Starania po raz pierwszy :)

[zafasolkujęodzaraz]

Zrozumiemy, ale szkoda, żebyś odchodziła :-(

 

[Sun7]

Zrozumiemy, ale szkoda, żebyś odchodziła :-(

Wiem, ale z każdym miesiącem coraz gorzej to przechodzę... i dziwne myśli się kołaczą teraz w mojej głowie... Zawiodłam siebie, myślę, że męża też i to kolejny raz... Ktoś może powiedzieć "ale 6 m-c to nie jest długo"... ale dla mnie to wieczność... bo ja odliczam każdy dzień i modle się, gdy zbliża się @, żeby jednak nie przyszła...
Jak mój mąż zobaczył ten test, na którym wyszła ta druga kreseczka koloru różowego to nie wyobrażasz sobie jego reakcji... Ja widziałam jego łezki w oczach, które się pojawiły... widziałam nadzieje...

 

[zafasolkujęodzaraz]

Wiem, ale z każdym miesiącem coraz gorzej to przechodzę... i dziwne myśli się kołaczą teraz w mojej głowie... Zawiodłam siebie, myślę, że męża też i to kolejny raz... Ktoś może powiedzieć "ale 6 m-c to nie jest długo"... ale dla mnie to wieczność... bo ja odliczam każdy dzień i modle się, gdy zbliża się @, żeby jednak nie przyszła...

Kochana zrób koniecznie w tym cyklu badania, idź na prolaktyne i po owulacji na progetsreon, tylko nie przegap. prolaktyna w 3 dniu cyklu. Jak będziesz miała wynik to zobaczysz co i jak i w razie czego idź do gina i myslcie, kombinujcie. I na ciebie przyjdzie pora, nie ma tak, że jedne walczą z bólem cycorków, mdłościami, rzygankiem, a inne to omija o nieeeeee. Zycze ci jak najszybciej tych dolegliwości ;-) i trzymam kciuki &&&&&.

 

[Aelreda]

Sun kobito, czy takim gadaniem "na co mi dziecko" nie spinasz się w tych staraniach? Bo to właśnie tak jest, co miesiąc się nie udaje, a Ciebie nagle dopadają ogromne wątpliwości po co? Błąd!!! Przestań tak ciągle myśleć. Takim sposobem robisz sobie krzywdę. Zrób sobie wolne od takiego myślenia kompletnie na parę miesięcy, a gwarantuje, że do dwóch miesięcy zajdziesz w tą upragnioną ciążę.


Dziura zdjęcie jest cudowne!!!
Ja może doproszę swojego dziś by mi zrobił takie specjalne zdjęcie , no i najważniejsze, pokój pomalowany, wykładzina położona, łóżeczko w 50% złożone, więc zostały nam porządki, przenosiny rzeczy i poukładanie ich

 

[Sun7]

Sun kobito, czy takim gadaniem "na co mi dziecko" nie spinasz się w tych staraniach? Bo to właśnie tak jest, co miesiąc się nie udaje, a Ciebie nagle dopadają ogromne wątpliwości po co? Błąd!!! Przestań tak ciągle myśleć. Takim sposobem robisz sobie krzywdę. Zrób sobie wolne od takiego myślenia kompletnie na parę miesięcy, a gwarantuje, że do dwóch miesięcy zajdziesz w tą upragnioną ciążę.

Ael ale ja nie umiem inaczej... nie umiem o tym nie myśleć... jak przyjdzie jednak @ to nie umiem się z tego cieszyć i mówić sobie uda się w kolejnym miesiącu... Jestem głupia, do niczego się nie nadaje... co ze mnie za kobieta, która nie umie urodzić dziecka... :-(

Przepraszam, że tak wyglądają moje wpisy..., Właśnie dlatego uważam, że powinnam odejść z forum bo niepotrzebnie zadręczam Was moimi problemami...

 

[dziuraWskarpecie]

Ael noo koniecznie pokaż pokoik dla małego.

Sun ja Cię bardzo przepraszam ale ty sama sobie napytasz biedy. Wiem,że może dla nikogo nie ma znaczenia ile kto się starał itd ale ja mam pełne prawo powiedzieć każdej, która płacze nad swoim losem,żeby się wzięła w garść, żeby myślała o dziecku ale w tym samym czasie miała mnóstwo innych zajęc. Wpędzasz się w paranoję i zobaczysz,że jeśli nie przestaniesz to wesoło z Twoją psychika nie będzie.

Neciuszka kurde to nieźle Cię trzyma ale co zrobić taka karma.

i oczywiście co miałam napisać zapomniałam

Aaaaa Smoczqa hm...29 cykli chyba to było

 

[zafasolkujęodzaraz]

Łeb mi pęka, mogę wziąć apap?

 

[dziuraWskarpecie]

Niee!;p
Nie wiem, ja nie biorę nic na wszelaki wypadek

 

[zafasolkujęodzaraz]

Dziura widzisz napis pod suwaczkiem? Ostatnio było dziecko, a teraz jest zarodek, ale to głupie jest.

 

[Sun7]

Dziurko wiem, że ty najwięcej z nas przeszłaś w starankach, ale każda z nas przechodzi to inaczej...

Każda z nas pewne rzeczy przechodzi inaczej i każda z Was inaczej pociesza... mnie nie interesuję wasze pocieszanie słowami, że to dopiero 6 m-c, bo to nie ma dla mnie znaczenia...
dla mnie liczy się to, że znów się nie udało... Powinno się podnieść na duchu, pocieszyć każdą kobietę nawet jeśli nie uda jej się w pierwszym cyklu zajść w ciąże, a nie mówić jej, że to dopiero pierwszy m-c... bo to nic nie pomaga... Może jestem troszkę inna niż wy i potrzebuję innego wsparcia... W tym m-c jakoś szczególnie źle to przechodzę i myślę, że to winna testu, który zrobiłam... dlatego nie umiem racjonalnie myśleć... Siedzę w pracy i płaczę... wszyscy się pytają ciągle co się stało... a ja nie umiem przestać... :-(