reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Staraczki forever!

ewciu - a co to za jogurciki misiowe? Ja Mańkowi to Bielucha daję albo waniliowy z Jospera albo z Nestle te dzieciowe :))) a Misiowe to z jakiej firmy?
 
reklama
O EWCIU to Twoja siostra jest odważniejsza od kuota :-p

Ja właśnie zrobiłam kleik z manną plus trzy łyżeczki deserku bananowo-jabłkowego :cool2:
 
Ostatnia edycja:
Made, misiowe to właśnie te z nestle:tak:

Kotku, ona to w ogóle w karmieniu dzieci, to zwariowała:dry: dużo by pisać, ale to to jeszcze nic, mi włosy dęba stanęły jak niespełna 5cio miesięcznemu dziecku dała kiełbasę z grilla:dry:
 
:baffled: Kiełbasy i wędlin to ja nawet dwulatkowi nie dam :baffled:

MADE ja Kochana nie wiem co gdzie i dlaczego takie a nie inne odznaczenia mamy ... a na co nam ta wiedza??
 
Ostatnia edycja:
My jemy prosiaki od dawna :-p znaczy Maniek z nami.....Boris musi się jeszcze obejść smakiem :-) ale już niedługo i mu siem dostanie smaczny, różowy, świński ryjecek :-D
 
Kotku, no ja to tam daję, ale jak mały już miał skończony roczek:sorry2: najczęściej paróweczkę, wędlinkę raz na jakiś czas:tak: ale do parówek, to musiałam się baaardzo przemóc, bo swego czasu nie byłam za tym, aby w ogóle Mu podawać:-p ale znalazłam sokołowa:-p
ale 5cio miesięcznemu nie mieści się mnie w głowie podać kiełbachę:dry::baffled:
 
Ja konserwowanemu mięchu mówię nie od dawien dawna :sorry2: Rozumiem tylko świeże, nieprzetworzone, ale ze względu na motylice, priony itp. itd. mam jakiś generalny niesmak do mięsa :sorry2:
No a mieszanki do karmienia prosiaków i krowiaków i kuraków też jakby mnie przerażają z lekka :-p
 
I do czego ta wiedza doprowadza....:-p A świnki som takie dobre :-))))
No już kończę......Idę wstawić wodę, niech się gotuje, bo czas najwyższy se siorbnąć małą zabieloną :)))
 
Kotku, ja za bardzo nie wnikam, bo bym przestała cokolwiek kupować:-p póki co wierzę składowi i na tym kończę:-p

a gdybym miała możliwość dostania takiej szynki czy polędwiczki jak mój tato robił, to Miki by jadł codziennie hahaha:-D
świniak od znajomego ze wsi- nie karmiony byle czym:tak: a szyneczki i polędwiczki wędzone nie pamiętam na jakim drzewie, oczywiście w dymie baaardzo długo:tak: i do tego mieszanki przyprawowe:sorry2: to się nazywała wędlinka:-p normalnie aż mnie ślinka pociekła hahaha albo kiełbaska chuda...:-p mmm...
 
reklama
Do góry