reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2019

Pewnie już nikt wątku nie czyta ale no muszę się wyżalic bo ostatnio mam gorszy czas 🙈 nie uważam się za idealną mamę ale też nie za najgorszą.. od początku miałam gdzieś 'zlote' rady mam, babć, ciotek no ale ostatnio nie mogę...
Mówię nie chce chodzika, słyszę 'No jak nie..Ty miałaś i nic Ci nie jest', mówię nie będę prowadzać/uczyć chodzić trzymając do góry za rączki, słyszę ' No jak nie..ty tak chodzilas i wyrosłaś wysoka i szczupła (jakby to coś miało do tego..) 🤦‍♀️ mówię do roczku czysta woda, zero cukru, soli, soczków, herbatek, słyszę 'No jak to tak.. tylko wodę dają do picia, trzymają dziecko na podłodze (macie do zabawy), kładli głównie na brzuszku.. biedne dziecko' 😤 no patologia.. Dzisiaj chwilkę posadzilam młodą na parapecie bo gadaliśmy z tatą przez okno (dom parterowy) usłyszałam 'weź choć czasami pomyśl przecież później będzie wchodzić na ten parapet' 🤦‍♀️ no tak bo bez tego nie wejdzie w szczególności że kanapa jest przy oknie.. tylko od jednorazowego posadzenia.. ręce i cycki mi opadają..

No niestety, tak to już jest, że ludzie lubią być specjalistami we wszystkim :-) często uważają, że skoro z ich dziećmi jest wszystko ok, to tylko ich postępowabie jest prawidłowe... i radzą, bo chcą niby dobrze... a w efekcie podkopują tylko naszą samoocenę i zaczynamy wątpić we własne możliwości i kompetencje...

Ja już się nauczyłam wpuszczać jednym uchem, drugim wypuszczać. Jak ktos mi radzi, to tylko przytakuję, "mhm spróbuję", "aaa może faktycznie"... a robię i tak po swojemu, czasem może coś z tych "dobrych rad" przesieję dla siebie...
Ten koronawirus w sumie trochę też mi dał, bo nie musiałam nikogo słuchać :-) a wiadomo, że zawsze, przy każdym spotkaniu, ktoś jakąś uwagą, czy dobrą radą rzuci :-).

Teraz przy okazji urodzin się w końcu spotkaliśmy i wszyscy przy moim synku uważali, a żeby się nie uderzył czy coś... chcieli pomagać mu wstać czy coś, a ja mówię "nie podawaj mu tak ręki, bo Ci tylko piątke przybije, on nie wie o co Ci chodzi, bo my tak nie robimy" on sam wstaje czy przy ścianie, przy krześle, stole- tam ydzie da rade, a tam gdzie nie da rady, to nie wstaje i proste ;-)
Z chodzeniem za rączki też, jak ktoś próbował to mówiłam, żeby tak nie robili bo jak zauważy, że tak można, to będzie chciał, a ja nie zamierzam się do niego schylać całe dnie... chce chodzić, to niech się nauczy :p
Choć to też kwestia czasu, bo pierwszy samodzielny krok od kanapy w stronę piłki już zrobił ;-)

Trzeba niestety się uzbroić w cierpliwość do tych wszystkich co tak radzą i albo wpuszczać jednym uchem, a wypuszczać drugim, albo mówić "ja jestem teraz Mamą i będę robić co uważam dla mojego dziecka, Ty miałeś/aś swój czas, albo zajmij się swoim dzieckiem".

Połowę związku słuchaliśmy "bedziecie miec dziecko to zobaczycie", a gdy mamy już dziecko to zacznie się "jedno to pikuś, zobaczysz z dwoma!"... no nie, nie zobaczysz, bo więcej nie będzie i kropka :-)

Trzeba robić po swojemu, żyć po swojemu, wychowywać po swojemu, bo tylko my możemy swoje życie przeżyć i od nas zależy jakie będą nasze dzieci :-) a na wszystkich innych można gwizdać ;-)
 
reklama
Tez mam 31 prenatalne w mediclinica :)
Hej 😊 na te badania wysłał cię Twój prowadzący czy sama się zgłosiłas? Miałaś je wykonane za darmo? Bo ja mam mieć w czwartek i biora udział w projekcie że kobietom do 35 r.z robia je za darmo i kurde trochę się obawiam czy specjalnie nie wynajdą czegoś albo nie powiedzą by u nich jakiś płatne badania zrobić.
 
Dziewczyny, za zgodą administratorki i założycielki forum - Ani Ślusarczyk, wklejam Wam linki do rozmów ze specjalistami, które niedługo odbędą się niedługo:

22.02.21 r. Kiedy warto skonsultować się z gastrologiem dziecięcym - tu możesz zadać pytania https://www.babyboom.pl/forum/temat/kiedy-pojsc-z-dzieckiem-do-gastrologa-22-02-21-webinar.112434/

27.02.21 r.W jakich obszarach pomoże nam psychiatra dziecięcy?
https://www.babyboom.pl/forum/temat/kiedy-skorzystac-z-pomocy-psychiatry-dzieciecego.112435/

20.02.21 r.Jak wygląda nastoletnia depresja z perspektywy rodziców i dlaczego trzeba zadbać o siebie. Liczba miejsc jest ograniczona, więc próbujcie się zapisać Link do: DZIEŃ OTWARTY 20.02.2021 – ON-LINE | Forum Przeciw Depresji

4.02 została nagrana rozmowa, która się przyda każdej z nas, a może być impulsem, żeby zadbać o własne zdrowie. Dr n. med. Filip Dąbrowski opowiadał o badaniach, o których powinnyśmy pamiętać oraz rozmawialiśmy o tym, jak podczas pandemii wyglądają porody, przebywanie z dziećmi itd. Oto link:
https://www.babyboom.pl/forum/temat...ii-rozmowa-z-ginekologiem-poloznikiem.112436/

A tutaj znajdziecie link do programu Mamo, zaopiekuj się sobą: https://www.babyboom.pl/rodzina/psychiczna-rownowaga

Pozdrawiam Was serdecznie,

Gabriela Nowak
 
Ja też odpuściłam szkole rodzenia[emoji23]Spokojnie Kochana[emoji3] gdzieś czytałam, że ta komora znika po jakimś czasie...ale kontrol nie zaszkodzi...trzymam kciuki[emoji8]
Cześć dziewczyny :)
Byłam wczoraj na kontrolnej wizycie u lekarza prowadzącego i jestem przerażona (26+5). Przy badaniu USG stwierdziła poszerzoną jedna boczną tylnia komorę mózgu 13,5 mm , 5 tygodni temu byłam na badaniach polowkowych/prenatalnych i ta komora miała 8mm czyli zamiast sie zmniejszac to rośnie... dała mi skierowanie do kliniki na kontrolę u specjalisty ale mam ja dopiero w przyszły czwartek i do tego czasu osiwieje z nerwów.
Czy któraś z Was tak miała i było wszystko w porządku? Bo się bardzo martwię i stresuje, a to jeszcze bardziej szkodzi Lili.
Z góry dziękuję za odpowiedźi ☺
Hej, jak wszytsko sie skończyło? Bo tez mam poszeżoną komore tylnia u dziecka 😞
 
Cześć dziewczyny :)
Byłam wczoraj na kontrolnej wizycie u lekarza prowadzącego i jestem przerażona (26+5). Przy badaniu USG stwierdziła poszerzoną jedna boczną tylnia komorę mózgu 13,5 mm , 5 tygodni temu byłam na badaniach polowkowych/prenatalnych i ta komora miała 8mm czyli zamiast sie zmniejszac to rośnie... dała mi skierowanie do kliniki na kontrolę u specjalisty ale mam ja dopiero w przyszły czwartek i do tego czasu osiwieje z nerwów.
Czy któraś z Was tak miała i było wszystko w porządku? Bo się bardzo martwię i stresuje, a to jeszcze bardziej szkodzi Lili.
Z góry dziękuję za odpowiedźi ☺
Witam, i jak to się skonczylo? Pozdrawiam
 
Do góry