Staraczki listopadowe 2012 :)

[Akuku]

Karola no jak m bedzie na chodzi to jedziemy na wakacje wiec tez nie bede odpoczywac fizycznie, ale psychicznie juz tak :-)
13 lipca wyprawiamy ur. Alexa wiec jeszcze m w gipsie I tez nie pomoze. Ahh
A ja sama torta mu robie , ale mam to gdzies I duzo robic nie bede. Przynajmniej teraz tak mowie :-)

Ide spac. Papa

 

[karola1986-21]

gdzie śmigacie akuku?

ja się zastanawiam czy robić imieniny, tzn nie takie typowe bo nigdy nie wyprawiałam imienin, jak coś to zapraszałam tylko chrzestną i dziadków na ciasto, lody.

przed ślubem nigdy nie zapraszałam siostry Marcina ani jego rodziców, no i nie wiem... jego siostra nas w tamtym roku zaprosiła ale nie wiedzieliśmy o co chodzi, dopiero potem kapnęliśmy się, że to chodzi o urodziny, a tak to nigdy nikt u nich nie wyprawiał nic i nas na nic nie zapraszali.

hmmm...

chyba zaproszę ich na lody ale nie powiem z jakiej to okazji bo nie chce, żeby mi cokolwiek kupowali.

 

[emalia82]

Witam i ja. Tak piszecie o tych ziółkach. Ja też dostałam od bliskiej znajomej z czerwcówek 2010 ( Koriander) bo tez starała sie o dzidzie i w pierwszym cyklu picia ziółek udało się. Więc mam taką cichutką nadzieję że i mi przyniosą szczęście. Jeżeli tak oczywiście to co zostanie puszczam dalej

Nie doczytam was bo za dużo tego ale całuje każdą z osobna:*********************

 

[Akuku]

Karola tam gdzie palec stanie na mapie
wszystko zalezy od kasy, no I zobaczymy. Czy najpierw do pl. Czy najpierw paryz potem pl potem lazurowe wybrzeze. Czy moze paryz , razurowe wybrzeze I pl wtsdy. Zobaczymy jak to bedzie

 

[karola1986-21]

emalia halo? gdzie jesteś? ja tu rano wstałam by zobaczyć jak tam Twoja tempka, czy był skok a tu nic nie wpisane

akuku wow, lazurowe wybrzeże ale super, marzy mi się żeby tam jechać, Paryż fajny ale jak dla mnie ciut za bardzo przereklamowany, porównując to już zdecydowanie bardziej podobało mi się w Budapeszcie niż w Paryżu, no ale warto jechać samemu choć raz w życiu i koniecznie wjedźcie na samą górę wieży Eiffla

wczoraj spotkałam się z kuzynką, z którą nie widziałam się kilka lat i okazało się, że za tydzień leci na miesiąc do swojego chłopaka, który wyjechał do pracy do Coventry!!!!

czujecie, do Coventry!!! do MOJEGO Coventry! tam gdzie mieszkałam i pracowałam! od jakiś 7 lat zbieram się by tam pojechać i odwiedzić stare miejsca, no normalnie aż mnie zatkało jak to powiedziała.

Angia taka duża, tyle miast a ten Sebastian akurat w Cov się zaczepił, oj, to nie może być zbieg okoliczności

to jest ZNAK! :-) no i od wczoraj wiercę w brzuchu M. żebyśmy polecieli do Anglii

 

[Akuku]

Karola my bylismy w Paryzu 3 latata temu I baardzo nam sie podobalo. Ale bylismy tylko jdden dzien I teraz tez bedziemy tylko jeden dzien.
Na wiezy bylismy ale Alex mial wtedy 2 latka a Viki pol roku. Alex pamieta a Viki wiadomo, nie :-)
W budapeszcie nie bylam, ale duzo miast zwiedzilismy juz nawet mi sie miesza gdzie bylismy. Chyba powinnam sobie zapisywac.

Widze ze tempka lekko w gore wiec owu potwierdzona.
Milego dnia

 

[karola1986-21]

my z M. mamy taki pomysł by w jednym z pokoi powiesić sobie mapę Europy i zaznaczać gdzie już byliśmy

wszystko wskazuję na to, że jednak owu była

ale nie nastawiam się na nic, mam za wysokie TSH by udało się zajść poza tym teraz mam na głowie dalsze leczenie powypadkowe i te moje nieszczęsne zatoki i to pęknięcie w zatoce. :-(

kasoku ma rację, najpierw sprawy laryngologiczne bo to jest w danym momencie najważniejsze, w między czasie umówię się do endo, mam już namiary na dobrą panią doktor i wtedy wrócę do intensywnych staranek ;-)

 

[anabelka]

kasoku na dniach będę dzwonić u umawiać się na wizytę, mam nr tel do lekarza, który pracuje w Kajetanach a przyjmuje też w Łodzi, więc najpierw spróbuję jechać do niego do Łodzi a potem zobaczymy.

za ok 2 tygodnie myślę, że będzie wiadomo czy jestem w ciąży czy nie, jeśli nie to daruję sobie chyba to HSG i zajmę się sprawami laryngologicznymi bo to jest ważniejsze w danej chwili a jeśli się udało to tak czy siak pojadę na jakąś konsultację i zobaczymy co dalej.

tsh miałam w tamtym miesiącu 3,05 ale odstawiłam witaminy z jodem więc myślę, że spadło, bo wzrosło właśnie przez ten jod nieszczęsny. tsh jest w normie ale by łatwo zajść w ciąże powinno być ok 1 bo inaczej może powodować problemy z owulacją.

co do ziółek to uważam, że jak toś otrzymuje dobro od kogoś to powinien potem przekazywać je dalej, taka moja mała karma życiowa. Jeśli ziółka nie będą mi już potrzebne to obdziele nimi wszystkie potrzebujące, niech dalej niosą ze sobą dobre emocje od nadawcy ;-)

anabelce też zrobię przydział bo ostatnio wspominała, że chyba zainteresuje się ziółkami

limonka leż, wypoczywaj i nie forsuj się za bardzo!!!

akuku męczący i ciut nerwowy dzień miałaś, zrób sobie herbatkę najlepiej z malinami albo chociaż z cytryną to na gardło powinno ciut pomóc i relaksuj się, a M. będzie miał okazję się wykazać jak już będzie na chodzie i wtedy Ty sobie weźmiesz wolne od wszystkich obowiązków.

dziękuje za pamięć :-)

no i mam dobrą wiadomość,mój prawy jajnik się odpier... :-) temperatura spadła do podstawowej dzisiaj,zobaczymy jak będzie jutro więc cyklu nie spisuję na straty,test owu mega negatywny :-) więc może szansa będzie jeszcze w tym cyklu,mój za kilka dni wraca,po pracy kąpie się w jeziorku :-) a ja hmm topię się albo na podwórku z Kubą albo w domu,chociaż w domu lepiej pomimo że mieszkam na poddasz.

karola ryb też nie powinnaś jeść bo w nich dużo jodu

 

[kasoku]

hej, a ja dzisiaj nerwowa jakas jestem, już ochrzanilam Matylde za wylanie na siebie kakaa, lecz coz biedna winna, to ja durna i tyle.
Karola moje tsh w styczniu było 3,95 i faktycznie nie miałam owu przez dwa miesiące, w kwietniu miałam 2,11 czyli wg niektórych tez za wysokie, ale wydaje mi się,ze można zajść w ciaze z tsh powyżej 2. Ja to zwalam na moja nerwice teraz zelzala i poniedziałkowy wynik tsh 1,9 .

 

[emalia82]

Witam i ja.
Karola juz wpisane. Dzis szczyt śluzu więc jutro spadek powinien być a pojutrze skok. Więc dzisiaj działamy U Ciebie pięknie.
Akuku- zazdroszczę wyprawy. Ajak się czujesz?
Anabelko- to trzymam kciuki żeby mąż przyjechał na owulkę. Jeszcze nic straconego. Trzymam kciuki.
Kasoku- oj ty masz sie kochana z tymi nerwami. Może jakieś zajęcie sobie znajdziesz żeby móc się wyłączyć choć na kilka chwil?

Ja wczoraj odzyskałam swoją książke. Zaczęłam czytać po północy i nie mogłam przestać do 3 !!!Nie pamiętam żeby coś mnie tak wciągnęło . Masakra, mało na starego sie nie rzuciłam ale Jasio z nami spał więc.... No i tempka na bank dzisiaj zaburzona ,ae co tam, warto było nie spać