. Pojechałam samochodem zaparkował pod samymi drzwiami Zrobiłam sobie do picia butelkę wody z cytryną i poprostu popiłam glukozę tą wodą i pozbyłam się lepkiego smaku. Potem siedziałam sobie w samochodzie z otwartą szybą i było ok.
 
Dzięki dziewczyny ;)

Już po badaniu :) Nie ma się czego bać, zwykłe pobieranie krwi tylko trzeba swoje wysiedzieć :)
 
Ostatnia edycja:
Filipek chyba na wzroście. Od wczoraj mam wilczy apetyt. Rano przed 7 jem 2 małe kanapki i herbata a dzisiaj wpadło jak w studnie i mąż zrobił trzecią. Za 2 godziny byłam głodna. Do tej pory jadłam mało a często. Obiad zupa po 2 godzinach małe drugie a dzisiaj zjadłam zupę i zaraz drugie bo zupa była mało. Heh chyba szybko nadrobię to co straciłam na początku ciąży. Mąż do wczoraj jadł to co ja a dzisiaj wymiękł jak godzinę po obiedzie otworzyłam ciasteczka czekoladowe pytając o ktòrej będzie piekł rybę na kolację.
 
Ja stwierdziłam, że nie będę się teraz przejmować wagą, będę się najwyżej martwić po porodzie :) Nie można sobie wszystkiego w życiu odmawiać :) A karmienie i tak wymaga swojej diety więc wtedy będę zmobilizowana do niejedzenia czekolady :p
Poza tym czytałam, że przy regularnym karmieniu piersią można stracić nawet do 500 kcal na dobę, a to przecież prawie godzina na bieżni :D :D :D Także oby moja mała tylko chciała ładnie jeść :D
 
reklama
Do góry