Sylvanas ja daje małej okruszek chlebka albo skórkę do pożucia (staram się kupic taki najbardziej wiejski bez spulchniaczy) czasem dam jej odrobinę biszkopcika pieczonego przez nas, bo my nie jadamy jeszcze zupek, potem to łyzeczka kaszy manny do zupy.
A my wreszcie debiutowalismy z marchewką, nie znalazłam samej marchewki w słoiczku, więc mąż dał jej soczek marchewkowy Hippa (jak mnie widzi to chce tylko cyca), wczoraj tylko go lizała a dzisiaj wypiła 150 ml! Jeszcze raz dam marchewkę i potem marcheweczka z ziemniakiem, w końcu za 2 tygodnie kończymy pół roczku, pora zacząć jeść obiadki.