Tilli to ja tak mialam z chlopcami ze raz dwa I w ciazy bylam, a teraz wystarane...w tym.cyklu powiedzialabym ze ja sie wcale nie staralam...bardziej m sie staral
Ja odpuscilam nie myslalam... Ale powiem wam ze mialam przeczucie, nie wiem skad ale mialam...ale zeby sie nie nastawiac wmawialam sobie ze sie nie udalo...
Teraz sie modle by dzidzka sie dobrze zlrozwijala.
Wiecie co ja mysle ze bardzi dobrze sie stalo ze tak dlugo czekalam. Chcialam wygrac z natura, zaplanowac.plec, nie myslalam nawet ze moze byc syn, nie dopuszczalam tego do siebie... Chcialam corke I koniec, a co jakby byl syn ?? No wlasnie wiec potrzebowalam czas zeby chciedz dziecko a nie corke.
Jasne ze bylabym w niebowzieta jakby byla corka, ale teraz wiem ile to czasu trwalo I co jest najwazniejsze :-) jak bedzie 3 synek to bede go kochac tak samo jak starszakow,wychowam najlepiej jak potrafie I dam duzo duzo milosci.
Mysle ze odpuscilam psychicznie, bo wlasnie chcialam do ginka leciec za dwa tyg. Myslalam o wizycie I wmawialam sobie ze sie nie udalo, bo niby czemu teraz ?? Staran wielkich nie bylo, sluzu plodnego prawie wcale albo nke zwrqcalam uwagi.
I wiecie co teraz nie bede taka niecierpliwa, mozna powiedziec ze nie czekam na dziecko 9 miesiecy tylko 2,5 roku.
wcziraj sie balam polozyc spac, zeby sie nie obidzic z @, boje sie ...ale ciesze sie z kazdej chwili kiedy kruszynka jest w brzusiu, oby zostala tak dlugo jak trzeba :-)