Ja miałam podobną sytuację kiedy zaczynałam pracować w nowym miejscu. Stres emocje itd. Okres mam jak w zegarku 28 czasami 27 czy 29 dni. I właśnie wtedy nie pojawił się w spodziewanym przeze mnie czasie. Dodam, że za każdym razem partner zakładał prezerwatywę i nie zauważyliśmy, aby któraś pękła, no ale wyobraźnia zadziałała pewnie jestem w ciąży. Byłam mega zdenerwowana poszłam do apteki po test ciążowy. Farmaceutka powiedziała żebym najlepiej z porannego moczu zrobiła mimo że okres mi się spóźnia. wtedy będzie najbardziej wiarygodny.
Pamiętam, że nie mogłam doczekać się rana. Zrobiłam test i wyszedł negatywny. Kamień z serca. Czekałam i czekałam dodatkowo się nakręcałam i po ponad 2 tyg od daty spodziewanej @ zaczęłam krwawić i właśnie tak jak ty krew była bardzo jasna inna niż zwykle, ale jakoś się tym nie przejęłam. Okres nie był bardziej obfity ani bolesny jak zwykle. Potem miałam już regularnie co 28 dni.
Po takiej "przygodzie" poszłam do gin i usłyszałam, że stres jaki towarzyszy choćby zmianie pracy może tak wpływać na cykl miesiączkowy kobiety, a poza tym jeśli współżyłam z prezerwatywą i jestem pewna, że nie pękła to nie powinnam się ciążą stresować.
A jak jest teraz masz tylko plamienie czy okres tylko bardziej skąpy? U mnie 1 dnia było plamienie tylko na jasno czerwono inaczej niż zwykle, ale 2 dnia już normalny okres.