Carollinko czekam z niecierpliwością na wieści. Na 12.45 do pracy więc dopiero o 15.30 na przerwie podczytam. &&&&&&&&&&&& jak najbardziej zaciśnięte
Karaiwna piękny domek
Ameritum u mnie był dokładnie 13 tydz jak prenatalne robiła. Dzidziuś już spory był ale wszystko pięknie pomierzone i za późno wcale nie było..
Elka ale coś się dzieje czy tylko tak profilaktyczne Cię wysłali do tego szpitala? Trzymaj się dzielnie z nogami w górze,, na nietoperza
Aniu a jak u Was w Hollandi? Będzie gdzie jaja poświęcić? Bo u nas jest PL ksiądz i jutro 11-13 święcą pokarm w jednym kościele. A tak to tylko pełno jajek czekoladowych w sklepach. Pięknie że już na listę wskoczyłać no ale zanim moje maleństwo wyskoczy ma Cię już na niej nie być!!!
Ewikewik a robią monitoring cyklu? Łatwiej by było wiedzieć kiedy jajeczko już duże i może wtedy będzie łatwiej wcelować. Ja się na tym nie znam bo dopiero rok temu od koleżanki się dowiedziałam że tak zaszła w ciążę. Ja też zazdroszczę tym co szybko zachodzą. Moja koleżanka mówiła że dzieci absolutnie nie że nie chce rezygnować z życia na koszt dziecka a potem po kilku latach powiedziała że od stycznia chyba zaczną starania i już w lutym w ciąży byla. Po 1,5 roku gadałyśmy o drugim mówi że nie wiedzą sami, że raczej nie a miesiąc później przedyskutowali że w sumie smutno będzie jednemu i że zaczną się starać i miesiąc później była w ciąży i za 2 tygodnie rodzi. Nie powiem że lekkie ciąże miała no ale z zachodzeniem to tylko każdej tak życzyć tutaj!!! Wychodź z tego dołka bo jak nie to wsiądę w samolot i się pofatyguję by Cię z niego własnonożnie wykopać!!! Buziaki
Agawa maj już tuż tuż, pij leki witaminy, zdrowe odżywianie. Zimowe dzieciaki są wspaniałe.
Madziorek jak mdłości? Minęły? Zaraz 14 tydzień zaczynasz a ja jutro już 15. Jakoś szybko leci.
A u mnie w pracy numer. Zmieniłam linię na której pracowałam i powiedzmy że jedna laska się na mnie uwzięła. Wszyscy mnie uspokajali że to zołza i po prostu musi mieć ofiarę a że ja nowa u nich na linii to padło na mnie (mimo że ja od niej 3x dłużej tam pracuję). Z miesiąc się męczyłam, już nawet w jej stronę nie patrzyłam bo sucz do mnie "what!!!" no i pewnego dnia zaskoczyłam ją będąc wyjątkowo miła jej się głupio zrobiło przeprosiłyśmy się i powiedziała że zaczynamy od nowa. Zeszła ze mnie, mi się lżej oddycha, inni się śmieją że prawie przyjaciółki. No i przedwczoraj koleżanka z głupa że co ona taka ostatnio zmęczona że może przy nadziei że ostatnio to aż za bardzo te humory ma itp. No i wczoraj zaczęłam ją obserwować. Dziewczyny, ona jak nic w ciąży i to pewnie podobne terminy mamy... Ona ma już 3,5 i 1,5 córki. Nie dość że zołza od zawsze to jeszcze trafiłam na burzę hormonów...

