reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2019

Kupujecie coś takiego jak podgrzewacz do butelek? Jeśli karmienie piersią będzie niemożliwe (u mnie tak może być, bo niestety mam problemy z wątrobą).
 
reklama
NA szkole rodzenia nam mówili, żeby pępek dokładnie osuszyć po każdej kąpieli, a octaniseptem psikać jak coś się będzie działo, nie jest konieczne jego codzienne psikanie...
Ja nie stosowalam nic na pepuszki. Pilnowalam jedynie żeby go nie moczyć a gdyby coś się działo to miałam w domowej apteczce Leko ( waciki nasączone spirytusem). Na szczęście wszystko było dobrze (2razy) :-). Nie wiem dziewczyny czy patrzycie na skład ale octenisept to ja bym profilaktycznie nie stosowała.

Co do odwiedzin w szpitalu to ja raz miałam cała gromadke ( w tym tesciowa) ale w szpitalu co rodze na sali może być tylko jedna osoba towarzysząca a dla większych gromadek są sofy na korytarzu więc mąż syna pokazał zainteresowanym na korytarzu bez mojego większego udziału :-). Nie było tak źle :-D.
 
Ja wczoraj rozmawiałam z Mężem i powiedział, że na wszelki wypadek porozmawia ze swoimi rodzicami, żeby nie pakowali mi się do szpitala i że jak tylko się ogarniemy to zaprosimy ich do domu jak będziemy na to gotowi ;-)

I sam powiedział, że myśli o tym, że pojedzie ewentualnie po moją Mamę jeśli będę chciała i mi ją do szpitala przywiezie, a później odwiezie do domu, a jeśli jego Mama się na to obrazi to znaczy, że nie widzi nic poza czubkiem własnego nosa i trudno :-D
Że w końcu to ja urodzę i to będzie moja Mama, która przyjedzie do mnie jako do córki i że to normalne, że mogę potrzebować jej wsparcia ;-)

Że gdyby to On rodził, to by Teściowa go w szpitalu też nie odwiedzała tylko raczej już w domu :p a jego Mama pewnie i w szpitalu i by w tym nic dziwnego nie było..

A ja w sumie tak nie myślałam, żeby nie było, że kogoś faworyzuje :p

No bo wnuk to jednej jak i drugiej tak samo... no ale fakt, moja Mama to jednak moja Mama ;-) pewnie też będzie się martwiła jak tam ze mną ;-)

No ale zobaczymy czy skorzystam ;-)
Dobry jednak jest ten mój Mąż ;-)
 
Hej obserwuje trochę profil. Chcę zapytać mamy z twardniejacymi brzuchami. Jak to u was jest? Ile razy dziennie? Czy zauważyliście że jest to może zawsze po mocnych ruchach dziecka? Taki skurcz opinający je tylko w tym miejscu gdzie leży czy twardnieje cały brzuch? Jak z bolesnoscia?
Pozdrawiam serdecznie ☺️
 
Jeśli mówimy o twardniejącym brzuchu, to mi leci twardnienie od dołu ku górze. I sztywnieje cały brzuch. Potrzyma chwilę i puszcza.

To nie ból w jednym miejscu.
 
Mi często twardnieje jak mam pełny pęcherz, nie boli, tylko takie napięcie- dyskomfort. I zdecydowanie cała macica wtedy napięta.
 
No ja właśnie po usg. Dzisiaj 34t4d, córka waży 2100. Spodziewałam się więcej szczerze mówiąc. Znowu wypada kilka dni do tyłu z rozmiarów. Na poprzednim usg na 31.07, a po dzisiaj na 5.08. Także zwariować można. Pozatym wszystko ok. Łożysko w porządku, wody, u małej wszystko na swoim miejscu. Wydaje mi się, że może być niezbyt duża przy porodzie ale to może i dobrze, bo ja sama jestem niezbyt duża ;) bębol wielki, robi mi się ciągle słabo, ledwo chodzę i spałabym tylko. Już niedługo na szczęście.
 
reklama
No ja właśnie po usg. Dzisiaj 34t4d, córka waży 2100. Spodziewałam się więcej szczerze mówiąc. Znowu wypada kilka dni do tyłu z rozmiarów. Na poprzednim usg na 31.07, a po dzisiaj na 5.08. Także zwariować można. Pozatym wszystko ok. Łożysko w porządku, wody, u małej wszystko na swoim miejscu. Wydaje mi się, że może być niezbyt duża przy porodzie ale to może i dobrze, bo ja sama jestem niezbyt duża ;) bębol wielki, robi mi się ciągle słabo, ledwo chodzę i spałabym tylko. Już niedługo na szczęście.
Ja jestem 33+1 i też coraz częściej chce mi się spać i śpię też dłużej i trochę to uciążliwe bo jeszcze tyyyle do zrobienia... i też często mi tak jakby mdło... ale już niedługoo ;-)
 
Do góry