reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Starania po raz pierwszy :)

Kasia masz rację, też mi się tak wydawało od razu jak weszłam na to forum, że Ael to taka humorzasta, bezpośrednia baba :D:D:D
 
reklama
Za 14 min rozładuje mi się laptop więc po malutku będę uciekać, po pierwsze nie chcę mi się iść po ładowarka a po drugie jak już pójdę to będę tu siedzieć i siedzieć i zaśpię do pracy... :baffled: dobranoc.... przytulaśnej nocki (chociaż te, które miały się juz poprzytulać to chyba poszły już dawno spać:p)
 
Wiecie dziewczyny ja długo byłam niepozorną dziewczyną, po prostu szukałam jakiegoś sposobu na siebie. I tak studia mnie trochę zmieniły, otworzyły, bardziej ośmieliły, ale studia rzuciłam, wyniosłam się do chłopa, który mnie już kompletnie otworzył. Zawsze zazdrościłam mojej siostrze jej bezpośrednich śmiesznych tekstów, a teraz sama takimi sypię, a wszystko przez mojego chłopa. On ma takie poczucie humoru, że nierzadko tarzałam się na podłodze ze śmiechu. Na ulicy czasem jak idziemy i się śmiejemy ludzie na nas dziwnie się patrzą, a że oboje lubimy bardzo kabarety sypiemy co chwilę tekstami z kabaretów.

Dziś ok 18 poszłam do sklepu bo zachciało mi się lodów, miałam kartę swojego, płacę podaje kartę, kasjerka nie mogła wsadzić kartę za drugim razem spróbowała ale popatrzyła na kartę i do mnie z tekstem "Pani Paweł?", a ja w śmiech bo żywo mi się przypomniał skecz o panu Mariolce.
Ogólnie cała moja rodzina jest świrnięta zdrowo. Ciotka chrzestna do mojej siostrzenicy raz w gadce wychowawczej, że ją wszyscy kochają i Babcia Jasia i Dziadek Krzysiek i Dziadek Wandzia....
Albo raz mój ojciec ze swoim bratem czyli moim stryjem ganiali się po ogrodzie ze środkiem owadobójczym (oboje ponad 55 lat) i próbowali sobie wyrwać konewkę, ojciec mój wygrał a stryj ochrzcił go przydomkiem Randapmen od środka o nazwie Randap.
Wiele tych historyjek jest...

Aleee, jak dotąd nic nie przebiło mojej eskapady z właśnie wyżej wymienioną ciotką, jej znajomą z pracy i moją siostrą do Czech. Starsze chciały kupić lek na odchudzanie, którego w PL się nie mogło dostać. Jedziemy w sobotę do Czech, to wpierw ciotka jadąc wpadła w przerażenie, bo wiewiórka jej przebiegła ulicę, ta w krzyk "CO to było!!??", na co moja siorka odpowiedziała, że wiewióra. Ciotka się uspokoiła i wypaliła "Ale przecież wiewiórki to na dwóch łapkach chodzą no jak w tej reklamie pasty do zębów". Nie powiem, że wszystkie popłakałyśmy się ze śmiechu w samochodzie.
Będąc w sobotę w Czechach, nie wiedziałyśmy że Czesi lub cywilizowany głównie w soboty nie pracuje, a jak już to od 6 do 10-11. No i szukamy apteki, a żadna ni słowa po czesku. Zatrzymałyśmy się w jakimś górskim miasteczku, ciotka zaczepiła jakąś biedną nastolatkę i tłumaczy "Gdzie jest AAPTEKA!". Dziewczyna nie kuma, ciotka dalej APTEKA!. W końcu przebłysk, ciotka wyciąga receptę, dziewczynie ulżyło i powiedziała "Aaaa lekarna". I właśnie ta lekarna stała naprzeciwko nas. Ciotka zgasła a ja z siostrą umarłyśmy ze śmiechu na jakiejś ławeczce obok...
 
no to widze ze zwariowana rodzinka :-D super - nie nudzicie sie razem
a tak z innej beczki to mialam nadzieje ze IWASEK pojawi sie jeszcze dzisiaj zeby o reakcji swojego lubego opowiedziec ale pewnie odkleic sie od siebie nie moga
 
Hihi przeczytalam mezusiowi tez sie smial ;-) z historyjek :-) udana rodzinka fajnie masz ;-) a co do iwaska tez myslalam ze przyjdzie sie pochwalic a tu nici, ale napewno jutro przyjdzie :-) ja tez powolutku zmykam bo rano do pracy buziaczki do uslyszenia popoludniu ;-) milej i owocnej nocy ;-)
 
reklama
Atan- są takie czasy, że żeby móc normalnie funkcjonować w społeczeństwie to trzeba się trochę pośmiać z byle czego, inaczej zwariujemy ;-) i oczywiście życzę Ci tych dwóch kreseczek za dwa tygodnie :-D ja w tym czasie pewnie też będę obserwować swój organizm ;-)

Aelreda – od wieków wiadomo, że śmiech łagodzi obyczaje a ludzie pogodni żyją dłużej :-D z resztą z autopsji wiem, że czasem wystarczy się uśmiechnąć, żeby rozładować napięcie :-) ciekawe co ta babcia pomyślała ha ha :-D
A jeśli chodzi o poczucie humoru, to ostatnio całą rodzinką pojechaliśmy do Szymbarku – do domku do góry nogami i moja mamuśka tak się śmiała ze wszystkiego, że cała kolejka pólkilometrowa też się uśmiała… a My normalnie sikaliśmy ze śmiechu :-D

Hi hi teksty z kabaretów, filmów, lub z życia wzięte to Nam też skądś znane :-D a faktycznie publicznie coś walnąć to otoczenie patrzy jak na świrów, ale cóż jesteśmy Nimi ;-)

Tak, że ludziska śmiejta się, innego sposobu na lepsze czasy nie ma ;-)

Kasia- dziś już pewnie nie, bo tylko dzisiejszego dnia ze 3 minuty zostało ;-)
 
Do góry