Dziewczyny,rano myślałam,że dostałam okresu, bo widziałam troszkę krwi na papierze, a przez cały dzień niiiic. Zawsze miałam tak,że chlust i okres jest, nigdy nie miałam plamień, ale tego w sumie plamieniem nie nazwę, bo było tego troszkę. Zwariowałam! Czy to może być okres po Duphastonie? Albo jest to po tym leku normalne przed okresem?
reklama
retiolandia
Fanka BB :)
Cześć dziewczyny,
byłam na innym forum, ale niestety jestem w 20% grupie kobiet, które poroniły, w poim przypadku zarodek przestał się rozwijać tzw. poronienie zatrzymane i nadal jest we mnie dostałam skierowanie do szpitala, ale Pani doktor powiedziała, że mogę poczekac tydzień i może sprawa sama się rozwiąże jeśli nie to szpital. Może któras z was była w takiej sytuacji i co lepsze iść do szpitala i załatwić szybko sprawę czy poczekać może naturalnie się to zdarzy. Bardzo prosze o pomoc.
byłam na innym forum, ale niestety jestem w 20% grupie kobiet, które poroniły, w poim przypadku zarodek przestał się rozwijać tzw. poronienie zatrzymane i nadal jest we mnie dostałam skierowanie do szpitala, ale Pani doktor powiedziała, że mogę poczekac tydzień i może sprawa sama się rozwiąże jeśli nie to szpital. Może któras z was była w takiej sytuacji i co lepsze iść do szpitala i załatwić szybko sprawę czy poczekać może naturalnie się to zdarzy. Bardzo prosze o pomoc.
Witam
retiolandia- ja bylam w takiej sytuacji tez mialam poronienie zatrzymane bo bralam luteine, bylam wtedy w 6-7 tygodniu i mialam wybor czy jechac do szpitala czy odbedzie sie to wszystko w domu... wybralam dom. czekalam na # ponad tydzien, nie zaluje mojej decyzji. Bolalo tylko jedna noc, tramal nie pomagal wiec wzielam no- spe i jakos zasnelam. "Po wszystkim" bylo po okolo tygodniu. Podobno po zabiegu macica dluzej sie goi trzeba odczekac z 3 miesiace na starania, po poronieniu samoistnym mialam zezwolenie juz po pierwszej @. Najgorsze w tym wszystkim bylo czekanie, ale chociaz mialam czas zeby sie pozegnac z aniolkiem, poukladac sobie wszystko w glowie.
Zapalam (*) dla Twojego aniolka.
Magda kciuki zacisniete!!!!!!
Nanulka strasznie sie ciesze ze wszystko ok po wizycie!!!!!
Gratuluje nowej ciezarowce :-)
Wysylam fluidki dla wszystkich potrzebujacych ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam dziewczyny, ale nie dam rady was nadrobic....
Teraz cos o mnie
Dzisiaj bylam na glukozie mam 83 wiec podobno idealnie, za to zrobilam sobie krowki, nic sie nie stanie jak troszke podniose sobie cukier ;-) We wtorek mam usg genetyczne, troche sie boje, ale jestem dobrej mysli 
retiolandia- ja bylam w takiej sytuacji tez mialam poronienie zatrzymane bo bralam luteine, bylam wtedy w 6-7 tygodniu i mialam wybor czy jechac do szpitala czy odbedzie sie to wszystko w domu... wybralam dom. czekalam na # ponad tydzien, nie zaluje mojej decyzji. Bolalo tylko jedna noc, tramal nie pomagal wiec wzielam no- spe i jakos zasnelam. "Po wszystkim" bylo po okolo tygodniu. Podobno po zabiegu macica dluzej sie goi trzeba odczekac z 3 miesiace na starania, po poronieniu samoistnym mialam zezwolenie juz po pierwszej @. Najgorsze w tym wszystkim bylo czekanie, ale chociaz mialam czas zeby sie pozegnac z aniolkiem, poukladac sobie wszystko w glowie.
Zapalam (*) dla Twojego aniolka.
Magda kciuki zacisniete!!!!!!
Nanulka strasznie sie ciesze ze wszystko ok po wizycie!!!!!
Gratuluje nowej ciezarowce :-)
Wysylam fluidki dla wszystkich potrzebujacych ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam dziewczyny, ale nie dam rady was nadrobic....
Teraz cos o mnie
Ostatnia edycja:
Zapominajka
dwa kawałki nieba mam
Cześć dziewczyny,
byłam na innym forum, ale niestety jestem w 20% grupie kobiet, które poroniły, w poim przypadku zarodek przestał się rozwijać tzw. poronienie zatrzymane i nadal jest we mnie dostałam skierowanie do szpitala, ale Pani doktor powiedziała, że mogę poczekac tydzień i może sprawa sama się rozwiąże jeśli nie to szpital. Może któras z was była w takiej sytuacji i co lepsze iść do szpitala i załatwić szybko sprawę czy poczekać może naturalnie się to zdarzy. Bardzo prosze o pomoc.
Przykro mi strasznie z powodu tego co cię spotkało.
Jeśli to taki tydzień, jak widzę 8-9 to chyba taki ostatni termin na poronienie w domu.
Ja byłam w szpitalu.
Przyjemne to oczywiście nie było, ale przynajmniej wiedziałam, że mnie dobrze oczyścili.
Przytulam...
retiolandia
Fanka BB :)
no właśnie ja też po luteinie, z jednej strony wolę w domu żeby to się stało, a z drugiej chciałabym mieć to już za sobą. Pani doktor mówiła, że mogę dostać tabletkę na poronienie, po tym też trzeba jeszcze coś "doczyszczać"?
malgonia1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Sierpień 2012
- Postów
- 853
Retinolandia, bardzo Ci współczuję
[*]. Ja miałam tak samo. I wtedy chciałam poronić w domu, ale lekarz powiedział, że 8 tydzień to za póżno. Zdania są podzielone, ale u mnie skończyło się na Cytotecu dowcipnie i potem łyżeczkowaniu. To było 9 sierpnia a teraz jestem już w ciąży
- od wczoraj wiem
Jesli Ci zaproponują szpital, ja bym wybrała szpital. Wiesz, że Cię oczyszczą dobrze a tak może się potem paprać. Trzymaj się dzielnie, Kochana. Ból fizyczny nie jest straszny - jak porządna miesiączka. Psychiczny - długo pozostanie, ale czas leczy, co na początku wydaje się niemożliwe. Niestety przyszło nam tu wszystkim doświadczyć tego. Ale przez to każda nowa fasolka tutaj tak cieszy.
[*]. Ja miałam tak samo. I wtedy chciałam poronić w domu, ale lekarz powiedział, że 8 tydzień to za póżno. Zdania są podzielone, ale u mnie skończyło się na Cytotecu dowcipnie i potem łyżeczkowaniu. To było 9 sierpnia a teraz jestem już w ciąży
Hejka Lale
Retiolandia witaj
[*] dla Twojego Aniolka, sama nie wiem co bym wybrala
co by nie bylo duzo sily zycze zostan z nami bedzie Ci latwiej mam nadzieje, przytulam...
U mnie jakos leci dluzy sie czas do wizyty mam za 2 tyg jak bedzie dobrze wstawiam suwaczek
czuje sie dobrze, cycole raz bola raz nie, mdlosci raz sa raz nie w pracy troche mialam sajgon ale juz loozik dziewczyny dbaja o mnie nie pozwalaja nic robic prawie az mi tak dziwnie
Pozdrawiam Was goraco...
Retiolandia witaj
[*] dla Twojego Aniolka, sama nie wiem co bym wybrala

U mnie jakos leci dluzy sie czas do wizyty mam za 2 tyg jak bedzie dobrze wstawiam suwaczek


retiolandia
Fanka BB :)
ale czy łyżeczkowanie jest dobre dla szyjki macicy, bo podobno niszczy włókna i w następnej ciąży można mieć problemy z donoszeniem jej właśnie przez szyjkę macicy. Sama nie wiem.
malgonia - bardzo gratuluję, to najlepsza wiadomość.
malgonia - bardzo gratuluję, to najlepsza wiadomość.
reklama
Zapominajka
dwa kawałki nieba mam
ale czy łyżeczkowanie jest dobre dla szyjki macicy, bo podobno niszczy włókna i w następnej ciąży można mieć problemy z donoszeniem jej właśnie przez szyjkę macicy. Sama nie wiem.
malgonia - bardzo gratuluję, to najlepsza wiadomość.
Nie umiem powiedzieć.
Ja po zabiegu krwawiłam kilka godzin. A potem coś tam sporadycznie.
A jeśli chodzi o wyczyszczenie, to macica nie zawsze całkowicie się oczyści i czasem trzeba jej pomóc.
Wydaje mi się, że na te pytania najlepiej by ci lekarz odpowiedział.
Wszystko jest bardzo indywidualne.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: