Kaso cudowne wieści gratulacje, alez sie ciąże posypały

. Ten "ból' to macica, normalka, ale ja tez się troche bałam

Ja byłam 3 dni temu u brata i jego żonka mówi mi, ze rano były
II 
Także mamy róznice 5 miesiecy. Mój Franek urodzi się w listopadzie jak ich pierwsza córeczka, a drugie juz wiosną:-)
Ewelka sama nie wiem jak ja znosze te upały... Biorę prysznic kilka razy dziennie, ale jak to w ciazy po prostu sie ze mnie leje. Od niedzieli miałam pod opieką 8-latkę. No i chciałam jej pokazać zoo, starówkę, fontanny a mam auto bez klimy, ale jak się człowiek zaprze to daje radę. W zoo byłysmy w moja psiapsiółą (14 tc) i tak sie szwędałysmy 3 godziny, az nas burza przegnała
Nanulika piekne te tereny:-) Czy gdzieś pisałaś co to za miejsce? Po kilku dniach z dzieckiem nie pamiętam gdzie co czytałam:-( Jeśli możesz to daj link proszę. W weekend "z Bozym Ciałem" mielismy jechac nad biebrzę, ale wypadł S pogrzeb w rodzinie i musiał jechac do Bydzi. Za tydzień jedziemy do Krutynia na weekend i jeszcze Bałtyk trzeba zaliczyć:-)
Byłam w środę na wizycie i tak jak podejrzewał mój S spada mi HGB, więc dostałam receptę... no i jeszcze magnez bo próbował sie dobrac do mnie skurcz. Nie lubię brać tabletek, więc magnez nadrobię muszynianką, a zelazo ... cóż troche pobiore tabletki, a resztę muszę szukać w jedzeniu.
Chyba wyślę dziś S po wiatrak...