Emi najlepiej zasypia przy cycusiu mamusi ! budzi sie w nocy po to tylko, żeby włożyć go do buźki , ciumknąc dwa razy i spać dalej -
jak kładzie ją tato spać to pokrzyczy chwilę, z trzy razy wstanie, ale w końcu zasypia (zresztą nawet dłużej śpi bez wybudzania wtedy) - cwana wie, ze tato cycuszka nie da! grrr...
w ciagu dnia usypianie bez cycuszka albo wózka nie wchodzi w grę - zresztą i przy cycuszku cyrki potrafi zrobić
wyjątki, policzyć na palcach można , że zaśnie bez większych ceregieli. 
chyba tylko dorośli doceniają spanko
jak kładzie ją tato spać to pokrzyczy chwilę, z trzy razy wstanie, ale w końcu zasypia (zresztą nawet dłużej śpi bez wybudzania wtedy) - cwana wie, ze tato cycuszka nie da! grrr...
w ciagu dnia usypianie bez cycuszka albo wózka nie wchodzi w grę - zresztą i przy cycuszku cyrki potrafi zrobić
wyjątki, policzyć na palcach można , że zaśnie bez większych ceregieli. 
chyba tylko dorośli doceniają spanko

wstaje, przewraca się, gada ale tak inaczej niż w ciągu dnia - normalnie wygląda jakby była narąbana i to zdrowo, jak sie przewróci to zaczyna sie śmiać... oststnio mieliśmy ubaw bo wstawała i "bełkocząc" ciągnęła miśka, żeby też wstał, my z M podkładaliśmy im głos no i spania nie było bo pekaliśmy ze śmiechu... normalnie mały pijany zając!
/po noszeniu do 3 nad ranem przez pierwsze 4 miesiące niebyło opcji zeby się nieprzyzwyczaiła do tego:-(/
- plecy mam do wymiany!
a ona sama zasnęła fakt, że musi nieźle przed tym pobrykać
To i tak dobrze ze nie wrodzila sie w 100% do swojego tatusia bo on jeszcze przy tym bujal sie przod-tyl i wyl, jakby mial chorobe sieroca 