reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpniówki 2016

Ja staram się na razie jak najmniej myśleć o porodzie, żeby się nie nakręcać :)

U mnie nowa "atrakcja" ciążowa. Spuchły mi dziąsła po jednej stronie. Nadwrażliwość i krwawienie dziąseł jest bardzo częste u ciężarnych - ponoć sprawka hormonów ;) Zaopatrzyłam się już w sachol, dentosept i paste parodontax( ohydna w smaku :baffled:). Mam nadzieje że nie rozwinie mi się z tego jakieś poważniejsze zapalenie. Muszę się chyba wogóle wybrać do dentysty na kontrole:o. Pod koniec pierwszej ciąży też miałam problem z dziąsłami - otóż pojawił mi się na dziąśle tzw. "guz ciążowy" , nie zniknął po porodzie i musiałam go usuwać chirurgicznie.

Macie jakieś fajne plany na jutrzejsze świętowanie? w sensie Dnia Matki( nie Bożego Ciała;)) U nas grillowanie w rodzinnym gronie - teściowa zaprosiła :)
 
reklama
mammyblue idz do dentysty, jak dziasla krwawia to moze byc stan zapalny

ja nie mam zadnych planow :D wpadne tylko mamie prezent moze jakas herbatka no i licze, ze chociaz kwiatka od swojego dostane :D
 
mammyblue - z dziąsłami to i ja problem mam od czasu do czasu, kilka tygodni temu miałam wrażenie że górne jedynki i dwójki mi się ruszają. Ile ja się napłakałam, byłam przekonana że mi wypadną :D następnego dnia poszłam do dentysty, powiedziała że pewnie dziąsła się troche osłabiły ale z zębami wszystko ok ;)

A Wy znowu o tych porodach :D nie nakręcajcie się jeszcze dużo czasu (tak tak, wiem że szybko zleci :p). Ja wiem że każda z nas to wytrwa i każdy dzidziuś urodzi się zdrowy i śliczny :)

ja się obudziłam dziś z bólem pleców :/ boje się co to będzie pod koniec jak juz teraz mnie to dopadło.
 
jesli chodzi o bol plecow jak bardzo uciazliwy to polecam do rehabilitanta jakiegos sie przejsx zeby rozmasowal i tejpy nakleil to odciaza kregoslup, ja chodze poltora miesiaca juz raz w tygodniu i inna jakos zycia
 
Aniołkowa, współczuje bardzo, bardzo mocno :( mam nadzieje ze wszystkie usłyszymy glośny i donośny płacz dzieciątek w sierpiniu.
Znajoma opowiadała że pierwszą jej myślą gdy po porodzie położyli jej małego na piersi to to że strasznie śmierdzi... no pewnie fiołkami nie pachnie, ale to w końcu jej pierwsze dziecko, najważniejsza osoba. Nie rozumiem, ale ona całą ciąże tylko narzekała.
My teraz w trakcie przeprowadzki wiec dzien matki spedzimy na pakowaniu i szybkich odwiedzinach. Ale sie strasznie ciesze na nowe mieszkanko :) w koncu zrobie tak jak zawsze chcialam :)
 
papercut - na szczęście nie jest ten bol tak uciążliwy na razie, zdarza sie raz na kilka dni wiec spokojnie do przeżycia :) i chyba mam wysoki próg bólu to może się obejdzie bez wizyty u rehabilitanta ;)

jak mi położą synka na piersi to będę ryczała jak bóbr pewnie :D

jeszcze doczytałam o tym ręcznym obracaniu dziecka w brzuchu...to przerażające :o to możliwe? Dziecku sie wtedy krzywda nie stanie?
nie chciała bym prowadzić ciąży w uk, umarła bym chyba gdybym miała tylko 2-3 usg na całą ciążę i na koniec nie wiedziała nawet jak dziecko jest ułożone :o Polska jest jaka jest ale na opiekę w ciąży na nfz nie mogę narzekać, co wizyta usg, każdą moją wątpliwość sprawdzają, juz 4 raz miałam badanie krwi i moczu, no i ten cukier mi sprawdzała do bólu pomimo że nie udała mi się pierwsza krzywa cukrowa. I wszystkie badania miałam za darmo. Jedyne co to zauważyłam ze gdy odstawiłam witaminy które poleciła mi ginekolog, przestałam wymiotować a badania w normie.
 
Ja dziewczyny Was podziwiam. My mamy tylko plytki do polozenia na ziemi w lazience bo odpadly po zalaniu jest to jeden dzien roboty na dodatek nie mojej, a na sama mysl jestem wkurzona i nie mam ochoty tego nawet ogladac.. a wy przeprowadzki remonty . Mi sie nie chce nawet obiadu robic..
 
Polcia, ja jestem zła że tak późno, ale trudno. Ja czynnego udziału w remoncie brac nie bede, troche pomoge w pakowaniu a tak to kolory na sciany wybieram i meble :) ale urzadzac zaczniemy dopiero jak moj wroci z poligonu.
 
Tak czytam jak piszecie o swoich obawach, o ciekawości i takie to piękne, że w tych wszystkich słowach jest tyle miłości do tych małych istotek, które nosimy pod sercami :) Jak czytałam o porodach bez płaczu, to aż mi łzy w oczach stanęły, to niewyobrażalny ból musi być i nie mówię tu wcale o bólu fizycznym :(

MammyBlue współczuję bólu zęba, ale może lepiej do dentysty się wybierz, póki gorszego bólu nie masz. Mi na początku dokuczała jedna z ósemek, ale nie dałam jej sobie w ciąży wyrywać, poczekam jak już będę po, bo ja potrzebuję końskiej dawki znieczulenia ;)

Kamcia gratuluję nowego mieszkanka, niech się wam dobrze mieszka :)

jak mi położą synka na piersi to będę ryczała jak bóbr pewnie :D

jeszcze doczytałam o tym ręcznym obracaniu dziecka w brzuchu...to przerażające :o to możliwe? Dziecku sie wtedy krzywda nie stanie?.

Też myślałam, że będę płakała, ale ani łzy nie uroniłam jak mi synka położyli na piersi :) Pamiętam jak go pocałowałam w czółko to był taki tłusty :p i był taki cieplutki i pamiętam, że tak mocno go przytuliłam, bo chciałam go schować przed całym światem, żeby się nie bał, a on ściskał swoją piąstką mojego palca :) I pamiętam jeszcze jak mnie zdziwiło, że ma takie długie pazurki.

Co do obracania, to możliwe i nawet często jest praktykowane (nie wiem, czy zgodnie z obecnymi procedurami, bo się nie znam), moja kuzynka rodziła niecały rok temu i też jej córkę próbował lekarz obrócić ale się nie udało i w końcu zrobili jej cc. A krzywdę pewnie można zrobić.

Mi synka wyciskali łokciami z brzucha (tzw chwyt Kristellera) trzy osoby jednocześnie: dwie położne i lekarz. Dziękuję Bogu, że oboje żyjemy i jesteśmy zdrowi, mimo, że mi żebra połamali i zrobili masakrę tam na dole :/ Mimo wszystko warto było pocierpieć, bo to co jest później to zupełnie inna bajka, nowe życie, to jakby zamknąć jedną książkę i zacząć pisać kolejną :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry